reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Ale są kraje ucywilizowane jak Francja Belgia Hiszpanią.....
Są to prawda i mimo ,ze nam się nie udaje mimo ze siedzimy w Belgii dziś jestem silniejsza JA
Dzięki grupie i wsparciu wiem ,ze musze dzialac bo mimo,ze mamy refundacje i nie płacimy takich kolosow jak w Polsce to przynajmniej ta kasę przeznaczam na wyjazdy do Pl i leczenia ,a podejście kolejne w Belgii a jak już się nie uda to startujemy w naszym ojczystym kraju
 
W Hiszpanii na refundacje czeka sie ok 2lat i potem dopiero zsczynasz badania i wszytsko. Ja podeszlam prywatnie i jak sie okazalo, to ze sie udalo wyklucza drugie podejscie z refundacja.

Moja znajoma ma dwojke pięknych dzieci. Invitro i nie czekała nic - jest Hiszpanka. Mówię tylko na podstawie opinii znajomych, których mam w tych krajach.
 
reklama
Witam, jestem nowa dlatego krótko napiszę o sobie. Obecnie mam skończone 28lat, od ponad 3 lat staram się zajść w ciążę. Do tej pory miałam hsg, mnóstwo badań hormonalnych, laparoskopię zwiadowcza z chromitubacją. Jedyne co znaleziono to endometriozę minimalną. U męża morfologia 1% i mała ruchliwość plemników. 3 razy podeszliśmy do iui. 2 razy przeszliśmy In Vitro. Po pierwszym ivf nie powstał żaden zarodek z 6 zapłodnionych komórek.
w drugim ivf pobrano 11 komórek, mieliśmy 3 zarodki. W lipcu miałam transfer dwóch 3-dniowych mrożakow. Nie udało się. Obecnie jestem 9dpt 5 dniowego mrozaczka. B-hcg dziś <0,2. Powiedzcie czy jest jeszcze jakąkolwiek szansa na ciaze? Przez jakieś 40 cykli starań NIGDY nie zaszłam w ciążę. Nie mamy już mrozaczkow. Jestem przerażona na myśl o trzecim podejściu do ivf. :(
Realnie patrząc na wynik bety to raczej nic z tego nie będzie :( Przykro mi.
 
Do góry