Numer to był jak pokazałam mamie, bratowej koleżance pierwszy test pytając czy też widzą ledwo widoczna drugą kreskę. Patrzyli na test i na mnie z politowaniem że już mam zwidy. I powiem Ci że w pewnym momencie pomyślałam że wali mi na dekiel. To trwało chwilkę bo po późnej wróciłam do myśli że widzę ją i jestem w ciąży czułam to jakoś inaczej niż za pierwszym razem..
N
Może dlatego, że ja od początku założyłam, że jak podamy dwa zarodki to się nam uda Mam nadzieję, że zostanie z nami
Nie inaczej!! Bedzie w listopadzie pupcia rozowa [emoji3][emoji3][emoji3]
Fajnie!
Ja z takim samym testem jak Twoj sikanym - mialam niedobra przygode, tak samo wygladal, ale okazal sie zonk z krwi. Wiec juz nigdy im nie uwierze! [emoji3]
Ale u Ciebie naprawde rewelcja[emoji3] grunt to pozytywne nastawienie jak widac