reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej kochane dziś 10dpt 3dniowych zarodkow właśnie zobaczylam brunatna krew dosłownie troszkę na wkladce na papierze juz nic nie było . Czy to oznacza że już po wszystkim czy możliwe ze to była implantacja ??
Prosze o odpowiedź

Kochana, idz jutro na Bete zanim z nerwow osiwiejesz. Juz cos powinno sie dziac jesli zaskoczylas pozytywnie. Jesli wystepuje plamienie implantacyjne jest to raczej jasne , rozrzedzona krew.Zarodek przy implantacji natrafia na naczynko krwionosne, ono peka i stad sie to bierze.Powodzenia[emoji173]️
 
Dzisiaj miałam wizytę u neurologa mam zapalenie nerwu trójdzielnego [emoji57]biorę leki mam nadzieję że szybko to wylecze i będę mogła startować na całego!
 
Witaj[emoji4]
Przykro mi że sie nie udało, ale tak jak piszesz trzeba walczyć dalej i kiedyś przyjdzie każdej z nas czas...
Ja też z Uk.
Jedno ivf robione w Anglii, mam jeszcze 2 refundowane próby ale po wszystkich przejsciach z nimi obrazilam się na angielską służbę zdrowia i
zdecydowalam się na leczenie w Polsce.
Żałuję tylko straconego czasu.

A Ty ile masz refundowanych podejsc do ivf? Masz jeszcze mrozaczki czy nowa stymulacja?
Witaj, ja też chcialam się obrazić ale mam jeszcze jedna próbę, podejrzewam ze będę musiala powtorzyc niektore badania bo sa wazne tylko pol roku no i mialam tylko 2 mrozaki, ktore sie nie zagniezdzily.Ale jak ktos juz tu wspomnial tutejsza sluzba zdrowia uczy cierpliwosci i pokory... A w jakiej klinice w Pl robisz? Jak znow nam nie wyjdzie to lecimy do Polski. Nie zaluj czasu, zadko sie zdaza ciaza za pierwszym podejściem, ale mam nadzieje ze Nasi profesjonalisci pomogą Ci dojsc do celu. Sciskam na szczescie
 
Witaj, ja też chcialam się obrazić ale mam jeszcze jedna próbę, podejrzewam ze będę musiala powtorzyc niektore badania bo sa wazne tylko pol roku no i mialam tylko 2 mrozaki, ktore sie nie zagniezdzily.Ale jak ktos juz tu wspomnial tutejsza sluzba zdrowia uczy cierpliwosci i pokory... A w jakiej klinice w Pl robisz? Jak znow nam nie wyjdzie to lecimy do Polski. Nie zaluj czasu, zadko sie zdaza ciaza za pierwszym podejściem, ale mam nadzieje ze Nasi profesjonalisci pomogą Ci dojsc do celu. Sciskam na szczescie
W Warszawie w Novum. I już i w Polsce mam jeden nieudany transfer za sobą.
Ja wiem kochana że rzadko się udaja za pierwszym razem i nie mam pretensji do nich że się nie udało, ale za wiele innych rzeczy mam do nich wielką złość...

Nie wiem jak u Ciebie w klinice, ale u mnie nie mrożą słabszych zarodków (takich które mają niby słaby potencjał rozwojowy, ale są tu na forum dziewczyny które mają dzieci z takich zarodzeczkow).
Piszę to bo ja nie miałam takiej świadomości i żałuję że nie mogłam dać im szansy.
Teraz jak leczę sie w Polsce to dopiero widzę tą ogromną różnicę, chociaż mam tez świadomość ze gdyby w Pl leczenie bylo w państwowych szpitalach tak jak w Uk to też by to inaczej wyglądało.

Życzę żeby już kolejna próba była udana i dawaj nam znac[emoji4]
 
Tak to mój pierwszy transfer, i również nie udany, ale się nie poddajemy, będziemy walczyć dalej. Też kontaktowałam się z kliniką i kolejny etap za 2/3 cykle, kiedy dokładnie dowiem się w przyszłym tyg. Trzymam kciuki mocno mocno :) bądź silna :)
Przykro mi. Ale tak jak piszesz - nie poddajemy się. A czemu masz odczekać 2 lub 3 cykle? Masz jeszcze zarodki?
 
Dziewczyny mam pytanie- Jestem 10 dni po transferze świeżej blastki i dzisiaj miałam (bo więcej nie widzę) różowe plamienie, takie bardziej pudrowe. Czy to może być od tego, że wczoraj i dzisiaj wypadła mi duża część tabletki dopochwowej ? Ogólnie to mi nie wypada, chyba po prostu za płytko ją włożyłam. Nie wiem czy to może być od tego czy może po prostu się nie udało. Jestem spanikowana, mąż mnie uspokaja ale coś mu nie wychodzi ..
Jeśli bierzesz lutinus, to on może się utleniać i właśnie tak przebarwiać. Ja nigdy nie miałam takiej sytuacji, ale były tu kiedyś dyskusje na ten temat i pamiętam, że dziewczyny tak miały. Lecisz jutro na betę?;)
 
reklama
Jeśli bierzesz lutinus, to on może się utleniać i właśnie tak przebarwiać. Ja nigdy nie miałam takiej sytuacji, ale były tu kiedyś dyskusje na ten temat i pamiętam, że dziewczyny tak miały. Lecisz jutro na betę?;)
.
 
Ostatnia edycja:
Do góry