reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

dziewczyny jakie dawki progesteronu mialyscie po transferze i przed? będe miec drugi transfer i chcialabym zrobic wszystko zeby sie udalo. mialam tylko dopochwowo 400 mg dziennie progesteron besins, duzo dziewczyn ma dawki po 600-900 mg i biora duphaston.Jaka dawka jest bezpieczna? U mnie progesteron byl skrajnie niski, wiec ja go sama praktycznie nie wytwarzam.Kiedy powinno sie zbadac progesteron przed transferem i jaki powinien byc?
Ja mam Lutinus 3×200, jestem 2dpt
 
reklama
Ozisku kochana!!! Każdy ma prawo przeżywać swoje emocje jak chce! Twoje życie Twoje decyzje Twoje serducho i Twoje uczucia. [emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji4]
Ja tez cichutko siedziałam po transferze i jak na razie do przodu jest chociaż z przygodami. Wierze ze u Ciebie będzie tez dobrze! [emoji4][emoji4][emoji4][emoji4][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]

Niepotrzebnie robiłaś sikanca, one oszukują. Postaraj się wyciszyć i cierpliwie dotrwam do bety. Wierze ze będzie trzycyfrowe. [emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110][emoji110]
Dziękuję. Taki miałam dzisiaj dzień do bani, ludzie się cieszą a ja marzyłam żeby zostać w końcu sama i sobie trochę poboczec. Już się uspokoiła. Co ma być to będzie. Ciągle przypominam sobie twoje słowa że trzeba trafić na ten dzień i na ten zarodek. Oby to był ON :)
 
Witam mam pytanie do was jest ktoś na was na luteinie 100 3 razy po 2 .Bo ja biorę od początku ciąży 8 tydzień oststnio w novum widziałam serduszko bije:) Zastanawiam się czy nieraz wam też wypływa resztka luteiny wydaje mi się ze tego trochę za dużo jest

Mam taką samą dawke Lutinusu, 3 razy dziennie 2 tabletki po 100. I też wypływa, męczące to jest ale pielęgniarka mówiła że to normalne że resztki które sie nie wchłaniają wypływają
 
Kochana blastka piękna.
Nie porównuj proszę samopoczucia bo to nic nie da. Ja miałam. 4 crio transfery. Za każdym razem czułam się podobnie a 2 były nic a nic, jeden bio chem i jedna ciąża. Ale historie moja to znasz.
Trzeba wierzyć, że się udało choć wiem że jest trudno.
Trzymam kciuki za betę!!! [emoji8]
Moja kochana @Sol :) ty mnie zawsze stawiałas do pionu :)
 
Joasiu, gratuluję. Idziemy w takim razie razem;) Pierwszy etap za nami. Jakoś trzeba przezyć najbliższe dni i tygodnie oczekiwania.


Tak.

@Dgd trzymam kciuki za przyrost ✊✊ mogłabyś napisać w wolnej chwili jaki miałaś wyniki krzywych.
Proszę: na czczo - glukoza 101, insulina 6,13. Po 1 godz. - glukoza 168,3, insulina 54,12. Po 2 godz. - glukoza 124,2, insulina - 34,87. Jednostka dla glukozy mg/dla, a dla insuliny uIU/ml. Wartości na czczo odgrywają drugorzędną rolę.




O diecie przyślę Ci jutro. Krzywa wyżej, a czy na pewno chodziło Ci o progesteron czy o prolaktynę? Prolaktyna ostatnio - 26 mg/ml. Ale to mi się zawsze bardzo wahało. Bywało, że miała dwukrotnie przekroczoną normę. TSH ostatnio 1,83.


Ozisku nasz kochany, to tylko Ty mogłaś wpaść na pomysł robienia sikańca w 5 dpt. Słońce, podejdź proszę do tego spokojniej. Wiem, że przy Twoim temperamencie to nie jest proste, ale postaraj się. Ja Ci powiem, że w 33 dc zrobiłam rano sikańca, bo miałam zaplanowanego fryzjera i farbowanie włosów, więc chciałbym się upewnić. Czułam się strasznie okresowo. Tylko piersi nie bolały. Na teście był jedynie cień cienia. Zastanawiałam się czy w ogóle jest. Ale pobiegłam na betę, a tam 90. I wieeeelkie zaskoczenie. Więc nigdy nic nie wiadomo. A tym bardziej u Ciebie w 5 dpt. Przecież wiesz to wszystko. Tyle mi mądrych rzeczy napisałaś i tyle miłych słów, że teraz to ja Cię proszę o cierpliwość, którą na pewno masz w sobie. Jedziemy na 1 wózku, bo u mnie dopiero początek i może być wszystko. Tak jak i u Ciebie. Przesyłam Ci moc pozytywnych myśli![/QUOTE]
Kochana ty się mną nie przejmuj bo cię znajdę i dam po pupie. Teraz ty jesteś najważniejsza, myśl o sobie i nie odwracają się za siebie. Wszystkie źle wspomnienia wykasuj z pamięci. Zrób sobie format :) Teraz już tylko będziesz się cieszyć i nareszcie żyć pełnia życia. Ja zostałam dzisiaj przytoczone cała ta otoczka świąteczną. Podobno najwięcej depresji odnotowuje się w święta. U mnie jest jeszcze to okropne poczucie winy. Cała rodzina czeka i zamawia się, wierzy... jest mi ich szkoda tak że mnie aż serce boli. No ale popłakałam i właśnie robię rosół :)
 
Mam tak samo :( nie wiem jak to wygląda u was ale u mnie jest tak że super święta wszystko ładnie ale znów będą pytania i dicinki kiedy wy? Już najwyższy czas itp...
Ja to słyszałam przez jakieś 10 lat :) ostatnio już sobie dali spokój :) ale co roku mam ochotę gdzieś zwiac daleko z mężem :) hehehehe w tym roku podejdę do tego chłodno, wiem że już nie mam na to wpływu bo przecież robię wszystko co tylko mogę.
 
Proszę: na czczo - glukoza 101, insulina 6,13. Po 1 godz. - glukoza 168,3, insulina 54,12. Po 2 godz. - glukoza 124,2, insulina - 34,87. Jednostka dla glukozy mg/dla, a dla insuliny uIU/ml. Wartości na czczo odgrywają drugorzędną rolę.




O diecie przyślę Ci jutro. Krzywa wyżej, a czy na pewno chodziło Ci o progesteron czy o prolaktynę? Prolaktyna ostatnio - 26 mg/ml. Ale to mi się zawsze bardzo wahało. Bywało, że miała dwukrotnie przekroczoną normę. TSH ostatnio 1,83.


Ozisku nasz kochany, to tylko Ty mogłaś wpaść na pomysł robienia sikańca w 5 dpt. Słońce, podejdź proszę do tego spokojniej. Wiem, że przy Twoim temperamencie to nie jest proste, ale postaraj się. Ja Ci powiem, że w 33 dc zrobiłam rano sikańca, bo miałam zaplanowanego fryzjera i farbowanie włosów, więc chciałbym się upewnić. Czułam się strasznie okresowo. Tylko piersi nie bolały. Na teście był jedynie cień cienia. Zastanawiałam się czy w ogóle jest. Ale pobiegłam na betę, a tam 90. I wieeeelkie zaskoczenie. Więc nigdy nic nie wiadomo. A tym bardziej u Ciebie w 5 dpt. Przecież wiesz to wszystko. Tyle mi mądrych rzeczy napisałaś i tyle miłych słów, że teraz to ja Cię proszę o cierpliwość, którą na pewno masz w sobie. Jedziemy na 1 wózku, bo u mnie dopiero początek i może być wszystko. Tak jak i u Ciebie. Przesyłam Ci moc pozytywnych myśli!
Kochana ty się mną nie przejmuj bo cię znajdę i dam po pupie. Teraz ty jesteś najważniejsza, myśl o sobie i nie odwracają się za siebie. Wszystkie źle wspomnienia wykasuj z pamięci. Zrób sobie format :) Teraz już tylko będziesz się cieszyć i nareszcie żyć pełnia życia. Ja zostałam dzisiaj przytoczone cała ta otoczka świąteczną. Podobno najwięcej depresji odnotowuje się w święta. U mnie jest jeszcze to okropne poczucie winy. Cała rodzina czeka i zamawia się, wierzy... jest mi ich szkoda tak że mnie aż serce boli. No ale popłakałam i właśnie robię rosół :)[/QUOTE]
@Dgd
 
Proszę: na czczo - glukoza 101, insulina 6,13. Po 1 godz. - glukoza 168,3, insulina 54,12. Po 2 godz. - glukoza 124,2, insulina - 34,87. Jednostka dla glukozy mg/dla, a dla insuliny uIU/ml. Wartości na czczo odgrywają drugorzędną rolę.




O diecie przyślę Ci jutro. Krzywa wyżej, a czy na pewno chodziło Ci o progesteron czy o prolaktynę? Prolaktyna ostatnio - 26 mg/ml. Ale to mi się zawsze bardzo wahało. Bywało, że miała dwukrotnie przekroczoną normę. TSH ostatnio 1,83.


Ozisku nasz kochany, to tylko Ty mogłaś wpaść na pomysł robienia sikańca w 5 dpt. Słońce, podejdź proszę do tego spokojniej. Wiem, że przy Twoim temperamencie to nie jest proste, ale postaraj się. Ja Ci powiem, że w 33 dc zrobiłam rano sikańca, bo miałam zaplanowanego fryzjera i farbowanie włosów, więc chciałbym się upewnić. Czułam się strasznie okresowo. Tylko piersi nie bolały. Na teście był jedynie cień cienia. Zastanawiałam się czy w ogóle jest. Ale pobiegłam na betę, a tam 90. I wieeeelkie zaskoczenie. Więc nigdy nic nie wiadomo. A tym bardziej u Ciebie w 5 dpt. Przecież wiesz to wszystko. Tyle mi mądrych rzeczy napisałaś i tyle miłych słów, że teraz to ja Cię proszę o cierpliwość, którą na pewno masz w sobie. Jedziemy na 1 wózku, bo u mnie dopiero początek i może być wszystko. Tak jak i u Ciebie. Przesyłam Ci moc pozytywnych myśli!
Kochana ty się mną nie przejmuj bo cię znajdę i dam po pupie. Teraz ty jesteś najważniejsza, myśl o sobie i nie odwracają się za siebie. Wszystkie źle wspomnienia wykasuj z pamięci. Zrób sobie format :) Teraz już tylko będziesz się cieszyć i nareszcie żyć pełnia życia. Ja zostałam dzisiaj przytoczone cała ta otoczka świąteczną. Podobno najwięcej depresji odnotowuje się w święta. U mnie jest jeszcze to okropne poczucie winy. Cała rodzina czeka i zamawia się, wierzy... jest mi ich szkoda tak że mnie aż serce boli. No ale popłakałam i właśnie robię rosół :)
Ozis, to wyjedź gdzieś w tajemnicy na święta ;) A rodzinie coś tam naściemniasz. Ja już kilka razy przy życzeniach mówiłam, żeby mi nie życzyli dziecka, bo jak będzie miało byc to będzie. Ostatnio tylko się teściowa jeszcze zapomniała, ale reszta już się opamiętała ;)
 
reklama
Ozis, to wyjedź gdzieś w tajemnicy na święta ;) A rodzinie coś tam naściemniasz. Ja już kilka razy przy życzeniach mówiłam, żeby mi nie życzyli dziecka, bo jak będzie miało byc to będzie. Ostatnio tylko się teściowa jeszcze zapomniała, ale reszta już się opamiętała ;)
No taki mamy plan tylko nie wiem czy coś jeszcze znajdziemy. Jeszcze się waham bo na święta ma przyjechać brat męża z dzieckiem i mój chce się z nim koniecznie spotkać. Nie mogę tak egoistycznie podchodzić. Jakoś to przeżyję :) zobaczymy...
 
Do góry