reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Kto po in vitro?

Moim zdaniem to totalny brak szacunku do osoby, którą się niby kocha. Ona se będzie flaki wypruwać, a może się okazać że to jemu wystarczyłoby lekkie leczenie.
Dla mnie wzorem do naśladowania jest mąż @tamiza. O takim poświęceniu i zaangażowaniu ze strony mężczyzny można tylko pomarzyć.
No niestety to jest szara rzeczywistość. Nie chcę pisać więcej o jej przypadku bo może czyta to forum ale to jest bardzo przykre.
 
reklama
a właśnie upatrzyłam sobie w Krakowie dra Sydora (ten od Katowic), jak nic nie uradzi to do cudotwórcy Paśnika będę udzerzać:) Czy któakolwiek z Was miała do czynienia z Sydorem?

Do Sydora tez sa bardzo dlugie terminy, porownywalne do Pasnika, jak sie umowilam w Krakowie to dali termin na ponad 2 miesiace do przodu. W miedzyczasie udalo mi sie wczesniejszy termin u Pasnika upolowac, slyszalam, ze Sydor tez jest dobrym specjalista, ale my tu kochamy Pasikonika [emoji16]
 
@Justin87 ja.bym nie panikowala. Masz krwiaczka i moim zdaniem to moze byc od tego. Lez duzo, nie forsuj sie, no i na usg bym nie chodzila za czesto, bo wiadomo, ze to niepotrzebne gmeranie. Z krwiakiem chyba jak ze strupkiem - im mniej go dotykasz i drapiesz tym szybciej sie zagoi.

@Tuśka>35 no wlasnie w niedziele oni nie udzielaja info. Jutro z rana beda dzwonic. A szkoda - jak bylam w macierzynstwie to dzwonili normalnie w niedziele. No nic, trza czekac. Chociaz teraz duzo mniej sie stresuje, co ma byc to bedzie. Za pierwszym razem myslalam ze telefon zgryze ze stresu:p
Chyba na razie nie będę jechać. Teraz jest spokój i czysto. Zobaczę jak się sytuacja rozwinie dalej.
 
Lotta, u was jest problem z nasieniem? Jeden zarodek z 18 komorek - slabooo..... kurcze nie wiadomo co robic... moze to novum to dobry pomysl, podobno maja super labo wiec mysle ze mogloby to rozwiazac problem zarodkow.
Co do sposobow radzenia sobie z porazkami - u mnie praca, praca, duuuzo pracy i nie robie zadnych przerw w staraniach, poza tymi przymusowymi.
Z tego co wyczytałam to o złej jakości nasienia świadczy brak rozwoju zarodków powyżej 3 doby. Podobno czynnik męski właśnie wtedy się ujawnia, czytałam na forum novum.
 
No niestety niektórym facetom wygórowane męskie ego przysłania logiczne myślenie. I dalej jest wielu lekarzy, którzy nie wierzą w niepłodność męska i katują te biedne kobiety ciężkim leczeniem (hormony, hsg, histero, laparo) zanim wyślą faceta na badania, a przecierz obecnie jest to problem 50/50. Mój marudził ale kleił:)
Znam takie małżeństwo. Spokojnie ponad rok już się starają o dziecko ale jemu męska duma nie pozwala pójść na badanie. Żona lata po lekarzach ale jak na razie poza podwyższonym TSH, na które bierze leki, to wszystko wygląda u niej dobrze. Chociaż doskonale on wie jak było u nas, że taki ciężki przypadek męskiego czynnika nas dopadł, to nie dociera do niego, że to jednak po jego stronie mogą leżeć problemy. Ja się nie odzywam ale na miejscu tej żony, to bym mu nie wybaczyła ale niech sobie robią, co chcą. ;)

Mój mąż tylko jak szedł pierwszy raz na badanie, to miał cykora, później stało się to normą. Chociaż na wieść o plastrach nieco zbladł, to myślę, żeby kleił ale w końcu ich nie kupiliśmy, bo ostatni transfer się udał. Miał też biopsję jądra i powiem szczerze, że zaskoczył mnie tym, że się zgodził, bo igły, narkoza itd. go przerażają ale widać chęć posiadania dziecka była silniejsza.
 
Jeżeli przysługuje ci opieka medyczna w Polsce a chyba tak jest to możesz chyba korzystać z refundacji. Nie wiem tylko, czy KD jest wpisana w refundację czy tylko cykl ze stymulacją na własnych komórkach. No i jeszcze AMH 0,7 .
Tylko zeby moc korzystac z opieki na nfz to trzeba pracować albo byc zarejestrowanym na bezrobociu
 
Tylko zeby moc korzystac z opieki na nfz to trzeba pracować albo byc zarejestrowanym na bezrobociu

Tez wlasnie wydawalo mi sie, ze trzeba gdzies w systemie pracy widniec, dlatego nawet sie tym specjalnie nie interesowalam przed procedura. Damy rade moze akurat bedizeny miec szczescie i pyknie na obecnych zarodkach i nie trzeba bedize dalej kombinowac.
 
a właśnie upatrzyłam sobie w Krakowie dra Sydora (ten od Katowic), jak nic nie uradzi to do cudotwórcy Paśnika będę udzerzać:) Czy któakolwiek z Was miała do czynienia z Sydorem?
Ja. Zalecenia mial dla mnie takie same jak doc Pasnik ale u nieho wizyte bedziesz miala tylko troche szybciej niz w Łodzi i ja Ci od razu polecam bic na Łódź bo doc Pasnik jest DUZO BARDZIEJ DOSTEPNY DLA PACJENTKI. W kazdej chwili mozesz do niego wysłać maila a uwierz ze pytan potem nasuwa sie mnóstwo i on odpisuje nie biorac za to zadnej oplaty. Ja na prawde polecam Ci Pasnika
 
reklama
Do góry