reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Ja jestem z tych co dostały troche w życiu po dupie i w pracy tez sie naoglądałam życiowych tragedii wiec moja psychika jest bardzo twarda staram sie nigdy nad soba nie rozczulać i jak upadnę to nie myslec o tym ze boli tylko co zrobic zeby sie podnieść. Wczoraj miałam mega dola duzo żalu i rozczarowania w sobie wiec sie wypłakałam ale ogarnelam to jakos w głowie i dzis juz jest ok. Pewnie jeszcze nie raz zrobi mi sie smutno ale dam rade. Oboje moi rodzice stracili rodzeństwo, moj maz siostrę i brata jak byli dziecmi i sobie mysle ze to sa dopiero tragedie i ze skoro moje babcie dały rade i moja teściowa tez sie podniosła po takich doświadczeniach to gdym ja teraz z powodu 5mm zarodka popadła w depresje to chyba bóg by mi tego nie wybaczył. Moja adoptowana siostra byla świadkiem morderstwa swojej mamy i po wszystkim jako małe dziecko miała tyle siły zeby zająć sie swoją młodsza siostrzyczka wiec moze poprostu jestem bardziej odporna. Dlatego czekam az organizm dojdzie do siebie i WALCZĘ DALEJ! Oczywiscie wiem ze takie doświadczenia kazdy przeżywa inaczej i niektórzy potrzebują wiecej czasu zeby sobie poradzić ze strata ukochanego i tak wyczekiwanego dziecka i ze kazdy musi przejść żałobę na swoj sposób.

Jestes mega siłaczką! Tylko Ciebie nasladowac!
Podziwiam Ciebie!
Przytulam...[emoji173]️[emoji173]️[emoji173]️
 
reklama
Marzycielka ale u Ciebie zlecialo! To juz 10 dzien zaraz bedzie?! Trzymam kciuki!!!
Ja dopiero po prenatalnych, a przez ta toxoplazmoze mialam stres czy wszystko bedzie dobrze ;(... poki co jest...

Tak 10 dpt jutro choć dla mnie i meza ciągnie się jak flaki z olejem
On jeszcze chodzi do pracy, ja nie bo nie chce ryzykować a prace mam za bardzo stresująca i dźwigać tez nie chce( a niestety w pracy muszę)
Ty juz po prenatalnych [emoji106][emoji2]
Będzie dobrze, jeszcze troche i czeka Cię szczescie [emoji7]
 
Mega sie tego teraz boje i nie wychodzę z domu bo nie wiem kiedy sie wydarzy I mam nadzieje ze samo sie oczyści...
Spokojnie możesz wyjść, byle mieć jak wrócić. Podpaska duża i tyle. Jestem prawie pewna, że wcześniej będziesz miała lżejsze skurcze. Ja czekałam tydzień na samooczyszczenie i nic, po tabletce u mnie poszło szybko. Aczkolwiek rozumiem jak masz ochotę teraz nic nie robić i zatrzymać się na chwilę. Trzymaj się i w swojej woli walki pozwól sobie też na żałobę, to ważne żeby zamknąć pewien etap, a nie tylko go przykryć.
 
Jestes mega siłaczką! Tylko Ciebie nasladowac!
Podziwiam Ciebie!
Przytulam...
emoji173.png
emoji173.png
emoji173.png

[/
Sa silniejsze i dlatego sie nie załamuje wiedząc ze skoro one dały rade to ja tez musze... ❤️
 
Spokojnie możesz wyjść, byle mieć jak wrócić. Podpaska duża i tyle. Jestem prawie pewna, że wcześniej będziesz miała lżejsze skurcze. Ja czekałam tydzień na samooczyszczenie i nic, po tabletce u mnie poszło szybko. Aczkolwiek rozumiem jak masz ochotę teraz nic nie robić i zatrzymać się na chwilę. Trzymaj się i w swojej woli walki pozwól sobie też na żałobę, to ważne żeby zamknąć pewien etap, a nie tylko go przykryć.
Ja chyba wole nie pogłębiać sie w rozpaczy tylko podejść do tego na zimno tak chyba jest mi łatwiej
 
@Elessi ja sie oczyszczalam w 6 tyg i powiem Ci... Ze spodziewalam sie czegos bardziej spektakularnego (jezeli mozna to tak nazwac), bol jak przy @, no tylko faktycznie krwi wiecej, skrzepow jakichs wielkich nie bylo. Tez sie strasznie balam, naczytalam sie, ze bol jak przy porodzie (?).
 
Spokojnie możesz wyjść, byle mieć jak wrócić. Podpaska duża i tyle. Jestem prawie pewna, że wcześniej będziesz miała lżejsze skurcze. Ja czekałam tydzień na samooczyszczenie i nic, po tabletce u mnie poszło szybko. Aczkolwiek rozumiem jak masz ochotę teraz nic nie robić i zatrzymać się na chwilę. Trzymaj się i w swojej woli walki pozwól sobie też na żałobę, to ważne żeby zamknąć pewien etap, a nie tylko go przykryć.
Wiesz jak czytałam na forach o tym ze niektórzy robia pogrzeby i pala w domu świeczki przez rok to chyba nie dla mnie ja bym od tego dostała depresji... wiem ze kazdy sobie radzi inaczej ze strata ja chyba wole myslec o tym ze sa straszniejsze zeczy o to co sie stało u mnie to jest nic. Takie myślenie daje mi sile i jest mi łatwiej.
 
reklama
@Elessi ja sie oczyszczalam w 6 tyg i powiem Ci... Ze spodziewalam sie czegos bardziej spektakularnego (jezeli mozna to tak nazwac), bol jak przy @, no tylko faktycznie krwi wiecej, skrzepow jakichs wielkich nie bylo. Tez sie strasznie balam, naczytalam sie, ze bol jak przy porodzie (?).
Wiem ze przy tabletce oczyszcza sie łatwiej i szybciej ale dr powiedział ze naturalnie lepiej a ze ufam mu na maksa to wole pocierpieć dłużej ale zeby było lepiej dla brzucha
 
Do góry