reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Miłego dnia
(dla mnie na pewno będzie miły :-)) Już się nie mogę doczekać naszego spotkania.
i nie dajcie sobie wejść na głowę :-)

20324_487360344617591_1203417618_n.jpg
 
maly.jpg

ja też :-) choć najperw wizyta ... i oczywiście,żeby było fajniej to brzuch mnie trochę boli, a małpy ( @ ) nie widać , kurdę, ciekawe co dr powie, czy będę musiała znowu za kilka dni przyjechać
 
Ostatnia edycja:
myślę,że jak koło pierwszej wyjadę to będzie good, w Gdańsku to czasem niezłe korki, mówiłam dla męża żeby mi wzmocnienia chociasz na lusterka porobił ( choć wolałabym taki mały czołg ) ale niestety, nadal muszę uważać na autko więc chyba trzy godziny mi wystarczą :-D
 
Miłego dnia
(dla mnie na pewno będzie miły :-)) Już się nie mogę doczekać naszego spotkania.
i nie dajcie sobie wejść na głowę :-)

20324_487360344617591_1203417618_n.jpg

a wiesz - właśnie każdego ranka muszę z tym walczyć ;-) moje Almiątko bardzo by chciało właśnie na tę moją głowę wleźć jak śpie :-D ... dzisiaj w nocy kolejna strata -taką fajną maskotkę miałam, ale jej też się spodobała:-(
 
Gotadora, myślę, że trzy godziny, to spokojnie Ci wystarczą. Teraz, na 7, odkąd porobili dwa pasy, to się dobrze jedzie.
A autko zawsze można kwasówkami wzmocnić:-) Wtedy nic, ani nikt nie jest straszny:-)
 
reklama
Lawendowy Sen nie ma kłopotu na drodze do Gdańska, kłopot pojawia się tuż po wjechaniu do Gdańska, do Gdyni do Invimedu jest o niebo lepszy dojazd, teraz przyzwyczaiłam się już jak jeżdzi się w PL w dużych miastach, zresztą w tych niewielkich podobnie, a tu u nas niedawno oddali autostradę - jednak ludzie nie umieją nią jeżdzić, np wczoraj jakiś ktoś pomału jechał, my za nim, w końcu jest dwupasmowa i co zrobił pomysłowy pan? zjechał na pas szybkiego ruchu i dalej jechał tę swoją zawrotną prędkością, podobnie dzieje się w miastach -wczoraj jechałam za jakąś panienką w cinqueczento - a jakże na pasie szybkiego ruchu - i wtedy trzrba łamać prawo i wyprzedzać wolniejszym pasem, bo inaczej się nie da - w końcu pojęłam polskie "prawo drogowe"
 
Do góry