reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

9tc ale jeszcze półtora tygodnia temu było serduszko choc juz wtedy dr mi powiedział ze zarodek jest mniejszy o tydzien i ma słabe tętno wiec nie rokuje to dobrze ale czasem zdarza sie ze w tak wczesnej ciazy jeszcze moze sie wszystko zmienić ale najwidoczniej to były juz jego ostatnie bicia serduszka bo juz nie urusl wiec musiał usnąć zaraz po mojej wizycie.
Serce pęka. Nie ma słów by pocieszyć po stracie maluszka. Przytulam Cie mocno!!
 
reklama
Ja jestem z tych co dostały troche w życiu po dupie i w pracy tez sie naoglądałam życiowych tragedii wiec moja psychika jest bardzo twarda staram sie nigdy nad soba nie rozczulać i jak upadnę to nie myslec o tym ze boli tylko co zrobic zeby sie podnieść. Wczoraj miałam mega dola duzo żalu i rozczarowania w sobie wiec sie wypłakałam ale ogarnelam to jakos w głowie i dzis juz jest ok. Pewnie jeszcze nie raz zrobi mi sie smutno ale dam rade. Oboje moi rodzice stracili rodzeństwo, moj maz siostrę i brata jak byli dziecmi i sobie mysle ze to sa dopiero tragedie i ze skoro moje babcie dały rade i moja teściowa tez sie podniosła po takich doświadczeniach to gdym ja teraz z powodu 5mm zarodka popadła w depresje to chyba bóg by mi tego nie wybaczył. Moja adoptowana siostra byla świadkiem morderstwa swojej mamy i po wszystkim jako małe dziecko miała tyle siły zeby zająć sie swoją młodsza siostrzyczka wiec moze poprostu jestem bardziej odporna. Dlatego czekam az organizm dojdzie do siebie i WALCZĘ DALEJ! Oczywiscie wiem ze takie doświadczenia kazdy przeżywa inaczej i niektórzy potrzebują wiecej czasu zeby sobie poradzić ze strata ukochanego i tak wyczekiwanego dziecka i ze kazdy musi przejść żałobę na swoj sposób.
 
Dziekuje wam jeszcze raz za słowa wsparcia mam nadzieje ze u was wszystko bedzie ok i zamierzam znowu do was niedługo dołączyć a te które walczą dalej niech sie nie poddają!!! Damy rade i walczymy az sie uda! Bo przeciez w koncu sie musi udać to tylko kwestia czasu ❤️ Moj aniołek zawsze pozostanie w moim serduchu i nigdy nie zapomnę ile dał mi szczęścia pomimo ze nawet sie nie urodził...
 
Hej dziewczyny wracam do was ze smutna wiadomością :( serduszko u mojego Aniołka przestało bić... odstawiam leki i czekam az organizm sam sie oczyści. Wczoraj cały dzien przepłakałam ale dzis juz czuje sie duzo lepiej. Długo nie śledziłam forum ale mam nadzieje ze u was sytuacja wyglada duzo lepiej...

Kochana, bardzo mi przykro :( :( :( po takiej walce powinnyśmy się tylko cieszyć ale życie dalej daje po głowie.
Ja miałam sytuację, że z dwóch zdrowo rozwijających się zarodków jeden przestał się rozwijać między 9 a 10 tygodniem i mój lekarz mi powiedział, że niestety o tym się nie mówi, ale jest bardzo dużo takich sytuacji w I trymestrze a kobiety nie zawsze dostają wsparcie w tym czasie od personelu medycznego, mam nadzieję że twój lekarz to ten dobry przypadek.
Ściskam wirtualnie i trzymaj się!!!
 
Dziekuje wam jeszcze raz za słowa wsparcia mam nadzieje ze u was wszystko bedzie ok i zamierzam znowu do was niedługo dołączyć a te które walczą dalej niech sie nie poddają!!! Damy rade i walczymy az sie uda! Bo przeciez w koncu sie musi udać to tylko kwestia czasu [emoji173]️ Moj aniołek zawsze pozostanie w moim serduchu i nigdy nie zapomnę ile dał mi szczęścia pomimo ze nawet sie nie urodził...

Przeczytałam wszystkie słowa które napisałaś i czytając pojawiły mi się łzy w oczach [emoji27]
Przykre jest to ze zycie potrafi w taki sposób doświadczyć człowieka
Ponoć zycie daje nam tyle ile jesteśmy w stanie udźwignąć choć uważam ze to niesprawiedliwe
Odpocznij i walcz dalej[emoji173]️
Po burzy zawsze przychodzi słoneczko
Obiecałyśmy ze będziemy razem chodzić z brzuszkami i będziemy! Zobaczysz ! [emoji8][emoji173]️
 
Ja jestem z tych co dostały troche w życiu po dupie i w pracy tez sie naoglądałam życiowych tragedii wiec moja psychika jest bardzo twarda staram sie nigdy nad soba nie rozczulać i jak upadnę to nie myslec o tym ze boli tylko co zrobic zeby sie podnieść. Wczoraj miałam mega dola duzo żalu i rozczarowania w sobie wiec sie wypłakałam ale ogarnelam to jakos w głowie i dzis juz jest ok. Pewnie jeszcze nie raz zrobi mi sie smutno ale dam rade. Oboje moi rodzice stracili rodzeństwo, moj maz siostrę i brata jak byli dziecmi i sobie mysle ze to sa dopiero tragedie i ze skoro moje babcie dały rade i moja teściowa tez sie podniosła po takich doświadczeniach to gdym ja teraz z powodu 5mm zarodka popadła w depresje to chyba bóg by mi tego nie wybaczył. Moja adoptowana siostra byla świadkiem morderstwa swojej mamy i po wszystkim jako małe dziecko miała tyle siły zeby zająć sie swoją młodsza siostrzyczka wiec moze poprostu jestem bardziej odporna. Dlatego czekam az organizm dojdzie do siebie i WALCZĘ DALEJ! Oczywiscie wiem ze takie doświadczenia kazdy przeżywa inaczej i niektórzy potrzebują wiecej czasu zeby sobie poradzić ze strata ukochanego i tak wyczekiwanego dziecka i ze kazdy musi przejść żałobę na swoj sposób.
Pięknie napisane ♥️♥️
Widać że jesteś silna A przede wszystkim mega czuła, wrażliwa i wartościowa osoba!!! Twój mąż to wielki szczęściarz że ma przy swoim boku taka cudowna osoba jaką jesteś Ty ♥️♥️♥️
Zasługujesz na wszystko co najlepsze i tego życzę Ci z całego serduszka ♥️♥️♥️
 
Kochane A jak to wygląda teraz wszystko? Mój lekarz po 2 tygodniach od transferu kazał mi zrobić test i poinformować klinikę.. I co dalej? Jak to wygląda? Przyjeżdżam do nich i zrobię mi usg czy jak?

Dużo zależy od kliniki, część klinik nie robi usg pecherzykowego tylko od razu serduszkowe (u mnie tak bylo). Ja dałam znać mojemu lekarzowi wynik bety i proga, dostałam od niego informacje o lekach i zaproszenie za kolejne dwa tygodnie na usg. Na tym usg zobaczyliśmy dwa serduszka i mój lekarz zaproponował, żebym poszukalam innego lekarza do prowadzenia ciąży, bo w klinice można ale to jest drogie.

Kochane a jak to wygląda z cisnieniem w ciaży tak na początku ja mam 7tc zawsze byłam niskociśnienowcem 100max/ na 60 i tez mam takie czy to ok?Nic mi przy takim cisnieniu nie dolegoa puls 68

Ja całe życie niskocisnieniowiec i tak mi w ciąży zostalo. Mój lekarz mi mówił, że przy takim ciśnieniu spokojnie mogę pić kawę, ale mnie od kawy odrzucilo tak do połowy ciąży, teraz raz na jakiś czas mam smaka na małą kawę z mlekiem migdałowym.

Możesz też farbowac włosy ale farba bez amoniaku.

Cześć Kochane! My po USG, dzidzia pięknie rośnie [emoji7] mamy cały centymetr szczęścia.

Jupi!!! ❤❤❤

To u mnie jesli cos to tez bedzie 18 dzien jesli dojdzie do transferu.. Boje sie

Crio może się przesunąć, tutaj dzień cyklu ma mniejsze znaczenie, ważne jest endo. Spróbuj zaaplikowac sobie wieczorną dawkę estrofemu dopochwowo.
 
reklama
Dużo zależy od kliniki, część klinik nie robi usg pecherzykowego tylko od razu serduszkowe (u mnie tak bylo). Ja dałam znać mojemu lekarzowi wynik bety i proga, dostałam od niego informacje o lekach i zaproszenie za kolejne dwa tygodnie na usg. Na tym usg zobaczyliśmy dwa serduszka i mój lekarz zaproponował, żebym poszukalam innego lekarza do prowadzenia ciąży, bo w klinice można ale to jest drogie.



Ja całe życie niskocisnieniowiec i tak mi w ciąży zostalo. Mój lekarz mi mówił, że przy takim ciśnieniu spokojnie mogę pić kawę, ale mnie od kawy odrzucilo tak do połowy ciąży, teraz raz na jakiś czas mam smaka na małą kawę z mlekiem migdałowym.

Możesz też farbowac włosy ale farba bez amoniaku.



Jupi!!! ❤❤❤



Crio może się przesunąć, tutaj dzień cyklu ma mniejsze znaczenie, ważne jest endo. Spróbuj zaaplikowac sobie wieczorną dawkę estrofemu dopochwowo.
A jaki miałaś wynik bety na samym początku?
To musi być super uczucie dowiedzieć się że są dwa serduszka
 
Do góry