reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Dziekuje kochana ze to napisalas bo poczułam sie dzis strasznie przez to ze tak na mnie naskoczyły dziewczyny które sie na to zdecydowały... bo przedstawiają ciaze bliźniacza tu jak 8 cud świata, ze wszystko wspaniale sie rozwija i nie ma żadnych problemów i pod tym wpływem potem dziewczyny decydują sie na 2 zarodki bo same super historie ale jak ja raz wrzuciłam opis powikłań to na mnie napadły ze to niestosowne i ze to nie miejsce na takie informacje. Przeciez te wszystkie Pojedyncze ciaze z problemami moze dzieki temu ze wlasnie pojedyncze skoczyły sie dobrze kto wie jakby sie skończyły gdyby były bliźniacze. Mam nadzieje ze u ciebie wszystko dobrze i maleństwo niedługo bedzie z toba całe i zdrowe.

1. Nikt nikogo nie napadł.Każdy ma prawo wyrazić swoją opinie.
2. Tak, z całą pewnością ciąża bliźniacza to 8 cud świata.
3. Wiele pojedynczych ciąż kończy się również komplikacjami itp.
4. Każda z nas ma inną historię w walce z niepłodnością,inne wskazania medyczne, inną psychikę i być może z różnych powodów decyduje się na podanie dwóch zarodków.
5. Jeżeli chcemy się dobijać tu na forum to może zacznijmy od tego, jakie mogą być konsekwencje zdrowotne dla nas i naszych dzieci w związku z samym in vitro...i wystawmy wtedy sobie ocenę na co my się kurna decydujemy??
6. Nic nie jest czarne ani białe i nie można z góry zakładać, że ciąża bliźniacza źle się skończy.
7. Jeden zarodek też może się podzielić.
8. Szanujmy swoje decyzje, nie narzucajmy swojego zdania.
9. Sorry, ale sarkazm w Twojej wypowiedzi jest po prostu przykry i nie mogłam tego przemilczeć.

Ja mam za sobą 3 pełne procedury, hiperstymulacje, 3 ciąże biochemiczne, 1 poronienie. 4 transfery, 3 inseminacje, cykle stymulowane, naturalne wigibasy, kalendarzyk, wakacyjny sex bo niby wszystko w głowie; tysiące badań; zyliony długów;leczenie immunosupresyjne, u tylu ginekologow już byłam, że wchodząc dentysty o mało nie ściągam gaci z przyzwyczajenia; kłopoty w małżeństwie, a po 2 procedurze zmagałam się z depresją....To i tak nie wiele, patrząc na historię innych Siłaczek.
Bierzemy dwa zarodki, nie z chciejstwa i nie dla rozrywki.Chcemy zwiększyć szanse, a jak zostaną dwa to będziemy mieli swój 8 cud świata i głęboko wierzymy, że będą zdrowe. Gdybyśmy tak pesymistycznie myśleli o ciąży, macierzyństwie to pewnie w ogóle nie zdecydowalibyśmy się na dzieci.Mając dzieci już zawsze będziemy o nie się martwić. i nie na wszystko będziemy mieli wpływ. Nie dajmy się zwariować.
 
reklama
@dżoasia @annemarie @ilmenau @Akatombo @Sol @sunrisea @sssurykatka @Dzoannna i pozostałe staraczki i już mamuśki Mam pytanie do Was . W piątek skończyłam duphaston po transferze do którego nie doszło, trzy dni po odstawieniu czyli we wtorek powinnam dostać miesiączkę . Nadal nie mam. Jak myślicie , ile maksymalnie można na nią czekać po duphastonie?
na cyklu sztucznym bez transferu krótko czekałam - ok 3 dni, ale np jak odstawiałam dupka po nieudanych iui to czekałam i ponad tydzień
 
No ja właśnie nie wiem :/ Podobno przy niskiej wadze (i drobnej budowie) jest zbyt duze ryzyko przedwczesnego porodu w bliźniaczej ciàży po in vitro. W ogóle ta moja waga nikomu nie była na rękę, narzekali na ryzyko przestymulowania duże i jakieś kiepskie dawki gonalu mi dali z ostrożności, w wyniku czego tylko 4 komorki dojrzały i nadawały się do zaplodnienia.
A lie ważysz ? Bo ja dostawałam duże dawki gonalu - 225. Miałam 14 komórek i bez hiperki :) a waga obecna 49 kg ;)
 
1. Nikt nikogo nie napadł.Każdy ma prawo wyrazić swoją opinie.
2. Tak, z całą pewnością ciąża bliźniacza to 8 cud świata.
3. Wiele pojedynczych ciąż kończy się również komplikacjami itp.
4. Każda z nas ma inną historię w walce z niepłodnością,inne wskazania medyczne, inną psychikę i być może z różnych powodów decyduje się na podanie dwóch zarodków.
5. Jeżeli chcemy się dobijać tu na forum to może zacznijmy od tego, jakie mogą być konsekwencje zdrowotne dla nas i naszych dzieci w związku z samym in vitro...i wystawmy wtedy sobie ocenę na co my się kurna decydujemy??
6. Nic nie jest czarne ani białe i nie można z góry zakładać, że ciąża bliźniacza źle się skończy.
7. Jeden zarodek też może się podzielić.
8. Szanujmy swoje decyzje, nie narzucajmy swojego zdania.
9. Sorry, ale sarkazm w Twojej wypowiedzi jest po prostu przykry i nie mogłam tego przemilczeć.

Ja mam za sobą 3 pełne procedury, hiperstymulacje, 3 ciąże biochemiczne, 1 poronienie. 4 transfery, 3 inseminacje, cykle stymulowane, naturalne wigibasy, kalendarzyk, wakacyjny sex bo niby wszystko w głowie; tysiące badań; zyliony długów;leczenie immunosupresyjne, u tylu ginekologow już byłam, że wchodząc dentysty o mało nie ściągam gaci z przyzwyczajenia; kłopoty w małżeństwie, a po 2 procedurze zmagałam się z depresją....To i tak nie wiele, patrząc na historię innych Siłaczek.
Bierzemy dwa zarodki, nie z chciejstwa i nie dla rozrywki.Chcemy zwiększyć szanse, a jak zostaną dwa to będziemy mieli swój 8 cud świata i głęboko wierzymy, że będą zdrowe. Gdybyśmy tak pesymistycznie myśleli o ciąży, macierzyństwie to pewnie w ogóle nie zdecydowalibyśmy się na dzieci.Mając dzieci już zawsze będziemy o nie się martwić. i nie na wszystko będziemy mieli wpływ. Nie dajmy się zwariować.

Jesus Lotta ile Ty przeszlas
Jestem pelna podziwu
Zycze Ci cudu swiata jak najszybciej[emoji173]️
 
Hej! To jeszcze nie betowalas???
Nieeeee, na Islandii uczą cierpliwości :d nie mamy tutaj takiej rewelacji w stylu - chce, płace, mam na już. Tutaj na wszystko mają czas ;) Jakbym bardzo chciała zrobić betę to musiałabym iść do lekarza, wsiąść skierowanie, iść na badanie i odczekać około 3-5 dni na wynik.... więc poczekam na sikańca ;)
 
A lie ważysz ? Bo ja dostawałam duże dawki gonalu - 225. Miałam 14 komórek i bez hiperki :) a waga obecna 49 kg ;)
Ważę 51 kg i mialam 150 gonalu. Dlatego mało komórek wyhodowałam, bo się tak cackali. Poza tym mam amh 2,38 i wysoki dhea. Lekarz uważał, że nadmiernie zareaguję na wyższà dawkę hormonu uwzględniajàc powyższe.
 
Ważę 51 kg i mialam 150 gonalu. Dlatego mało komórek wyhodowałam, bo się tak cackali. Poza tym mam amh 2,38 i wysoki dhea. Lekarz uważał, że nadmiernie zareaguję na wyższà dawkę hormonu uwzględniajàc powyższe.
Dziwne .. Ja jak zaczynałam stymulacje to miałam 53 kg i AMH 2,16 czyli bardzo podobnie do Ciebie. No ale co lekarz to teoria i procedury ..
 
Jaki powinien byc progesteron w dniu transferu ? Świeżaka?
Ja mialam 148 w kriobanku po lutinusie 3x1 od punkcji i od następnego dnia od razu kazali brac prolutex 2x1 bo profesor uwaza, ze po stymulacji jest wiekszy progesteron niz w naturalnym cyklu, ktory przez wyciagniecie tych jajeczek mocno spada z dnia na dzien wiec wspomaga od razu to lekami, zeby nie bylo odczuwanych spadkow po transferze,
Jakie polecacie witaminy przed stymulacja transferem?
Cały czas biore folik ale zastanawiam się czy warto jesCze coś brać by łatwiej było na starcie się maluchowi zagnieździć [emoji16]
Mi zalecili od poczatku in vitro brac folik 2x1 i witamine d3, a jak sie okazalo ze sie udalo to folik juz tylko 1 raz dziennie :)
 
reklama
Hej dobrze, że ostrzegaz inne kobietki, ale prośba byś nie straszyła za natto osób które tak poczyniły. Niektórzy decydują się dlatego, że z jednym zarodkiem nie wychodziło...
Tak na prawdę każda kobieta będąca tutaj albo decydującą się na dwa zarodki ma świadomość tego co może się stać dodam niekoniecznie..czesto z dwójki, rodzi się jedno dziecko. Takich rad staram się bynajmniej ja nie udzielać bo to kwestia bardzo indywidualna.
Wiesz ja miałam ciążę naturalną i bezproblemową. Teraz po in vitro i 24 tc nigdy nie przypuszczałam że mnie coś takiego spotka. Serio gdybym miała bliźnięta to niestety moje dzieci nie miałyby szans. Aktualnie 35 tc po odejściu wód i bez szyjki po 11 tygodniach w szpitalu lekarze mówią o cudzie. W zasadzie taki przypadek zdarza im się raz, dwa razy w całym zawodowym życiu.
Naprawdę nie chcę nikogo straszyć i każdy sam decyzje podejmuje. Spokojnie można podejść jeszcze raz do transferu. Nic wielkiego z tego tytułu się nie stanie, może tylko wydłuży się czas do uzyskania upragnionej ciąży.
 
Do góry