reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

W zeszłym roku byłam kilka dni na Mazurach. Totalny spontan.
Mimo, że na Kaszubach też lasy, jeziora i łąki, to ja zdecydowanie wolę Mazury.
Tam nawet las inaczej pachnie. I ludzie serdeczniejsi.
 
reklama
Domienika, bardzo mi przykro. Ale walcz jak minie rozczarowanie, walcz dzielnie!

Magdalena, trzymam kciuki za wzrost bety.

Misia, :-)

Ja robię listę pytań przed poniedziałkową wizytą i zakupiłam dziś kultowy poradnik "W oczekiwaniu na dziecko". Mam nadzieję, że nie zapeszyłam...
 
Hej kobitki :-) jak fajnie że można tu do was wpaść, nie wyobrazam juz sobie zeby tego forum nie bylo :)

Na pocżatek Doniemika :-(smutno mi bardzo kochana...pamietaj że caly czas bedziesz tu z nami i kolejna walka będzie duzo latwiejsza.. pierwsze podejscie nie udane to naprawde NIE koniec swiata. Jestes mloda i napewno niedlugo bedziesz mamusia, musimy niestety wycwiczyc na tym etapie naszego zycia ogromną cierpliwosc, co napewno nie jest latwe ale nikt nie mowil ze bedzie latwo
Misia gratuluje :-)
Magdalena Wawa widzisz betka rosnie i to juz jest dobry znak
Kate71 ja mam to samo co ty, az znienawidzilam chodzenie na jakiekolwie zakupy bo wszedzie szczesliwe mamusie z dziecmi i serce zywcem peka jak je widze z bólu...a i potrafie sie poplakac przy ludziach :sorry2: Ale wiesz co wtedy sobie mysle...? ze wsrod nich jest lub sa takie matki, ktore przeszly wcale nie mniej niz my zeby miec swoje dzieci i teraz są wreszcie szczesliwe..tak trzeba do tego podchodzic, tym bardziej my znajac ból tej nierównej walki..predzej lub pozniej wygranej ;-)

Dziewczyny a poniedzialek to sie taki szykuje ze szok :szok: Lawendowy, hola, Roxi, agapl, alegoria.. jeny mam nadziej ze nie pominelam zadnej.. ja chyba bede sie tylko w telefoen wlepiac w pon. zamiast pracowac! kochane prosze same dobre wiesci :) Ja zreszta tez w poniedzialek sie cos dowiem bo ide na wzyte do prof do Invikty.. ale niestety moja cholerna @ jeszcze nie przyszla, liczylam na to ze wczoraj bedzie a tu... lipa :baffled: na 20.11 histero zabukowane więc MUSI przyjsc malpa jedna
Gienek fajnie ze tu zagladasz :tak: pamietam twoje poczatki jak pokazal sie krwiak ale go pokonalas dzielna mamusiu , co sie teraz dzieje, dlaczego pod górke??
 
W zeszłym roku byłam kilka dni na Mazurach. Totalny spontan.
Mimo, że na Kaszubach też lasy, jeziora i łąki, to ja zdecydowanie wolę Mazury.
Tam nawet las inaczej pachnie. I ludzie serdeczniejsi.

Lawendowy Sen ja jeszcze nie tak dawno byłam bardzo daleko i przez 8 lat mogłam tylko wspominać i marzyć o Mazurach, to moje miejsce gdzie się urodziłam, może niektórym wyda się dziwne, ale wtedy miałam coś takiego,że te jeziora to śniły mi się po nocach, nie docenia się tego co się ma wokół, a jak zabraknie to wtedy tak smutno i tęskno, tu gdzie teraz mieszkam to też są jakieś, ale ja lubie te "moje" , tu mnie nie ciągnie, tylko tam, w rejony Giżycka
 
Aduś trzymam kciuki, aby ta Twoja @ przyszła na czas , ja o swoją też się już martwie, dr zrobiła mi już wizytę, a co będzie jak przyjdzie nie w czasie, zawsze jakieś zmartwienie musi być ... trzymam kciuki za dobre wieści od dr w poniedziałek :tak:
 
Aduś, zaciskam mocno kciuki za Twoją @. Co ona sobie myśli, że nie przychodzi.
Będę myślała o Tobie w poniedziałek. O której masz wizytę u prof??? Daj znać, jak już będziesz po.

W poniedziałek robię komplet badań. Muszę też sprawdzić, czy nie mam bakterii w moczu, bo to też może być przyczyna leukocytozy. Sama już nie wiem, co o tym sądzić. Morfologia mi poleciała na łeb na szyję.
Ale to może faktycznie ciąża?! Wszystko okaże się w poniedziałek. To mój dzień prawdy.
A najgorzej boje się rozczarowania.
 
Przyłączam się do miłośniczek Mazur :) Nie zaleźnie od tego gdzie się pojedzie (poza większymi miastami) - jest cicho, błogo i to co ja lubię najbardziej - że czas płynie tam duuuzo wolniej.
 
Aduś16- CZEŚĆ!!:) Krwiak był tylko początkiem, chyba spotyka mnie po kolei wszystko,co może się zdarzyć w ciąży w sensie negatywnym..w trakcie leczenia krwiaka wyszło,że moje jedno dziecko ma za wysoki wskaźnik NT (przezierność karkowa) no i propozycja zrobienia amniopunkcji,ale przy bliźniętach takie badanie to podwójne zagrożenie poronieniem, poza tym przy krwiakach nie zaleca się wykonania badań inwazyjnych-po rozmowie z moim lekarzem odpuściłam sobie, zdecydowaliśmy się obserwować małą na USG, niestety za każdym razem była tak schowana,że nic nie było widać...w międzyczasie zaczęłam słabnąć i mdleć-trafiłam do szpitala na oddział patologii ciąży-anemia,niedokrwistość-leżałam tydzień. Wyszłam a omdlenia nadal,więc poprosiłam o ponowne badania cukru-wynik-cukrzyca ciążowa-bardzo powszechna przy ciążach mnogich..codziennie 4 razy się kuję w palec i mierzę cukier,mam specjalną dietę,żeby tego było mało,to dostałam okropnej pokrzywki na całym brzuchu,swędzenie nasilające się rano i wieczorem, piekła i swędziała cała skóra-brzuch, ręce-pierwsza myśl-Cholestaza-zatrucie ciążowe, niebezpieczne bardzo dla dziecka, na szczęście badania wyszły mi ok i okazało się,że to DERMATOZA ciężarnych,dostałam sterydy bo nie ma innej możliwości wyleczenia tego...choroba również powszechna wśród ciąży mnogiej:( a 2 dni temu miałam USG takie zwykłe i wreszcie mogłam podpatrzeć moją córeczkę i co się okazało..że ma szeroki nosek spłaszczony u nasady i miała otwartą buźkę jak ryba-odchodzę od zmysłów-czy ona jest zdrowa? lekarz nic nie powiedział,ale na tym etapie ciąży to i tak nic nie da się zrobić, muszę jakoś wytrwać do porodu..nie chcę Was straszyć,ale samo zajście w ciążę to nie koniec zmartwień,najważniejsze,żeby dziecko/dzieci były zdrowe i tego WAM bardzo życzę!
A ty na jakim jesteś etapie Aduś?
 
reklama
Cześć dziewczyny,
Wyłażę dzisiaj z krzaczorów i podczytuje co tam u Was słychać. Widzę, że w poniedziałek będę musiała mocno kciukasy ściskać zamiast pracować ze zdwojonymi siłami po urlopie. Ja schizuje na maksa -szukam objawów chociaż to dopiero 6dpt i nie ukrywam, że jakoś czarne mysli mnie nie opuszczają. Pamiętam objawy jak się udalo i te kiedy była klapa i niestety to co teraz czuję pasuje mi do klapy (ból piersi, przełuszczające się włosy - u mnie to 100% objawy @). Ale dzisiaj miałam piekny sen, że odbieram wynik bety i widzę, że wynik wskazuje na ciążę :-)
Chciałabym aby w poniedziałek dziewczyny pochwaliły się tłustymi betami, które pięknie będą przyrastać.
 
Do góry