reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
Prawda jest taka, ze jeszcze raz napisze te konowaly ( w tym przypadku mam na myśli wszystkich lekarzy z enelmedu których znam) robią nam nadzieje, mi powiedział przy słabych przyrostach bety ze wszystko jest ok nawet nie zrobił usg tylko „zbadał” ze macica jest powiększona i ze jestem w ciąży i ze mi gratuluje (przy naturalnych ciążach mało kto sprawdza bety, albo robią to raz i umawiaja się już na usg, wiec lekarze może nie maja doświadczenia z pustymi jajami czy z pozamacicznymi tylko dopiero szpitale) gdzie z drugiej strony miałam forum i dziewczyny które pisały żeby sprawdzać bete czekać ze nie jest super i lekarza z kliniki który również mówił to samo, czekaliśmy na cud i tyle, w dniu wyznaczonej wizyty okazało się ze beta na początku rosła prawidłowo i zarodek się rozwijał a w pewnym momencie się zatrzymał i beta tez się zatrzymała, nie przerastała prawidłowo.
Chociaż sporo widziałam historii gdzie niskie przyrosty bety skończyły się najgorszym to cuda tez się zdarzyły.
Tak naprawdę niedługo czas to zweryfikuje pozostaje nam tylko 3mac kciuki za Pauline żeby jednak czarny scenariusz skończył się dobrze i mały wzial się do roboty.
 
A więc Kochane wracamy do domu ! Masakra.. były pilniejsze przypadki.. fakt, że jutro mamy też się wstawić na 8 ale też może być tak , że nie będzie miejsc.. skurcze są ale ten zapis wyszedł niby lepiej :/
Doktor zrobił mi masaż szyjki i od tamtej pory skurcze.. W sumie w nocy też miałam..No nic , zobaczymy jak jutro będzie..
O jejku to sie bidulko najezdzisz [emoji58] ehh polska sluzba zdrowia.. oby sie udalo jutro normalnie dostac i zebys tylko szczesliwie urodzila [emoji173][emoji173]
 
Ktoś na forum, bodajże dżoasia, podpowiedziala mi że jak wkuwasz igle i już czujesz ból to należy szukać innego miejsca. Ktoś inny pisał żeby zebrać dość szeroką fałdę i mocniej ja scisnac. W moim przypadku połączenie tych 3 rzeczy przyniosło efekt. Od kilku dni Ani jednego silnika nie ma a też biorę acard ;-) ;)

O dzieki sprobuje :) , gdzies tez czytalam, ze jak sie siedzi, a nie lezy to niby sie nie robia siniaki, a ile w tym prawdy nie wiem. Sprobuje polaczyc to wszytsko. Znajac zycie pewnie sie jescze bardziej rozleje siniak ale co tam trzeba eksperymentowac ;)
 
Nie zapominaj o nowym projekcie 1000 plus

Jak o tym wszystkim słucham, to mnie **** jasny strzela :-\ mam znajomą z podstawówki, 4 dzieci z 3 różnymi chłopami, teraz jest znów w ciąży z nowym mężem i Ona się ze mnie śmieje, że my z mężem zapierda**** jak mrówki a mamy mniej kasy niż Ona, która nie przepracowała w swoim 28-letnim życiu ani jednego dnia... Alimenty, z mopsu, dodatki, 500+ i inne srusy...

Ech... Musiałam :p
 
Może się nie zmienić bo to jest wygodne dla wiekszosci która widzi tylko czubek własnego nosa

Właśnie się obawiam, że się nie zmieni... Za dużo ludzi uwierzyło w całą tą propagandę i dostali klapki na oczy w postaci kasy. Świat i przeszłość zna już takie tragiczne przypadki
 
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.
Dokładnie mam tak samo. Siniaki i ból podczas robienia zastrzyków są dla mnie symbolem że walczę o moje marzenia.
 
reklama
Wiecie a ja nawet lubie te siniaki. Sa dla mnie symbolem tego ze jestem po transferze. Ze czekam na bete, ze jestem pelna nadziei.
Potem beta jest negatywna, przestaje brac heparyne. Siniaki bledna. I znika ostatni slad tego ze mialo sie w sobie nadzieje na nowe zycie.
Potem zycie niby wraca na normalne tory, niby bierze sie w nim udzial, a jednak jest sie gdzies obok.
Siniaki bledna a dla mnie wizja stymulacji, punkcji i transferow robi sie w czasie oczekiwania na kolejne dzialania tak nierealna jakby nigdy mnie nie dotyczyla. Jakby to byla historia kogos innego, o ktorej ktos mi opowiada.
Aż się Kurciu poplakalam ;(
Pięknie to napisałaś ❤
 
Do góry