Hahaha, to jest myśl!Super, plan jest, a w razie czego mysle, ze Pasnik pomoze. Nie wiem co zadzialalo tym razem czego zabraklo ostatnim ale wierze, ze napewno przyczynily sie do tego jego zalecenia.
Kto jest za tym zeby sklonowac Pasikonika, jeden bedzie robil immunologie, a drugi in vitro i wtedy sie wszystkim na bank uda![emoji16][emoji1]
reklama
Mieciu85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 916
Genetyczna pruchnica polega na tym, że mamusie (lub inni członkowie rodziny) jak calują swoje dzieci w usta, to zarażają je tą próchnicą jeszcze zanim zęby dobrze wyjdą.
Nienawidze, jak ktos caluje dzieci w usta, bylo tyle historii, ze niemowle zarazalo sie wirusem opryszczki, co moze buc fatalne w skutkach, a ludzie dalej tacy glupi, ja nikomu nie pozwalalam, sama tez dziecka w usta nie calowalam bo balam sie je czyms zarazic.
Margit2018
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Listopad 2017
- Postów
- 1 961
Na cud czasami trzeba poczekać, jak widać z forum nie zawsze się udaje ale kiedyś napewno które to in vitro?Tak mam jedna zamrozona,czyli nie liczyc na cud
No to u nas bardzo podobnie [emoji4] tesciowa uparta i zawsze najmadrzejsza [emoji85]a moja mama powiedziala wprost, ze ona mnie wychowywala wg standardow sprzed 30stu lat, ale ze pamieta jak ja wkurzalo gdy babcia sie jej wstracala. Dlatego nie ma zamiaru robic nic wbrew moim zasadom, bo kazda matka wychowuje dzieci po swojemu [emoji4] i w tym akurat jej ufam [emoji4] tez u mnie w rodzinie starsze pokolenie zmienilo swoje nastawienie, gdy urodzily sie dzieci mojej kuzynce, ktora jest mocno eko i wege. I tam to dopiero samocne nowoczesne zasady zycia i wychowania. Jak mama zobaczyla, ze ciocia slucha kuzynki i nie poda sama dziewczynkom nic na co by sie kuzynka nie zgodzila, tez zmienila podejscie na bardziej nowoczesne [emoji4]
Ale masz fajną mamę
Nam się jeszcze bejbik nie urodził, a moja mama już na niektóre moje teorie warczy że to bzdury Oj...będę miała ciężko Jak do pół roku nie wyprowadzę się na drugi koniec Polski to będzie cud
Never give up
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Luty 2018
- Postów
- 2 211
To wszystko jasne... trzeba powtórzyć bez leków...tak po antykach i na genapeptylu
Bez stresu... to jeszcze nie starość A leki
Mieciu85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 916
dziewczyny kiedy można się zacząć cieszyć z ciąży...? kiedy jest bezpiecznie? żeby się nie bać o poronienie....Mówią ze po 3 miesiącu drudzy że po 8 tc ryzyko poronienia maleje bardzo... co wy o tym myślicie?
Ja slyszalam, ze takim progiem, gdzie duzo mniej juz moze pojsc zle jest 12 tydzien.
Dzieki Sol a to ty tez w Uk mieszkasz widzisz nie pokojarzylam. Gdzie mieszkasz? Jak rozmawialam z klinika to mi powiedzieli, ze pecherzyk 21 dpt, a serduszko 28dpt wiec tak sie zastanawiam czy na pecherzyk tutaj nie pojde, a na serduszkowe jesli bedzie wszystko ok umowie sie do kliniki i zrobie sobie weekend w Polsce, bo chyba fajnie byloby miec jeszcze jakis kontakt z lekarzem z kliniki, zeby tak jak dziewczyny pisaly przedyskutowac leki itd. Dali mi kontakt do polskiego lekarza w londynie, z ktorym duzo wspolpracuja wiec chyba postaram sie tam zapisac na to pecherzykowe, bo nie mam daleko. Kazali mi za to jescze 3 raz bete robic bo zawsze chca miec 14 dpt, jak myslicie mam jescze w poniedzialek robic? I jeszcze mi koortynatorka powiedziala, ze po serduszkowym sa wizyty co 2 tygodnie? [emoji43] wy tez tak czesto chodzicie?
Betę zrób jeszcze, ale tylko raz wystarczy. A po serduszku wizyty miałam 2 razy co 3 tyg a potem co miesiąc. Nie rozumiem po co robić co 2 tyg (no chyba że są jakieś problemy z ciążą).
Mieciu85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 916
Przykro mi,ale widze na suwaczku ze sie udalo,za ktorym razem?a jak to jest z luteina dopoki nie odstawie to miesiaczki nie dostane?
Ja po pierwszym transferze lekko plamilam ale miesiaczke dostalam na 3 dzien po odstawieniu luteiny.
Tak dorzucił mi prolutex jeden dziennie i jeśli się powtórzy plamienie mam jechać zrobić bete a jeśli nie to więcej odpoczywać i nie martwić się bo gdyby to było coś groźnego to bym bardzo krwawiła wiec spokojnie mam podchodź i odserwowacDzwoniłaś do lekarza ?
reklama
Mieciu85
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2018
- Postów
- 1 916
Betę zrób jeszcze, ale tylko raz wystarczy. A po serduszku wizyty miałam 2 razy co 3 tyg a potem co miesiąc. Nie rozumiem po co robić co 2 tyg (no chyba że są jakieś problemy z ciążą).
Dziekuje Iskra, to jeszcze pojade w poniedzialek na ta bete. Mialam nadzieje, ze mnie to ominie, bo tu w uk to malo gdzie mozna i musze do londynu dralowac do PL laboratorium, ale dla spokoju faktcznie lepiej zrobie. Mysle, ze wizyty co miesiac sa optymalne.
Podziel się: