reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Czy któraś z Was ma podwyższone TSH w ciąży i bierze Euthyrox? W sumie nie mam jakiegoś wysokiego - 3,12 ale nie wiem kogo słuchać w zaleceniach. Mój lekarz ginekolog przepisał mi Euthyrox N 25, a endokrynolog u której byłam Euthyrox N 50. I teraz nie wiem czy brać tą mniejszą dawkę czy tą większa. Badanie ponowne tsh zrobię za tydzień, bo wtedy miną 4 tyg od zażywania tej dawki E 25.
Mi na początku ciąży wywaliło TSH do 5 i endokrynolog przepisał na początku dawkę 50. Po kilku tygodniach ładnie spadło do 1. Później się wahało maksymalnie do 1,6. Endokrynolog mówił, że jak przekroczy 1,7 to zwiększamy dawkę do 75. Ale każdy inaczej reaguje na leki. Ja akurat ładnie zaskoczyłam. Na Twoim miejscu słuchała bym endokrynologa, powinien znać się lepiej. Mój gin. opiera leczenie tarczycy na zaleceniach endokrynologa.
Byłam wczoraj na ostatecznej werfikacji i nic z tego . beta <0,1 . dał mi skierowanie na biopsje śluzu z macicy na 2 etapy oraz mogę się podjąć poszeżenia wejścia do macicy przed zabiegiem .Stwierdził że już mam wszystkie badania zrobione i tarczycę też i jest wszystko w normie on rozłożył ręce i nie wie dlaczego ja nie zachodzę w ciąży . Jak doktor sieg włodzimierz powiedział że według piśmienictwa powinnam być w ciąży . Jak będę miała wyniki biopsji to już mam kierować się do samego ordynatora prof. Krzysztof Łukaszuk kliniki Invicta gdańska oraz bydgoszczy bo on może znajdzie wyjście z sytuacji . Jestem załamana bo lekarz który prowadzi mnie od początku rozłozył ręce co ja mam zrobić .
Szczerze mówiąc u mnie też rozłożono ręce i skierowano mnie do szefa wszystkich szefów w invik... Nie zrobił on dobrego wrażenia na nas. Wysokie ego, które nic nie wniosło. A wizyta chyba ze 300 PLN. Zajmij się immunologią, jak podpowiadają dziewczyny. A ja ze swojej strony mogę podsunąć prosty temat insulinooporności i prolaktyny. Okazało się, że u mnie to był strzał w dziesiątkę, a wszyscy oprócz diabetologa to olali i szybko po leczeniu (prostym i tanim) był naturals. No chyba, że masz to już przebadane.
 
Tak. Nie mogłam spać cała noc. Wzięłam nospe i na chwile zasnęłam , ale później znowu ból. Tez tak miałaś?
Aż tak nie, ale pamiętaj, że każdy ma inną wrażliwość na ból. Ja profilaktycznie łykałam nospę 3 razy dziennie by zapobiec niepotrzebnym skurczom macicy. Odpoczywaj na majówkę kochana, życzę powodzenia :)
 
reklama
Przykro mi :( Ktora to Twoje podejscia I stymulacje? a ta biopsja sluzu to w jakim celu?



2 podejscie do in vitro . pierwsze było ze swiezaka a drugie z zamrozonego i nic . Niby po to aby sprawdzić dlaczego sie zarodki nie iplantuja .Lecz lekarz stwierdził że jak byłby problem z iplantacja to entometrum było by ponizej normy a umnie nie ma tego . Lekarz nie ma pomysłow dlaczego nie zachodzę .
 
Do góry