reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Nie wiem co zrobię i dlaczego myśl o spowiedzi się u mnie pojawiła? Po poczytaniu ich wykładni wiem że nie mają racji. Żadna tutaj z nas nie chce niczego niszczyć ani nie produkuje niczego nadliczbowo. Ja jeszcze nie wiem czy ta ciąża okaże się szczęśliwa, jeslj tak to mam jeszcze jeden zarodek. Planuje po niego wrócić choć trójki dzieci nie planowałam. Jeśli ksiądz bedzie nieprzyjemny to odejdę i już nigdy nie wrócę.
Jak dla mnie instytucja kościoła często nie ma nic wspólnego z Bogiem. Wystarczy przypomnieć sobie historię... tzw. święta inkwizycja, wyprawy krzyżowe, palenie ludzi (niewiernych) na stosach. Oj dużo ma kościół na sumieniu, też w obecnych czasach. Nie twierdzę, że kliniki to czyste dobro, bo często to tylko fabryka ivf, a nie leczenie bezpłodności, ale każdy wybiera to, co uważa za słuszne i możliwe w danym momencie. Ja na pewno nie będę się przed nikim tłumaczyć z in vitro, jak i z tego, że od lat żyję z mężem bez ślubu kościelnego. Kościół wyklucza takie osoby, a ja nie mam potrzeby się na siłę pchać. Uważam, że żyję w taki sposób aby nikogo nie krzywdzić (w przeciwieństwie do wielu tzw. Polaków Katolików stojących w pierwszym rzędzie w kościele). Motylku nie powinno Cię to męczyć. Naprawdę nic złego nie robisz ;-) ;)
 
reklama
Ja zostałam wychowana w katolickiej rodzinie. Tutaj już nawet mogę odpuścić swoją osobę, trudno mogę zostać wywalona z kręgu kk. Mam jednak zobowiązania, jestem matką chrzestną dzieci w rodzinie co zrobię podczas komuni? Serio nigdy nie myślałam że kk invitro traktuje jako grzech ciężki. Bardziej sobie wyobrażałam że jest jak z antykoncepcją, klepią ale większość to akceptuję. No niestety nawet jak pójdę do spowiedzi to muszę być szczera i powiem że nie żałuję i byłam gotowa na jeszcze jedną stymulację. Chyba będzie mi trudno, zobaczymy jak wyjdzie.
Jesteśmy z mężem podwójnymi chrzestnymi. Rodzice dzieci wiedzieli jaka u nas sytuacja - brak ślubu, a pomimo tego nas wybrali. Biorę udział w uroczystościach, ale nie chodzę do komunii. Nikt nie ma pretensji. No może za wyjątkiem szajbniętej teściowej;)
 
Na sztucznym cyklu pewnie bardziej bym się przejmowała. Mamy dużo tego progesteronu, w ulotce prolutex piszą aby zażywać jedną dziennie. Z reguły lekarze jeszcze coś zalecają doustnie albo luteinę po język. To nas zabezpiecza przed niedoborami.
Mi w klinice także nie zlecili badań progesteronu.
Ja mam dwa razy dziennie prolutex, a Wy?
 
Jesteśmy z mężem podwójnymi chrzestnymi. Rodzice dzieci wiedzieli jaka u nas sytuacja - brak ślubu, a pomimo tego nas wybrali. Biorę udział w uroczystościach, ale nie chodzę do komunii. Nikt nie ma pretensji. No może za wyjątkiem szajbniętej teściowej;)
Wiesz ja jestem w innej sytuacji. Jak zostawałam chrzestną to nigdy nie przypuszczałam że będzie mi potrzebne in vitro. Są jeszcze inne dla mnie ważne sprawy.
Zapytałam tylko o spowiedź bo po poczytaniu w necie byłam zdziwiona jak kk poważnie do tego podchodzi.
 
reklama
Do góry