reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Zależy pewnie co tam podczas tej histeroskopii robią, u mnie wizualnie wszystko było ok wiec tylko pobrali wycinki i nic więcej nie robili.Odczułam to właściwie podobnie jak punkcję, nic mnie specjalnie nie bolało. Miałam to akurat w piątek wiec weekend posiedziałam sobie w domu na spokojnie i w poniedziałek już normalnie byłam w pracy i nie czułam, że miałam coś robione. Tyle tylko, że po 2 tygodniach moja Pani Doktor zadzwoniła, że w histopatologii wyszło mi przewlekłe zapalenie endometrium a to znowu mogło wpłynąć na brak zagnieżdżania się zarodków. Brałam wiec antybiotyk przez 2 tygodnie.

A jaki antybiotyk??
 
reklama
AMH jest jakimś wskaźnikiem płodności, ale czasami wysoki poziom też o niczym nie świadczy. Ja, zaczynając procedury miałam AMH powyżej 6, a i tak stymulacje słabiuchne. Mieliśmy co najwyżej 1 zarodek (albo czasami 0). A dziewczyny z niskim AMH miały dużo lepsze rezultaty. Najważniejsze żebyś 3 stymulację miała dobrze przemyślaną i zaplanowaną. Później dochodzą dodatkowe, niemałe koszty za leki. Ja swoich 2 ostatnich stymulacji żałuję, inaczej bym to zorganizowała teraz. Ale nie ma tego złego... Ciąża i tak jakimś cudem się trafiła w wieku 38 lat. Teraz czekając na kolejną procedurę popróbuj może trochę diety IO (chociażby dla zdrowotności), poćwicz i zrelaksuj umysł. Najlepiej razem z mężem. Nie zaszkodzi... A nóż nie będzie trzeba kolejnej procedury;) Tego Ci mocno życzę.

Zasugeruje się Twoimi radami , mężowi tez pokazuje Wasze podpowiedzi [emoji2]
Dziekuje !!!
Ciężko się patrzy na płac zabaw na którym pełno dzieci - łzy same stają w oczach a ja czuje się jak nie kobieta [emoji27]choć mąż mówi ze kocha mnie całym sercem - psychika kuleje.
Muszę być silna !!!!
 
Ja również mam niskie amh i stymuluje się bardzo słabo. Moja pierwsza stymulacja to były 4 komórki ale tylko jeden zarodek. Drugi i trzeci raz podeszłam na tzw. cyklach naturalnych czyli z Clo tak jak Ci ktoś już pisał, miałam po jednej komórce i po jednym zarodku. Później zrobiliśmy sobie przerwę ze względu na finanse ponieważ niskie amh wykluczało mnie z jakich kolwiek refundacji. Po jakiś 4 miesiącach nie myślenia o invitro amh mi wzrosło na tyle, że załapałam się na refundację. W miedzy czasie zrobiłam tez histeroskopie po której okazało się,ze miałam przewlekłe zapalenie endometrium. Leczyłam się antybiotykiem przez 2 tygodnie. Teraz jesteśmy w trakcie czwartego podejścia. Miałam stymulację i to odrazu końskimi dawkami. Jakimś cudem udało się pobrać 8 komórek, zapładniali wszystkie a uzyskaliśmy 6 zarodków. 3 są podobno bardzo ładne a kolejne 3 takie średnie. Miałam mieć dziś transfer ale niestety plamię na brązowo od punkcji i to podobno z szyjki to plamienie tak wiec transfer został odroczony a zarodki zamrożone. Leczę się w Novum i również Ci tą klinikę polecam. Ja jeszcze celu nie osiągnęłam ale widzę, że moja pani doktor robi co może aby w końcu się udało. Przy niskim amh niestety ale często trzeba poczekać dłużej. Trudniej trafić na tą dobrą komórkę. In vitro nauczyło mnie cierpliwości której nigdy nie miałam i dużej pokory.Wierze,ze mimo wszystko w końcu się uda i Tobie również tego życzę.

A czy można np podczas stymulacji gdy uzyska się małą liczbę komórek odmówić punkcji i próbować stymulować się od nowa?
 
IMG_4027.JPG
 
Dziewczynami czy Was po transferze tez bolalo podbrzusze? Ja mam dzis dopiero 2dpt a czuje ciagniecie I klucia od czasu do czasu.. To pewnie leki.. Nie pamietam juz jak to bylo u mnie te ponad 6 lat temu przy udanych probach...
 
Zasugeruje się Twoimi radami , mężowi tez pokazuje Wasze podpowiedzi [emoji2]
Dziekuje !!!
Ciężko się patrzy na płac zabaw na którym pełno dzieci - łzy same stają w oczach a ja czuje się jak nie kobieta [emoji27]choć mąż mówi ze kocha mnie całym sercem - psychika kuleje.
Muszę być silna !!!!
Słońce ja też tak mam, w tym roku zapowiedziałam, że nigdzie nie idę na święta do teściowej, bo zaraz się zacznie temat dzieci, a ja mam dość udawania, że wcale ich nie chce, a przed nimi jak powiem prawdę do zaraz się zacznie wytykanie, ogólnie to moje towarzystwo wie o moich problemach, ale z rodziny nie wszyscy wiedzą, z mojej strony się nie kryje, ale z męża już jest gorzej, bo oni wszyscy mają sporo dzieci i patrzą na nas jak na wygodnickich dziwaków, a poza tym oni chyba za mną nie przepadają, a i szlak mnie trafia jak męża młodszy brat jest biedny, bo ma małe dziecko i nie ma pracy na stałe (dorabia u mojego męża, kupuje nowy samochód teraz, a mieszka u teściowej, a i cały czas chodzi niby do szkoły policealnej, żeby rentę po ojcu brać-dlatego nie ma pracy na stałe) i my powinniśmy mu dawać zarobić(teściowa prawie płaczę to wymusza, ale mnie już ponosi i kiedyś się zapomniałam i nakrzyczałam na męża przy niej, że ma się pod brata nie podkładać, obraza natychmiast !!!! wrrr... A socjal oczywiście cały do tego dochodzi (ona też nie pracuje)
 
reklama
Do góry