reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Latte,
Ja bylam wyciszana Diphedreline 3,75 przy adopcji komorej jajowych. Szczerze ci powiem ze pani doktor robila to z dwoch wzgledow; zeby nas zsynchronizowac do transferu i uspokoic moje szalejace endometrium bo lubi bardzo szybko rosnac. Mysle ze chociaz to co u ciebie robia na pierwszy rzut oka jest nielogiczne to na drugi moze miec sens. Chca najwyrazniej endo wyciszyc i dolozyc ci bombowe dawki E2 zeby ruszylo z kopyta. Jest to jakas metoda. Pomimo to jak ci to spokoju nie daje pytaj lekarza o wszystko, po to jest❤️

AnneMarie dzieki za odpowiedz, no właśnie tak na mój "chłopski rozum" to było troche nielogiczne w moim przypadku ale twoje wyjaśnienie ma sens więc zobaczymy co z tego wyjdzie.:)
 
Cześć dziewczyny, ja już po :)
Są piękne dwa serduszka, dzieciaki mają po 4.2 i 4.6 mm :) Założono mi kartę ciąży. Dr oczywiście mówiła, że jeszcze wszystko może się zdarzyć, ale chyba zaczęłam wierzyć, że będzie ok :) Dziękuję wszystkim za kciuki :)
Jejku,ale pięknie. Gratuluję najserdeczniej jak się da. @Kurcia za Ciebie jeszcze mega kciuki. Jeszcze "tylko" 3h stresu. ;) Ja Was podczytuje, staram się na bieżąco,ale uczę się do egzaminu i czasu brak. Trzymajcie za mnie kciuki w poniedziałek! :)
Mam nadzieję,że z Maleństwem Gosi wszystko dobrze. Ciągle o nich myślę, jakie są waleczne. Trudne to wszystko. :(
 
Trzymam kciuki za bobaski.
Ivf uczy cierpliwości ale też ile nas nerwów kosztuje. Każdy etap, każda podgladanko, punkcja ile pobiora komórek, potem telefony od embriologiw, transfer, czekanie, beta, przyrost, serduszko .... Itd. Itd

Dopiero teraz się przekonałam na własnej skórze ile to wszystko kosztuje nerwów.
 
Rano Gosia pisala że stan jest stabilny i że Oliwka dobrze zniosla pierwszą noc po operacji, wszystko idzie w dobrym kierunku !!!
Uf to dobrze, myślę o nich często. Wczoraj dopiero też dowiedziałam się że mamaginekolog urodziła wcześniaka z wagą około 1 kg. Straszne to wszystko aż mnie zmroziło, mimo wszystko to takie smutne bo dzieci i ich rodziny przez wiele miesięcy przechodzą przez traume zamartwiania się czy wszystko bedzie dobrze.
 
W końcu zadzwonili. Z 3 komórek zaplodnily się 2. Jeśli nic się złego nie wydarzy to w czwartek lub sobotę będzie transfer więc znowu czekam na wiadomości. Ale nas to ivf uczy cierpliwości.
Trzymamy kciuki za piękny owocny transfer! Bierzesz 2 , jeśli będzie taka sposobność?

Świetne wiadomości!!! Mega gratulacje!!!! [emoji8] [emoji3590] [emoji3590]

Dziękuję! Widzisz, było jak u Ciebie - na początku 1 pęcherzyk, a potem 2 serduszka :)

Pięknie :)
Chłopczyk I dziewczynka [emoji110][emoji110]

No właśnie liczę, ze naa tym jednym fakcie podobieństwa do @adunnnia90 się nie skończą, tylko będzie też parka :)

Bardzo dziękuję jeszcze raz za wszystkie gratulacje i ciepłe słowa. Trzymam kciuki za te co betują i wkrótce transferują. @Akatombo @frustratio @Blondasek85 @Laurka2019 ! Choć czasem nadzei brak - warto przez tę drogę przejść, bo na końcu na każdą z nas czeia coś pięknego. Ja w lipcu byłam pogrążona w rozpaczy a jednak, przynajmniej póki co, los w końcu wynagrodził tę długą drogę.

@Kurcia dawaj znać jak tylko zobaczysz malutką pikawkę :)
 
reklama
Do góry