reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Kochana moje waleczne kobitki wynik odebrany 9dpt 3 dniowych bąbelków beta 109 ❤❤❤❤❤❤ dziekuję za wsparcie łapki i fluidy teraz czekamy na wizytę
@Kurcia @Ozis @Dgd @dżoasia @JoannaRak i reszta wspaniałych kobietek teraz wasza kolej i czekamy na dobre wieści ❤❤✊✊✊✊
Gratulacje, świetny wynik! ☺️☺️☺️
Ja w drodze na podgląd jajek, mam nadzieję, że coś urosło, oprócz tego mojego wysokiego estradiolu ;-)
 
reklama
Oczywiście ze można to nie szkodzi w żaden sposób jak pytałam mojego doktorka jak czesto moge to mówił co godzinę :laugh2:Kozystaj bo to piękny odgłos z brzucha puk pyk
Usg miałam 2x w miesiącu a od 33 tyg jak Panna nogi juz wystawiała ze chce wyjsc to co 2 dni usg +krew

Dziekuje kochana to mnie uspokoilas nie bede przesadzac, ale tez nie bede sie az yak przejmowac jak dotychczas, bo ja jak to wlaczam to roslownie na 10 sekund ;). Ale skoro lekarz ma taka opinie to najwazniejsze.[emoji173]️
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dłuższego czasu i postanowiłam się w końcu przywitać i coś napisać. Staramy się z mężem o dziecko od ponad 3 lat, przeszłam już stymulacje CLO, letrozolem. Miałam robioną drożność jajowodów, histeroskopię, 3 nieudane iui i teraz stoimy przed decyzja o in vitro. Osobiście nie mamy nic do in vitro, ale boję się jak zareaguje na to moja mama z która pracuję więc muszę jej powiedzieć co planuję bo będą mi potrzebne dni wolne więc raczej tego nie ukryję. Jak to załatwić? Wasi bliscy wiedzą o in vitro czy zachowaliście to dla siebie?
Życzę każdej z Was i sobie pięknych ciąż i przede wszystkim nudnych.
Pozdrawiam :)
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dłuższego czasu i postanowiłam się w końcu przywitać i coś napisać. Staramy się z mężem o dziecko od ponad 3 lat, przeszłam już stymulacje CLO, letrozolem. Miałam robioną drożność jajowodów, histeroskopię, 3 nieudane iui i teraz stoimy przed decyzja o in vitro. Osobiście nie mamy nic do in vitro, ale boję się jak zareaguje na to moja mama z która pracuję więc muszę jej powiedzieć co planuję bo będą mi potrzebne dni wolne więc raczej tego nie ukryję. Jak to załatwić? Wasi bliscy wiedzą o in vitro czy zachowaliście to dla siebie?
Życzę każdej z Was i sobie pięknych ciąż i przede wszystkim nudnych.
Pozdrawiam :)
Wolne dni napewno się przydadzą. Myślę że powinnaś porozmawiać o tym z mamą. Przyda się ktoś bliski kto będzie cię wspierał to jest naprawdę ważne. Ja podjęłam decyzję o in vitro schodząc z fotela ginekologicznego jak się okazało że mam niedrozne jajowody. Tego samego dnia byłam już zapisana na wizytę orzekajaca. Nie zapytałam się nawet męża o zdanie. Patrząc na to z perspektywy czasu byłam chyba jeszcze w szoku. U mnie wiedza i rodzice i teście. Bardzo nas wspierają i dużo o tym rozmawiamy.
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dłuższego czasu i postanowiłam się w końcu przywitać i coś napisać. Staramy się z mężem o dziecko od ponad 3 lat, przeszłam już stymulacje CLO, letrozolem. Miałam robioną drożność jajowodów, histeroskopię, 3 nieudane iui i teraz stoimy przed decyzja o in vitro. Osobiście nie mamy nic do in vitro, ale boję się jak zareaguje na to moja mama z która pracuję więc muszę jej powiedzieć co planuję bo będą mi potrzebne dni wolne więc raczej tego nie ukryję. Jak to załatwić? Wasi bliscy wiedzą o in vitro czy zachowaliście to dla siebie?
Życzę każdej z Was i sobie pięknych ciąż i przede wszystkim nudnych.
Pozdrawiam :)
Cześć :) ja nie robiłam z tego tajemnicy i nie robie. Czasy się na szczęście zmieniają i nie spotkałam się z negatywną oceną. Nawet babcia która jest bardzo wierząca wspierała mnie a dziś Marceliną jest zachwycona.
 
Cześć dziewczyny. Czytam Was od dłuższego czasu i postanowiłam się w końcu przywitać i coś napisać. Staramy się z mężem o dziecko od ponad 3 lat, przeszłam już stymulacje CLO, letrozolem. Miałam robioną drożność jajowodów, histeroskopię, 3 nieudane iui i teraz stoimy przed decyzja o in vitro. Osobiście nie mamy nic do in vitro, ale boję się jak zareaguje na to moja mama z która pracuję więc muszę jej powiedzieć co planuję bo będą mi potrzebne dni wolne więc raczej tego nie ukryję. Jak to załatwić? Wasi bliscy wiedzą o in vitro czy zachowaliście to dla siebie?
Życzę każdej z Was i sobie pięknych ciąż i przede wszystkim nudnych.
Pozdrawiam :)
Wszystko zależy od twojego charakteru. Ja wolałam to załatwić sama, o in vitro nie wie nikt z rodziny ani znajomych. Wie tylko jedna koleżanka w realu bo sama też musi mieć in vitro. Nie wyobrażam sobie aby nasi rodzice wiedzieli kiedy mam transfer ani kiedy testuje itd. Właśnie zaczynam drugi trymestr ciąży i planujemy powiedzieć rodzinie na początku listopada. Relacje z rodzicami mamy dobre ale od lat mieszkamy sami i bardzo dbamy o swoją prywatność.
 
reklama
Do góry