Rozmawialam dzisiaj z Gosia, czeka tylko na obchud i bedzie leciec do Oliwki. Noc byla spokojna a to oznacza ze wszystko pod kontrola
Oczywiscie Gosia to jak moja starsza siostra (a raczej mlodsza [emoji23]), pociesza mnie na maxa ze beta bedzie i brzuchol po Oliwce jest moj! A u mnie, jak na poczatku bylam pewna ze nie ma jaj musi wyjsc to czym blizej to coraz gorzej z moja wiara.
Oczywiscie robienie testow od wczoraj nie pomaga, ale coz juz taki ze mnie piorun ze nie potrafie sobie odmowic.
W tamtym roku w 7dpt byla piekna krecha dlatego mialam nadzieje ze jednak cos dzisiaj bedzie a tu bladziudko, ale kazda ciaza inna. I wtedy mialam dwie silne blastki a teraz mimo wszystko jedna jest slabiutka.
A wyniki licze ze sie pojawia kolo poludnia!