Biedroneczka83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2018
- Postów
- 1 648
Cześć dziewczyny. Pisze, zebyscie podtrzymaly mnie trochę na duchu , bo jak zwykle przed wizytą zaczynam panikowac. Dziś jest ostatni dzień 11 tygodnia, jutro zaczynam 12 tydzień i mam wizytę u lekarza. Strasznie się denerwuje czy wszystko jest wporzadku. Ostatnia wizytę miałam 2 tygodnie temu. Przez ten czas wszystkie dolegliwosci związane z hiperstymulacja minely i właśnie dlatego dziwnie mi z tym, że czuje się lepiej i zaczynam się zastanawiać czy tak powinno być. Odpoczywalam przez ten czas, jedynie miałam problem z bólem odbytu , a dokładnie ze skurczami w odbycie, które dokuczaly mi przez tydzień. Dziś oprócz porannych mdlosci czuje sie dobrze ale odchodzę od zmyslow ze stresu. Zrobiłam morfolgie, badanie moczu i progesteron wszystko w porządku w normie bez zmian. Bety nie robiłam, bo lekarz powiedział , że już nie muszę. Trzymajcie za mnie kciuki , żeby z dzidzia było wszystko wporzadku [emoji173]
Skurcze odbytu to progesteron