Ja nie biore nospy i relanium, poczytalam trochę o lekach, które bierzemy jak zrobiłam wielkie oczy jak na ulotce estrogenów zobaczyłam ze w ciazy nie można brać. I tylko tak naprawdę negatywne opinie znalazłam na temat nospy i relanium. Były to opinie na forach nie naukowe, do naukowych dokopałem się tylko do metmorfiny ale to już Wam pisałam. I wole nie brać więcej niż muszę.
A ze moja teoria jest taka, jaka jest to uważam ze jak się podwiesze pod tym sufitem i jeszcze się naszprycuje tym relanium to i tak nic nie da, jak to nie jest ten dzień i nie trafi się w okno.
Każda z nas ma tutaj wiele historii za soba i buduje swoje teorie i drogi działania.
))
I odpowiadając na Twoje pytanie tak wierze w to dlatego nigdy już nie wezmę podwójnie zarodków (na dzień dzisiejszy). Stymulacje dużo mnie kosztują fizycznie i wole mrożonki oszczedzac, szczególnie, ze mało ich mam. Ale teorie ewouuluja, a wiec jak napisze coś innego za rok nie zlinczujcie mnie.
))
Pisałam tez ze daje sobie 3 procedury, jestem po dwóch, ale pierwsza to była jakby jej nie było wiec nie wiem jak po 2 nic się nie zadzieje to czy 4 nie spróbujemy i jakoś budżet dopchniemy.
Wole chyba jednak w kawalerce mieć ciaśniej niż w większym mieszkaniu zestarzeć się we dwojke. [emoji38][emoji38][emoji38][emoji38][emoji38]
A 2 grudnia to bardzo fajny dzień na transfer!
))) Bo ozyrysy i ozisy są w pełni!
Miłego dnia na strzelnicy!