reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochane dziewczynki mam pytanie. Czy są tutaj kobietki, które miały podany trzydniowy zarodek? Jestem od wczoraj po transferze zarodka cl 8.2 i się zastanawiam czy taki maluch ma szansę.
Niestety po punkcji mieliśmy tylko 3 komórki (długi protokol). Jedna się nie nadawała do zapłodnienia, jedna się nie zaplodnila, a jednego mi wczoraj podali.
Ogólnie u mnie jest problem z tym, że moje pęcherzyki są puste [emoji20] to nasze drugie podejście i mam już dość.

Nie wiem czy ktos Ci odpisywal, ale te klasy to ocena morfologiczna.
Ma on szanse jak kazdy inny, da radę!!
W rzeczywistosci moze sie okazac zdrowym bobaskiem [emoji3] takze kciuki i powodzenia!
 
reklama
Jestes na sztucznym to nie porównuj z naturalnym. Duphaston nie wychodzi we krwi, a leki dowcipne w bardzo małej ilości, najwazniejsze, zeby byla dobra ilość progu w macicy. Pewnie lekarz coś ci zmieni w dawkach. Co do bety to normalne, ze jej nie ma, bo pewnie dzisiaj/jutro kropek się zagnieżdza dopiero.



Ja jestem po transferze 3 dniowych zarodków - teraz 37 tydzień ciąży. Wg mojego lekarza zarodkowi lepiej u mamy w organizmie niż na szkle w laboratorium. U nas wyniki męża były super, więc lekarz tez stwierdził, że nie warto trzymać do blastki tylko dać szansę maluchom.



Sol, pamiętam te trudne początki u ciebie a teraz masz już synka koło siebie. Trochę ci zazdroszczę, nie tego całego stresu oczywiście, ale że możesz już przytulić swój skarb. Ja już się nie mogę doczekać, mimo że jeszcze wszystko nie jest gotowe w mieszkaniu.
Sciskam was mocno i pisz czasem co u was! :*
Nie biorę dupka, ale tylko luteinę. Mam zwiększone dawki, nawet estrofemu.
 
Nie znam sie na tym, czytam i Wam kibicuje z calego serca... Tym bardziej teraz jak sama oczekuje.

Powiem Wam, ze lekarz zapisal mi na kartce potencjalny koszt ivf
Do 10 000 max
No i kurka wodna - mial racje!
U mnie wyszlo 9 tys z kawalkiem

Dokladnie - oby nie bylo trzeba zaczynac od nowa stymulacji bo to najbardziej boli po kieszeni i punkcja...
 
Jestes na sztucznym to nie porównuj z naturalnym. Duphaston nie wychodzi we krwi, a leki dowcipne w bardzo małej ilości, najwazniejsze, zeby byla dobra ilość progu w macicy. Pewnie lekarz coś ci zmieni w dawkach. Co do bety to normalne, ze jej nie ma, bo pewnie dzisiaj/jutro kropek się zagnieżdza dopiero.



Ja jestem po transferze 3 dniowych zarodków - teraz 37 tydzień ciąży. Wg mojego lekarza zarodkowi lepiej u mamy w organizmie niż na szkle w laboratorium. U nas wyniki męża były super, więc lekarz tez stwierdził, że nie warto trzymać do blastki tylko dać szansę maluchom.



Sol, pamiętam te trudne początki u ciebie a teraz masz już synka koło siebie. Trochę ci zazdroszczę, nie tego całego stresu oczywiście, ale że możesz już przytulić swój skarb. Ja już się nie mogę doczekać, mimo że jeszcze wszystko nie jest gotowe w mieszkaniu.
Sciskam was mocno i pisz czasem co u was! :*

Ach jak cudownie to czytać ❤. Mam nadziej, że i u mnie tak będzie.
 
reklama
Do góry