reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Hej ja też jutro punkcja - również mam stresa mimo że to już 3 raz .A w jakiej klinice ? Ja Invicta Gdańsk
Ivita Poznan,
3 raz jesteś stymulowana? a ile razy można tak w ogóle? Lekarze coś mówią na ten temat?
też czujesz się jak betoniarka? :) przy każdym kroku czuję już duże jajniki.
Ile u Ciebie jajeczek urosło? też chyba sporo przy takim estradiolu... ?
Masz dobre doświadczenia z punkcją? Jak się czułaś po poprzednich?
Ja chyba denerwuję się tym, co będzie potem - czy się zapłodnią, ile, czy mrozimy, chyba wszystko dlatego że to pierwszy raz... :(
 
Ivita Poznan,
3 raz jesteś stymulowana? a ile razy można tak w ogóle? Lekarze coś mówią na ten temat?
też czujesz się jak betoniarka? :) przy każdym kroku czuję już duże jajniki.
Ile u Ciebie jajeczek urosło? też chyba sporo przy takim estradiolu... ?
Masz dobre doświadczenia z punkcją? Jak się czułaś po poprzednich?
Ja chyba denerwuję się tym, co będzie potem - czy się zapłodnią, ile, czy mrozimy, chyba wszystko dlatego że to pierwszy raz... :(

Ogólnie przechodzimy 3 raz całą procedurę - mamy jedno dziecko - 14 miesięcy. Po pierwszej punkcji nic mi nie było , na drugi dzień wróciłam normalnie do pracy , po drugiej zdychalam w drugiej lub trzeciej dobie nie mogłam wstać ani przewrócić się na drugi bok , pojechałam na usg , stwierdzili trochę płynu juz nie pamiętam gdzie po następnym dniu ból był już mniejszy. Wiadomo że się stresujesz ja też - to normalne przecież nam zależy. U mnie lekarz naliczyl około 20 jajek ale jakie i ile faktycznie będzie to się dowiemy za kilka dni - u mnie właśnie problem z jakością komórek. Musimy być dobrej myśli :)co do samopoczucia brzuch wzdety i wydety ;) i brak apetytu ale to chyba trochę stres...my zaczynamy o 9
 
Tak, ale jak ciałko żólte ma ponad 7 mm i nie ma zarodka to to źle rokuje - tak było u Asi Rak i się niestety sprawdziło. Tak samo jak pęcherzyk jest powyżej 25 mm i nie ma serduszka to też niekorzystny objaw. Ale u Baylee wymiary klasa :)

Słyszałam rano w tv :/. Radni PiS przesunęli milion zł na naprotechnologię, bo to są "realne szanse". Drugi miliom ch.. wie na co. Aż mną zatrzęsło.

A u @Dzoannna wysoka prolaktyna to nie wynik stymulacji?

Zaczynam podejrzewać ze kler uprawia ta naprotechnologieeee!!
Średniowiecze!!!!
 
Ogólnie przechodzimy 3 raz całą procedurę - mamy jedno dziecko - 14 miesięcy. Po pierwszej punkcji nic mi nie było , na drugi dzień wróciłam normalnie do pracy , po drugiej zdychalam w drugiej lub trzeciej dobie nie mogłam wstać ani przewrócić się na drugi bok , pojechałam na usg , stwierdzili trochę płynu juz nie pamiętam gdzie po następnym dniu ból był już mniejszy. Wiadomo że się stresujesz ja też - to normalne przecież nam zależy. U mnie lekarz naliczyl około 20 jajek ale jakie i ile faktycznie będzie to się dowiemy za kilka dni - u mnie właśnie problem z jakością komórek. Musimy być dobrej myśli :)co do samopoczucia brzuch wzdety i wydety ;) i brak apetytu ale to chyba trochę stres...my zaczynamy o 9
hmm no to podobnie jak my - 8:30 na miejscu, potem mąż oddaje nasienie i dalej punkcja.
a dostałaś dalacin albo coś dopochwowo do zastosowania na noc przed punkcją? ja mam zaaplikować go i jak mniemam 1 "porcję"... bo tych dozowników jest kilka w opakowaniu.
no i chyba zadzwonię do kliniki jeszcze zapytam jak się wg ich życzenia trzeba przygotować, żeby nie było zdziwienia potem
spokojnego wieczoru. życzę Wam i powodzenia jutro :) a wiesz już czy będziesz miała transfer od razu?
Zaciskam kciuki za Twoje jajeczka żeby były perfekcyjnej jakości :)
 
I
hmm no to podobnie jak my - 8:30 na miejscu, potem mąż oddaje nasienie i dalej punkcja.
a dostałaś dalacin albo coś dopochwowo do zastosowania na noc przed punkcją? ja mam zaaplikować go i jak mniemam 1 "porcję"... bo tych dozowników jest kilka w opakowaniu.
no i chyba zadzwonię do kliniki jeszcze zapytam jak się wg ich życzenia trzeba przygotować, żeby nie było zdziwienia potem
spokojnego wieczoru. życzę Wam i powodzenia jutro :) a wiesz już czy będziesz miała transfer od razu?
Zaciskam kciuki za Twoje jajeczka żeby były perfekcyjnej jakości :)


Nie nie mam takiego leku biorę od dziś Unidox Solutab ale spokojnie co klinika to chyba inne zwyczaje .Chciałabym transfer na świeżo ale to pewnie wszystko okaże się po punkcji i jak będziemy się czuły. Ja mam wstępnie termin transferu na poniedziałek. Invicta teraz nie dzwoni juz inne informuje o zarodkach także jedziesz na transfer i możesz się zdziwić. ..no niewiem nie podoba mi się ten zwyczaj ale podobno informacje o rozwoju powodowały dużo zamieszania, ehh no cóż za jajka, nasienie i rozwój mega kciuki. życzę powodzenia :)))
 
Zaczynam podejrzewać ze kler uprawia ta naprotechnologieeee!!
Średniowiecze!!!!
Napro z tego co wiem ma czasem sens dla.ludzi, którzy dopiero sie diagnozuja - zlecają badania typu bad nasienia, hormony u kobiet - ale jak wyjdzie.nasienie jak u nas, bez szans na ciażę, to zalecają modlitwę lub adopcję. A te wszystkie badania i tak dobra klinika wykona, a za wszystko i tak placi pacjent.
 
reklama
Dziękuję Wam ❤

A jeszcze dziś lekarzowi mówiłam że od wczoraj mam niepokojący objaw, A mianowicie od wczoraj pobolewa mnie jajnik i kręgosłup rwie.. Odpowiedzial to dobrze, znaczy że coś się tam dzieje. Że coś sie pewnie wykluwa...I tym dał mi większą nadzieję...
Jajnik dalej pobolewa, leki biorę..
Nie poddam się oczywiście, tylko zasmucilo mnie to, że podobno muszę czekać 3 miesiące po długim protokole ( stymulacji) :( tak wyczytalam w necie..
Do transferu wcale tyle nie trzeba czekać. Jeśli jajniki będą ładnie wyglądały to może w nastęnym cyklu będziesz mogła już podchodzić. Chyba, że miałaś dużo jajek, jajniki będą jeszcze powiększone, będą torbielki czy coś to wtedy z reguły 1 cykl trzeba odczekać. Te 3 cykle to raczej od stymulacji do stymulacji, chociaż i tu nie zawsze.
Radzilyscie mi zrobic tsh i prolaktyne, mam dopiero dzis wyniki:

Estradiol - powyzej 5000 pg/ml i adnotacja ze badanie wykonano dwukrotnie

Progesteron - 0,87 ng/ml (w normie)

Tsh - 1,2292 (w normie)

Prolaktyna - 44,49 ng/ml a norma do 26,53

Co radzicie na prolaktyne?
Dzieki Wam za rade zeby to zbadac... [emoji8]
Bez sensu zrobiłaś ta prolaktynę.
To badanie się robi między 2 a 5dc, masz być na czczo 12h, wyspana, odstresowana, dzień wcześniej nie powinno się uprawiać sportu, seksu itp, najlepiej też nie objadać się za bardzo, dieta powinna być lekkostrawna. Stymulacja też dodatkowo zaburza wyniki. Jeśli prolaktyna jest do 40 to przy ivf z reguły nic się z nią nie robi. Przy naturalnych staraniach zaleca się jej zbicie, bo utrudnia dojrzewanie i pękanie pęcherzyków. Przy ivf nie ma tego problemu, bo się je pobiera przy punkcji. A w ciąży ona naturalnie rośnie. Także tego ;)
Ale estradiol !!! Ja niecałe 3000 tys - będziesz mieć pewnie duzzoo jajek
Małgoś a masz tą samą jednostkę, co koleżanka? :)
 
Do góry