motylek24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2018
- Postów
- 7 797
W Białymstoku, właśnie siedzę sobie i patrzę na pałac Branickich. Jestem sama wiec trochę panikuję, nudze się i odpoczywam.@motylek24 a w jakim mieście jesteście w Bocianie?
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
W Białymstoku, właśnie siedzę sobie i patrzę na pałac Branickich. Jestem sama wiec trochę panikuję, nudze się i odpoczywam.@motylek24 a w jakim mieście jesteście w Bocianie?
u doktora P.?Już doczytalam gdzie i u kogo się leczysz. Ja tez jestem u niego...
Witamy Cię serdecznieCześć dziewczyny, czytam forum od tygodnia i chcę do Was dołączyć. Staramy się z mężem od 4 lat o dziecko, jestem po jednej procedurze (krótki protokół z antagonistą, zarodek 2-dniowy) i trudno powiedzieć, czy to była procedura udana, bo dojrzały tylko 2 oocyty, zapłodnił się 1. I choć beta w 14 dpt (czyli wczoraj) była ujemna (0,16),to w 8 dpp wynosiła 9,44 (plus wszystkie objawy ciąży przez 3 dni-włączył mi się kawowstręt i czekoladowstręt! niebywałe jak na mnie), więc możliwe, ze coś się zadziało, ale umknęło- zresztą niemiłosierne skurcze od 3 dpt temu umknięciu dopomogły zapewne (albo beta 8dpp była tylko resztkówka po wyzwoleniu). Przebywam na co dzień w Krakowie, leczę się w Novum w Wawie. Wcześniej nie interesowałam się suplementami, immunologią ani badaniami genetycznymi przed ciązą. Z Waszego forum dowiedziałam się, że na skurcze można po prostu wziąć magnez (pomógł) i że no-spa też nie zaszkodzi, że warto wybrać się do immunologa (na pewno pójdę, bo mam z czym). Mam wrażenie, ze popełniłam wszystkie możliwe błędy, pomimo, że od dwóch lat pielgrzymuję od specjalisty do specjalisty ( w Krakowie) z zapytaniem co jeszcze mogę zrobić, by się udało i stosuję się do zaleceń, a na własną rękę bałam się cokolwiek przyjmować ( jak mantrę słyszałam "tylko kwas foliowy i nic więcej").
Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję Paulince ładnej bety, Kurci życzę podobnej, trzymam kciuki za jajeczka i zarodki Dżoasi, (jak o kimś zapomniałam to przepraszam, jeszcze nieostukanam) wszystkim przyszłym mamusiom wielkie uściski (nie te muszlowe)
Dobrego dnia!
Tez o niej niedawno myslalam..Sorry ze ja tak ni z gruszki ni z pietruszki... czy ktoras wie co z Asia od Damiego, ma ktos kontakt?
Każdy sam niepłodność przechodzi na swoj sposób. Dokładnie jak któraś z dziewczyn pisała miewamy sytuację że patrzymy na małe dzieci i dokładnie wiemy co mysli w tym momencie drugie z nas. Nigdy nikt z nas się nie odezwał. Ja swoją niepłodność opłakałam w szpitalu po laparoskopii. Teraz to już tylko loteria, trafię szczęśliwy los lub nie.Bo my troche traktujemy ich jak dzieci... chronimy od złego świata biorąc na siebie cierpienia. A czasem niestety trzeba ich drastycznie uświadomić. wtedy otwierają im się oczy ze nie są pepkami świata i to co oni przechodzą to jest nic
Witaj Nevergiveup, plan jest taki, żeby chwilę odpocząć (za 2 miesiące mamy się zgłosić do Novum na opracowanie strategii kolejnej stymulacji- nie wiem czy troszkę dłużej nie poczekać, czy faktycznie iść za ciosem i za 3 mies. znów startować, ale to do przemyślenia w najbliższym czasie) i w międzyczasie do immunologa się zgłosić, żeby sprawdzić, czy wszystko na tym polu działa w miarę poprawnie.Witamy Cię serdecznie
Najważniejsze że coś się zadziało. Pewnie już dziewczyny Cię pytamy u kogo jesteś w Novum ale ja jak na razie próbuje się odkopać po dwóch dniach prawie nieobecności na forum
A teraz jaki macie plan działania?? Co dalej?
No i szef - Lewandowski guru. Na wlasna reke smigam do Pasnika immunologa bo novum nie uznaje immunologiiJesli teraz cos sie zadzialo to moze nastepnym razem wystarczy dolozyc steryd np encorton i heparyne. Zapytaj lekarza, ewentualnie jesli planujesz teraz taka przerwe to mozesz podjechac do immunologa i cos podzialac w tym temacie.
Zaraz sie obudza dziewczyny z novum to ci podpowiedza. Z tego co pamietam to przewijaja sie tu nazwiska zamora, taszycka, wojewodzki i zygler. I wszystkie byly zadowolone z nich
Ja mialam amh 0.29 i Lewy powiedzial ze max 2 stymulacje zrobi.Jesli teraz cos sie zadzialo to moze nastepnym razem wystarczy dolozyc steryd np encorton i heparyne. Zapytaj lekarza, ewentualnie jesli planujesz teraz taka przerwe to mozesz podjechac do immunologa i cos podzialac w tym temacie.
Zaraz sie obudza dziewczyny z novum to ci podpowiedza. Z tego co pamietam to przewijaja sie tu nazwiska zamora, taszycka, wojewodzki i zygler. I wszystkie byly zadowolone z nich
Co do porażek to niemalze w kazdej klinice jest psycjolog i jedna wizyta za freeHej Kochane,
Jakoś nie potrafię sie ogarnąć po ostatniej procedurze, ten czas nic nie robienia dobija mnie. Przy drugim podejściu byłam pełna nadziei, myślałam że zrobiłam wszystko co mogłam. Wszystkie badania porobione, wizyty u Kochanego Pasikonika, miało być tak pięknie, a wyszła z tego dupa. Z 18 pobranych komorek, uzyskaliśmy jeden zarodek, który nie zechciał ze mną zostać :-(. W sierpniu mam konsultacje w Novum, obecnie jestem w Invicta Gdańsk. Muszę też powtorzyć cytokiny, komorki nk, ANA i zobaczymy co tym razem Docent dla nas wymyśli.
Co do chłodzących plasterków to mój emek bez problemu okleja klejnoty, jest tak zdeterminowany, że wszystko przyjmie co mu podam, suple też grzecznie łyka.
Dziewczyny jak radzicie sobie z porażkami? Ja chciałabym pojsc do psychologa, ale zbieramy kasę na 3 procedurę, do tego doszła powtorka drogich badań immuno i kuźwa utknęłam z tym chaosem w głowie, niczym w klatce z której nie ma wyjścia....