reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Tak, i dzisiaj po wizycie jestem mega zdegustowana, to moje pierwsze podejście więc dam im szanse, ale zastanawiam się czy oby na pewno lekarz, a Ty długo u niego?
Powiem Wam dziewczyny tak - ja pierwszą stymulację miałam w innej klinice (w Krk) i miałam z niej 6 blastek, 4 transfery i były z tego 3 ciaże. Stymulacja dobrana rzekłabym perfekcyjnie - dobre dawki leków, nie za duże, nie za małe i wynik taki, ze pobrali 9 komórek, z czego 7 dobrych, zapładnialiśmy 6, czyli do tego momentu wynik 100% skuteczności. Skonczyły się im pomysły jak ciążę utrzymać (zlecali tylko accofil i pieruńsko drogie wlewy z immunoglobulin) więc zmieniłam klinike na Ciechocinek i pierwszą stymulację miałam u dr G właśnie - całkiem ją spierdaczył, protokół wpisał "od kopa" na pierwszej wizycie, bez żadnych badań (oczywiście całkiem inny niż w pierwszej klinice) i nawet nie miałam z niej transferu bo mi zarodki padły, chociaz na utrzymanie ciąży może i miał jakis dość konkretny plan. Więc - jeśli dobór protokołu to pytajcie zawsze dlaczego tak, na jakiej podstawie, z czego to wynika itp - niech się dobrze skupi, a nie działa metodą prób i błędów.
 
reklama
Powiem Wam dziewczyny tak - ja pierwszą stymulację miałam w innej klinice (w Krk) i miałam z niej 6 blastek, 4 transfery i były z tego 3 ciaże. Stymulacja dobrana rzekłabym perfekcyjnie - dobre dawki leków, nie za duże, nie za małe i wynik taki, ze pobrali 9 komórek, z czego 7 dobrych, zapładnialiśmy 6, czyli do tego momentu wynik 100% skuteczności. Skonczyły się im pomysły jak ciążę utrzymać (zlecali tylko accofil i pieruńsko drogie wlewy z immunoglobulin) więc zmieniłam klinike na Ciechocinek i pierwszą stymulację miałam u dr G właśnie - całkiem ją spierdaczył, protokół wpisał "od kopa" na pierwszej wizycie, bez żadnych badań (oczywiście całkiem inny niż w pierwszej klinice) i nawet nie miałam z niej transferu bo mi zarodki padły, chociaz na utrzymanie ciąży może i miał jakis dość konkretny plan. Więc - jeśli dobór protokołu to pytajcie zawsze dlaczego tak, na jakiej podstawie, z czego to wynika itp - niech się dobrze skupi, a nie działa metodą prób i błędów.
Dzięki. Czy ktoś jeszcze ma doświadczenia z Ciechocinka u dr G?
 
Powiem Wam dziewczyny tak - ja pierwszą stymulację miałam w innej klinice (w Krk) i miałam z niej 6 blastek, 4 transfery i były z tego 3 ciaże. Stymulacja dobrana rzekłabym perfekcyjnie - dobre dawki leków, nie za duże, nie za małe i wynik taki, ze pobrali 9 komórek, z czego 7 dobrych, zapładnialiśmy 6, czyli do tego momentu wynik 100% skuteczności. Skonczyły się im pomysły jak ciążę utrzymać (zlecali tylko accofil i pieruńsko drogie wlewy z immunoglobulin) więc zmieniłam klinike na Ciechocinek i pierwszą stymulację miałam u dr G właśnie - całkiem ją spierdaczył, protokół wpisał "od kopa" na pierwszej wizycie, bez żadnych badań (oczywiście całkiem inny niż w pierwszej klinice) i nawet nie miałam z niej transferu bo mi zarodki padły, chociaz na utrzymanie ciąży może i miał jakis dość konkretny plan. Więc - jeśli dobór protokołu to pytajcie zawsze dlaczego tak, na jakiej podstawie, z czego to wynika itp - niech się dobrze skupi, a nie działa metodą prób i błędów.
Ja trafiłam do niego po 3 ciążach naturalnych, ale niestety zakończonych w okolicach 7 tyg. bez serduszka, mieliśmy już dość sporo badań, zlecił jeszcze dodatkowe, niby wydawało mi się że myśli co zrobić i jak, bo mam niskie amh, ale po kolejnym pytaniu "co chcecie robić" a obejrzeniu wyników nawet nie skomentował jak wyszły stwierdził 2 inseminacje potem in vitro, jak zaczęłam drążyć po co w naszym przypadku inseminacja, to stwierdził, że tak proponuje bo były już ciąże, ale uważa że in vitro daje nam większe szanse, sama nie wiem co o nim myśleć, no i kazał umówić się na 2.11 na usg i rozpisanie stymulacji, a pani w rejestracji mówi, że 2 to jego nie ma w grafiku, więc jakoś tak dziwnie, mój m strasznie rozdrażniony wizytą
 
@Katka11 teraz u szefowej, ale też jakoś specjalnie nie polecam. W ogóle poszłam tam za dobrymi opiniami, ale dopóki nie zajdę tam chociażby w ciążę to nie będę polecać. Kochana skoro u Ciebie sa ciąże naturalne to kompletnie nie rozumiem o co ivf. Lepiej podrążyć temat immunologii/trombofilii czy nie wiem. Kariotypy robiliście? Bo ivf to jedynie jeśli w nich by coś wyszło poparpane i to z badaniem zarodków. W innym przypadku nie ma sensu jak dla mnie.

@Kurcia piątek/sobota już wielkimi krokami się zbliżaaaaaaaaa!!!!!! Jak się czujesz? :)
 
Cześć dziewczyny podczytuje Was już chyba ze dwa lata... jestem po 4 próbach... jedna zakończyła się zagnieżdżeniem ale niestety beta spadła.... pozostałe trzy nawet nie dały dwóch kresek leczę się w Gyncentrum w Kato... miałam dużo badań.... genetyka ok... immunolog zalecił intralipid... nie pomógł.... niby podwyższone komórki NK miał razem encortonem zablokować... ja się na tym nie znam... ufam lekarzowi.... ale ostatnio myślę o tym czy przyczyna tych niepowodzeń mogło być podwyższone tsh i to ze po ostatnim niepowodzenie wyszło że mam Hashimoto... lekarz niby ginekolog endokrynolog ale kurde mam wrażenie że to olał przy kolejnych próbach.... nie badał w ogóle mojego tsh.... macie namiary na jakiegoś dobrego endokrynologa Gliwice/Katowice
 
Cześć dziewczyny podczytuje Was już chyba ze dwa lata... jestem po 4 próbach... jedna zakończyła się zagnieżdżeniem ale niestety beta spadła.... pozostałe trzy nawet nie dały dwóch kresek leczę się w Gyncentrum w Kato... miałam dużo badań.... genetyka ok... immunolog zalecił intralipid... nie pomógł.... niby podwyższone komórki NK miał razem encortonem zablokować... ja się na tym nie znam... ufam lekarzowi.... ale ostatnio myślę o tym czy przyczyna tych niepowodzeń mogło być podwyższone tsh i to ze po ostatnim niepowodzenie wyszło że mam Hashimoto... lekarz niby ginekolog endokrynolog ale kurde mam wrażenie że to olał przy kolejnych próbach.... nie badał w ogóle mojego tsh.... macie namiary na jakiegoś dobrego endokrynologa Gliwice/Katowice
A u kogo w Gyncentrum się leczysz?
 
reklama
@Katka11 teraz u szefowej, ale też jakoś specjalnie nie polecam. W ogóle poszłam tam za dobrymi opiniami, ale dopóki nie zajdę tam chociażby w ciążę to nie będę polecać. Kochana skoro u Ciebie sa ciąże naturalne to kompletnie nie rozumiem o co ivf. Lepiej podrążyć temat immunologii/trombofilii czy nie wiem. Kariotypy robiliście? Bo ivf to jedynie jeśli w nich by coś wyszło poparpane i to z badaniem zarodków. W innym przypadku nie ma sensu jak dla mnie.

@Kurcia piątek/sobota już wielkimi krokami się zbliżaaaaaaaaa!!!!!! Jak się czujesz? :)
Stety czy niestety jesteśmy tym przypadkim, że wszystkie badania są ok, kariotypy, trochę immunologii teraz niby komórki NK13 więc podwyższone, trombofilie też mam wykluczoną jedynie mutację mthfr hetero, moja gin też twierdziła, że skoro zachodzę naturalnie to trzeba próbować przecież w końcu się uda, i tak 4 lata słyszeliśmy, no i dooopa. Wiesz ja mam 41 lat niskie amh więc nie mam na co czekać, chcę spróbować, bo jak okaże się że mam słabe komórki, to możemy myśleć o kd, a nie czekać na cud
 
Do góry