Bylismy az na Zyczkowskiego, faktycznie hemoliza czy cos byla...
Powiem wam szczerze, ze mnie szlag strzelil normalnie, jak taka sytuacja moze zachwiac psychika czlowieka.
A wiec tak zapytalam o co chodzi, Panie powiedzialy ze faktycznie krew byla zlepiona. Dobra, ja rano pilam, wiec nie sadze aby to bylo glownym powodem, ale w innym punkcie pobierala kobitka z mojej prawej reki i tak pobierala i pobierala, ciagnela za ta strzykawke ale mysle sobie, spoko jak leci cos, chocby wolniutko to gitas. Widocznie jednak ta zyla jest do kitu i nie poszlo jak trzeba.
Mam poprawke i juz wyniki:
beta-HCG 1267,00 mIU/ml
Progesteron 15,02 ng/ml (norma mocno dolna, godzine po zazyciu tabletki prog besins)
Estradiol 322,70 pg/ml
11 dpt
Dzwonie do kliniki przekazac im wyniki. Co myslicie o progesteronie? Moze o tej porze taki byc?