reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Dziewczyny u mnie zwrot akcji. Dla przypomnienia p
Lewy przerwal mi ostatnia stymulacje no jajka nie.rosly. dzis bylam ma wizycie zeby sprawdzic czy nie ma torbieli, patrzy sa wielkie 4. Nagle mowi ze cos wpadlo mu do glowy gdzies zadzwonil skonsultowal i zaproponowal punkcje.bo nie koniecznie moga to byc tprbiele tylko byc moze sa tam komorki. Sluszalyscie kiedys o takim przypadku?!
Co o tym sadzicie? To wgl jest mozliwe???
Na punkcje oczuwiscie sie zgpszilam nie mam nic do stracenia[emoji4]
Takze w.czwartek punkcja!
To kochona ✊✊✊zaciśnięte
 
Mi przy 2 transferach nie wiem czy pomógł, bo beta mi się zatrzymywała dość szybko. Ciężko powiedzieć co było przyczyną, bo miałam dobrej klasy zarodki, przebadane genetycznie. Teraz jestem w nowej klinice i tutaj nie praktykują atosibanu. Pytałam o to lekarza, to stwierdził, że wlew działa tylko w danej chwili i działa podobnie jak no-nospa, więc nie dyskutowałam.
@Akatombo
Ja przy pierwszej procedurze nie miałam atosibanu ale dwa razy w nocy obudził mnie mocny skurcz i nawet nospa nie pomogła, powiedziałam o tym lekarzowi i przy drugim transferze miałam już atosiban (transfer pozytywny ale czy dzięki niemu? Na pewno mi nie zaszkodził i tym razem nie miałam żadnych skurczy)
 
Właśnie dostałam info, że moje 2 zarodki się zatrzymały. Nie dotrwały do 5 doby. Został (może) tylko ten, który mi podali 3 dni temu. Ja już nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Jak to się nie uda, to chyba się poddaje...:(
Kochana, póki nie masz bety jeszcze nie myśl o złych rzeczach. Na to zawsze będzie czas. Czekamy zatem do przyszłej środy :*
Hej Laski, na dzisiaj nie mam nikogo w kalendarzu, każdej życzę miłego dnia. :*
Pisałam na fb ale tu też napiszę ku przestrodze. ;) Chociaż może tylko ja nieogarnięta razem z moim ginem. Otóż nie miałam robionej glukozy na czczo w I trymestrze. Nie wiem jak mogłam to przeoczyć a tym bardziej mój gin. :( Tak czy inaczej w zeszłym tygodniu byłam na teście obciążenia glukozą i wyszło, że mam za wysoki cukier na czczo a po glukozie jest ok. Mimo to jest to cukrzyca. Wczoraj byłam u diabetologa i dietetyka, dostałam glukometr i zalecenia. Rano dzisiaj na czczo cukier dalej podwyższony, przy normie 92 mg/dl, ja mam 105 mg/dl. Jutro idę znowu do dietetyka celem dalszej edukacji cukrzycowej. Tak więc dziewczyny chyba musimy mieć oczy dookoła głowy, bo nieraz lekarz daje ciała.
Teraz chodzę do dwóch ginów i jeden mi powiedział, że wyniki mam w normie a drugi kazał iść do diabetologa. Powiem szczerze, że jestem trochę zawiedziona, że ten pierwszy tak podszedł do sprawy, zwłaszcza że jest rzekomo dobry.
Może późno wieczór zjadłaś? Może jadłaś coś pełnoziarnistego? Ja tyle co pamiętam z diety cukrzycowej mojej bratowej to to, że na wieczór miała jeść białą bułkę, żeby właśnie rano cukry miała ok (glukoza po białym pieczywie szybciej rośnie ale i szybciej spada). Inna znajoma miała zagryzać świąteczne ciasto ogórkami kiszonymi, żeby jej za bardzo cukier nie skakał po słodkim. Spróbuj na wieczór zjeść białą bułę i rano zbadać glukozę normalnie. Aleee do diabetologa tez na pewno warto iść.
Ja niestety nie mam dobrych wieści ...
Wujek Jarek odpisał mi tylko że jest na wyjeździe i dopiero po powrocie będzie analizować moje wyniki...
Dla mnie to niestety oznacza że nie kolejne podejście do stymulacji będzie dopiero po nowym roku...
Szkoda bo mialam ogromną nadzieję że w tym roku zajde w ciążę :(
Ojoj a nie wiesz na ile wyjechał? Bo chyba nie aż do nowego roku??:szok:
Olka, a nie chcesz podejść jak @Never give up - "na wariata"? :D Może z drugiej stymulacji będą inne zarodki, świeży transfer może by się udał. A jeśli nie to po nowym roku wrócisz po mrozaka. :)
Dziewczyny, mam pytanie. Ogólnie to nie mam już nadziei, ale miałam już jeden dziwny przypadek, kiedy to beta była bardzo niska po transferze, kazali odstawić leki, a potem beta nagle ruszyla i było serduszko, więc mam teraz wątpliwości. Wtedy poroniłam.

W poniedziałek 14dpt dwóch blastek Beta 3012, w czwartek 7872, a na usg 2 małe pęcherzyki. W sobote krwawienie, mocne. Dziś na usg już tylko jeden pęcherzyk, u mnie ich nie mierzą więc nie wiem czy urósł czy nie, ale wg terminu byłby to 5+6. Czy zarodek musiałby już być widoczny? Beta za to wzrosła od czwartku bardzo nieznacznie, kazali mi odstawić leki i za 2 tyg kontrola bety czy leci w dół. Ja nie do końca wiem jak to jest, ale na chłopski rozum, jeśli były dwa pęcherzyki i w sobote jeden się ewakułował, to beta mogłaby przez to spaść a potem rosnąć normalnie w związku z tym, że ten drugi tam został? Nie chciałabym powtórki z rozrywki, żeby za 2 tyg się nie okazało, że coś tam jednak jest, a ja bez progesteronu...
Brać, brać :) Ja obstawiam, że beta nie urosła bo jak się jeden ewakuował, to od niego przeciez musi spaść, ten drugi może ładnie się rozwija więc coś tam podrosło, ale najpierw musiało podgonić tamten spadek. Za 2 tygodnie idź na wizytę i niech lekarze wybałuszą gały jak zobaczą serduszko :) Tego Ci życzę!
Dziewczyny u mnie zwrot akcji. Dla przypomnienia p
Lewy przerwal mi ostatnia stymulacje no jajka nie.rosly. dzis bylam ma wizycie zeby sprawdzic czy nie ma torbieli, patrzy sa wielkie 4. Nagle mowi ze cos wpadlo mu do glowy gdzies zadzwonil skonsultowal i zaproponowal punkcje.bo nie koniecznie moga to byc tprbiele tylko byc moze sa tam komorki. Sluszalyscie kiedys o takim przypadku?!
Co o tym sadzicie? To wgl jest mozliwe???
Na punkcje oczuwiscie sie zgpszilam nie mam nic do stracenia[emoji4]
Takze w.czwartek punkcja!
Anetka, jest możliwe. Ja po tej porypanej stymulacji tak miałam - jak byłam 10 dni po punkcji na wizycie spr jak to wygląda to mi doktorra powiedziała, że te co były za małe w trakcie punkcji dopiero urosły i dojrzały ( jakby ktoś mądry pomyślał tak jak Lewy to może by mi druga punkcję na tym samym cyklu zrobili i byłoby co mrozić), a tak to potem się porobiły z tego torbiele i doopa. Oby u Ciebie nie było teraz za późno, mam nadzieję, że się uda coś wyciągnąć! :)

Jestem po wizycie, lekarz proponuje in vitro, badanie nie wyszły źle komórki NK 13, allo-mlr 21,3, zaproponował introlipid, krótki protokół Gonal 300j, i cetatide, niestety nie mam refundacji czy możecie podpowiedzieć gdzie w Katowicach lub okolicy są przystępne ceny leków
Ogólnie dał nam nadzieję, chociaż dzisiejsza wizyta w Ciechocinku nie należała do przyjemnych, 1,5 godz w poczekalni i mało rozmowny lekarz - masakra
Na ewno nie w tej gów...nej aptece na dole - tam zdzierają jak nie wiem. Jeśli chodzi o ceny leków refundowanych to jet ok, ale te wszystkie progesterony i inne mają w kosmos drogie. Np za lutinus 170 - w Krk płacę 110, za duphaston 36,90 - w Krk 19.90, za dostinex prawie 200zł - w Krk 89, ovitrelle 125 - w Krk 80. Jak chcesz to Ci dam namiar na aptekę w Krakowie gdzie sa takie ceny, zadzwonisz sobie zapytać o ceny tych do stymulacji, może nawet będzie się opłacało podjechać do Krk po nie. :)
 
@Akatombo
Ja przy pierwszej procedurze nie miałam atosibanu ale dwa razy w nocy obudził mnie mocny skurcz i nawet nospa nie pomogła, powiedziałam o tym lekarzowi i przy drugim transferze miałam już atosiban (transfer pozytywny ale czy dzięki niemu? Na pewno mi nie zaszkodził i tym razem nie miałam żadnych skurczy)
No to może warto jednak. Zwłaszcza u mnie, bo mam trudne transfery w znieczuleniu
 
Kochana, póki nie masz bety jeszcze nie myśl o złych rzeczach. Na to zawsze będzie czas. Czekamy zatem do przyszłej środy :*

Może późno wieczór zjadłaś? Może jadłaś coś pełnoziarnistego? Ja tyle co pamiętam z diety cukrzycowej mojej bratowej to to, że na wieczór miała jeść białą bułkę, żeby właśnie rano cukry miała ok (glukoza po białym pieczywie szybciej rośnie ale i szybciej spada). Inna znajoma miała zagryzać świąteczne ciasto ogórkami kiszonymi, żeby jej za bardzo cukier nie skakał po słodkim. Spróbuj na wieczór zjeść białą bułę i rano zbadać glukozę normalnie. Aleee do diabetologa tez na pewno warto iść.

Ojoj a nie wiesz na ile wyjechał? Bo chyba nie aż do nowego roku??:szok:
Olka, a nie chcesz podejść jak @Never give up - "na wariata"? :D Może z drugiej stymulacji będą inne zarodki, świeży transfer może by się udał. A jeśli nie to po nowym roku wrócisz po mrozaka. :)

Brać, brać :) Ja obstawiam, że beta nie urosła bo jak się jeden ewakuował, to od niego przeciez musi spaść, ten drugi może ładnie się rozwija więc coś tam podrosło, ale najpierw musiało podgonić tamten spadek. Za 2 tygodnie idź na wizytę i niech lekarze wybałuszą gały jak zobaczą serduszko :) Tego Ci życzę!

Anetka, jest możliwe. Ja po tej porypanej stymulacji tak miałam - jak byłam 10 dni po punkcji na wizycie spr jak to wygląda to mi doktorra powiedziała, że te co były za małe w trakcie punkcji dopiero urosły i dojrzały ( jakby ktoś mądry pomyślał tak jak Lewy to może by mi druga punkcję na tym samym cyklu zrobili i byłoby co mrozić), a tak to potem się porobiły z tego torbiele i doopa. Oby u Ciebie nie było teraz za późno, mam nadzieję, że się uda coś wyciągnąć! :)


Na ewno nie w tej gów...nej aptece na dole - tam zdzierają jak nie wiem. Jeśli chodzi o ceny leków refundowanych to jet ok, ale te wszystkie progesterony i inne mają w kosmos drogie. Np za lutinus 170 - w Krk płacę 110, za duphaston 36,90 - w Krk 19.90, za dostinex prawie 200zł - w Krk 89, ovitrelle 125 - w Krk 80. Jak chcesz to Ci dam namiar na aptekę w Krakowie gdzie sa takie ceny, zadzwonisz sobie zapytać o ceny tych do stymulacji, może nawet będzie się opłacało podjechać do Krk po nie. :)
To ja poproszę o adres tej apteki ;)
 
reklama
Bardzo dziękuję za informacje. Mam nadzieję, że mi się nie przydadzą, ale w razie "w" dobrze wiedzieć. Dawaj znać jak wystartujesz, będziemy trzymać kciuki:tak:


Rozumiem ten stres. Oby to był ostatni stres tego typu. Później już tylko stres dot. nocnego wstawania do maluszka niech zostanie:happy: Kciuki zaciśnięte!


Super, super! Takie zwroty akcji są najlepsze i oby ten był szczęśliwy:-) :) Kciukasy!


Dziękuję. Teraz czekam na cud. Oby choć raz w życiu przytrafił się nam. Ten jedynusi musi być jednocześnie tym najważniejszym w życiu! :tak:

Mam wizytę startową 2 listopada i jak nie będzie torbieli (bo mi jeszcze do tego wszystkiego nie pękają pęcherzyki) to próbujemy trzeci raz :)
 
Do góry