Widzisz, a u nas wyniki z kariotypow obydwojga plus mikrodelecje chromosomu Y i CFTR meza byly obowiazkowe, zeby w ogole moc podejsc do ivf. Klinika nie rozpoczelaby procedury bez tych wynikow.. ja tez dostalam sporo skierowan od mojego gin-endokrynologa, ktory pracuje w szpitalu uniwersyteckim i jest zwyczajnie dobrym czlowiekiem, ktory pomaga pacjentkom, ale mysle ze wiekszosc dziewczyn nie ma mozliwosci leczyc sie u takich lekarzy [emoji58] szczegolnie osoby nie mieszkajace w poblizu osrodkow uniwersyteckich nie maja bezposredniego dostepu do szpitali uniwersyteckich, ani dostepu na nfz do lekarzy tam pracujacych. Takze to nie do konca jednak kwestia checi znalezienia lekarza, a chyba bardziej mozliwosci. Taki mamy chory kraj