Kto po in vitro?

[Mieciu85]

Hej, troche czasu tu nie zaglądałam bo obiecałam sobie ze po crio odpoczywam od czytania neta, zajmowania głowy myślami czy się udało czy nie, szukania objawów... no i dziś odebrałam wynik!!! 157,2!!!!! Szok!!! Udało się nareszcie!

Infantynka gratulacje! kiedy mialas transfer? [emoji173]️[emoji173]️ edit: juz doczytalam

 

[gosia321]

W ciąży leczenie kanałowe jest refundowane na NFZ i nawet kamień można dodatkowo usunąć wystarczy okazać kartę ciąży.
Niektórzy kłamią ze mają uczulenie na amalgamat i dostają wypełnienia światło na nfz . Taka rada

Ooo dobrze wiedziec hehe tylko co z tego jak sie chodzi do lekarza prywatnie

 

[gosia321]

To u mnie musi być to samo. Niestety miałam okropną próchnicę na mleczakach a zęby były osłabione przez jakieś antybiotyki. W tamtych czasach leczenie ograniczało się do usunięcia zębów. Mam taką traumę po tym, że szok. Obiecałam sobie, że zrobię wszystko, żeby moje dziecko nie musiało przez takie historie przechodzić. Na razie się udaje. [emoji4]

Kochana w tamtych czasach leczenie to bylo wywiercenie wiekszosci zeba tak zebysie to cudne srebrne gowno zmiescilo [emoji16][emoji16]i nie bylo znieczulen jak teraz wiec nie ty jedna masz traume

 

[Akatombo]

Hej, troche czasu tu nie zaglądałam bo obiecałam sobie ze po crio odpoczywam od czytania neta, zajmowania głowy myślami czy się udało czy nie, szukania objawów... no i dziś odebrałam wynik!!! 157,2!!!!! Szok!!! Udało się nareszcie!

Wspaniała wiadomość! gratuluję
Które to twoje podejście i jaki macie problem? Przepraszam, ale trudno wszystkie spamiętać ;-)

 

[gosia321]

Hej, troche czasu tu nie zaglądałam bo obiecałam sobie ze po crio odpoczywam od czytania neta, zajmowania głowy myślami czy się udało czy nie, szukania objawów... no i dziś odebrałam wynik!!! 157,2!!!!! Szok!!! Udało się nareszcie!

Gratulacje [emoji173][emoji173]

 

[lafantynka]

Gratulacje [emoji173][emoji173]

Dziekuje!!

 

[RedHotChiliPepper28]

Oj doskonale cię rozumiem A później całe życie się człowiek martwi. Mi zawsze mama powtarzała że zrozumiem to jak będę miała swoje dziecko

Ten strach nigdy nie minie. Chociaż tłumaczę sobie teraz, że jak się urodzi to chociaż będę widziała, że coś się dzieje i mogę zareagować :-) a w brzuszku nie wiem jak jej jest... Cóż, trzeba myśleć pozytywnie :-)

 

[lafantynka]

Wspaniała wiadomość! gratuluję
Które to twoje podejście i jaki macie problem? Przepraszam, ale trudno wszystkie spamiętać ;-)

Domyślam się ze ciężko się tu dogrzebać do wcześniejszych postów. Miałam jedna stymulacja, konskie dawki! uzyskano 4 komórki, jedna przestała się rozwijać, zostały 3. Pierwszy transfer nieudany, podany 2dniowy zarodek 6 komórkowy. Przy crio miałam dodany encorton i fraxiparine i udało się!!!! Główny problem to niska rezerwa jajnikowa ( mam 30 lat) niedrożny jajowod ale przy in vitro to bez znaczenia- tak mysle. Mąż wszystko lux, ma dwie córki z poprzedniego zwiazku. Ja z pierwszym mężem miałam 3 próby i wszystkie zakończone niepowodzeniem. Przy pierwszej nie było nawet co transferować bo komórki były puste. Także w sumie to był mój czwarty transfer.

 

[dżoasia]

@Mieciu85 piękna, śliczna, cuuuuuudowna beta!!
@Kurcia olej system i walnij porządnego drina - a nawet kilka drinów
@lafantynka bardzo ładna beta, czekamy na piękny przyrost

Co do zębowego tematu to wiecie, że u moich braci dziecki są nauczone, że jak buzi to tylko w usta?
Szczerze mówiąc, nie byłam świadoma, że to aż takie zło jak piszecie, ale faktycznie jest mi dziwnie, jak na przywitanie albo pożegnanie itp maluchy dają buziaka w usta, no mi aż głupio, ale co zrobić - przynajmniej usta przed całusem wycieram "w rękaw". Sama nigdy nie lubiłam się całować z ciotkami/wujkami, mam traumę zwłaszcza po takich soczystych całusach - nawet tych w policzek, ble :/

 

[lafantynka]

@Mieciu85 piękna, śliczna, cuuuuuudowna beta!!
@Kurcia olej system i walnij porządnego drina - a nawet kilka drinów
@lafantynka bardzo ładna beta, czekamy na piękny przyrost

Co do zębowego tematu to wiecie, że u moich braci dziecki są nauczone, że jak buzi to tylko w usta?
Szczerze mówiąc, nie byłam świadoma, że to aż takie zło jak piszecie, ale faktycznie jest mi dziwnie, jak na przywitanie albo pożegnanie itp maluchy dają buziaka w usta, no mi aż głupio, ale co zrobić - przynajmniej usta przed całusem wycieram "w rękaw". Sama nigdy nie lubiłam się całować z ciotkami/wujkami, mam traumę zwłaszcza po takich soczystych całusach - nawet tych w policzek, ble :/

Dziekuje bardzo! Będę pisać co i jak