reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Moje AMH 0.68, niby lekarz dawal 20% szans, ale jak poczytalam troche na forach i ulozylam sobie w glowie statystyki to zdecydowalam, ze kd jest dla mnie najlepsza opcja. Pierwsza ciaza niepkanowana, ksiazkowa, wiec nigdy nie przypuszvzalismy, ze jest problem, no ale zycie jest przewrotne...Moze jesli kd nie wyjdzie zdecyduje sue na stymulacje na wlasnych komorkach, mialam miec bardzo silny lek do stymulacji, nazywal sie pergoveris, bede sie zastanawiac jesli sie nie uda, moze jeszcze rozwaze AZ bo podobno u mnie w klinice sa duze mozliwosci jesli o to chodzi. Teraz skupiam sie na transferze, a jak nie wyjdzie to jeszcze zostana 3 zarodki wiec byle do przodu :) Mam nadzieje, ze Twoja proba bedzie owocna i jakeczka ladnie wystrzela, widac, ze jest wiele dziewczyn, ktore maja wysyp blizej punkcji i wierze, ze u Cuebie tez tak bedzie :)
AMH prawie 0,7 powtórz jeszcze raz może załapiesz sie na leki z refundacji. Ja mam za grosze, do tej pory zapłaciłam coś około 150 zl. Szanuję twoją decyzję i trzymam kciuki.
 
reklama
Dżoasia, tak, trzeba walczyć, też jestem daleka od hiperoptymizmu (choć nie miałam pojęcia, ze aż tak daleka- po wczorajszym fiasku zaczynam mysleć,że kilka razy spróbuję, żeby później nie żałować, ze nie zrobiłam wszystkiego co się dało-choć tego to człowiek nigdy nie wie chyba). Ale podobno myślenie magiczne i życzeniowe moze pomóc na zasadzie samospełniającej się przepowiedni, wierzmy więc! W najgorszym wypadku nie pomoże :)
Byłam stymulowana od 2 dc gonalem (150) i menopurem(75), 6 dnia menopurem 225; 7-11 dc menopurem 262,5; 8-12 dcmenosirm 12,5 j i cetrotide, jeszcze w 12 dc menopur 37,5; e2 miałam w 12dc 2659.
 
A z jakiego powodu mialas laparo?
Laparo było diagnostyczne. Od razu histeroskopia i laparo. Mam małego mięśniaka i w trakcie podejmowali decyzję, że jednak nie usuwają bo sie nie da bez klasycznej laparotomii (chyba tak to się nazywa). Podobno długo męczyli jajowody aby coś jednak poszło i z jednego coś tam wyciekło barwnika, uważają jednak, że nie są sprawne.
 
Dżoasia, tak, trzeba walczyć, też jestem daleka od hiperoptymizmu (choć nie miałam pojęcia, ze aż tak daleka- po wczorajszym fiasku zaczynam mysleć,że kilka razy spróbuję, żeby później nie żałować, ze nie zrobiłam wszystkiego co się dało-choć tego to człowiek nigdy nie wie chyba). Ale podobno myślenie magiczne i życzeniowe moze pomóc na zasadzie samospełniającej się przepowiedni, wierzmy więc! W najgorszym wypadku nie pomoże :)
Byłam stymulowana od 2 dc gonalem (150) i menopurem(75), 6 dnia menopurem 225; 7-11 dc menopurem 262,5; 8-12 dcmenosirm 12,5 j i cetrotide, jeszcze w 12 dc menopur 37,5; e2 miałam w 12dc 2659.
O kurka, niezla kombinacja tych lekow. Az dziw, ze tylko 2 komorki pobrali przy takim estradiolu. Chociaz moj tez pewnie niewiele mniejszy byl w dniu punkcji. Ta walka jest jak narkotyk, wiec tak latwo nie odpuscisz:D to kiedy teraz wizyta? Jakie w ogole mialas leki po transferze? Tylko progesteron czy cos dodatkowego tez?
 
Tak, troszkę przyznam, że nieśmiało liczę na wskazówki, porady, i będę za nie bardzo wdzięczna, bo aż wstyd się przyznać, ale dopiero na wizycie startowej dowiedziałam się, ze mam brać witaminę D- bez informacji po co na co- to sobie doczytałam i przeraziłam się, jak wyczytałam że ma wpływ na płodność, bo nigdy nie suplementowałam- trafiłam na bardzo oszczędną w słowach prowadzącą stymulację :)

Witamy kolejną Krakowiankę:)
Tak jak już Dżoasia pisała możesz kupić zestaw wit fertinea, możesz też dodatkowo brać Q10 na poprawę komórek. Mąż też jakiś zestaw wit (salfazin, ferlilmen itp), maca, Q10, l-karnityna, cynk. Ważne żeby nie przegrzewał jajek (luźne gatki, zero sauny, wanny, jakuzy), może kupić specjalne plastry chłodzące, które przykleja się na mosznę. Umiarkowany sport (chociażby regularne spacery).
Sprawdź poziom wit D we krwi, żeby dobrać dawkę (w naszym klimacie często zdarzają się niedobory).
Pierwsza stymulacja zawsze jest testowa, bo nie wiadomo jak dama osoba zareaguje na leki. Widać krótki protokół jest nie dla Ciebie. Ciężko stwierdzić, czy ta pozytywna beta to pozostałość po lekach, czy faktycznie coś się zadziało. Musicie próbować dalej.
Na skurcze polecam Spasmolinę 3x1 po transferze. Możesz też poprosić o relanium 2mg na dzień transferu i parę dni po (wycisza macicę).
A czemu myślisz że immunogicznie na pewno jest coś nie tak?
 
Tak, troszkę przyznam, że nieśmiało liczę na wskazówki, porady, i będę za nie bardzo wdzięczna, bo aż wstyd się przyznać, ale dopiero na wizycie startowej dowiedziałam się, ze mam brać witaminę D- bez informacji po co na co- to sobie doczytałam i przeraziłam się, jak wyczytałam że ma wpływ na płodność, bo nigdy nie suplementowałam- trafiłam na bardzo oszczędną w słowach prowadzącą stymulację :)
a mi o wit. D nic nie pisnęli. Dopiero jak sama oznaczyłam poziom to lekarz stwierdził, że mam brać. Ja mam 23 (przepraszam nie pamiętam jednostek) i oczywiście poziom jest niewystarczający ale nie jakis tragiczny. Sama na własną ręke brałam jakieś 2000 do 3000 jednostek przez miesiąc i potem wykonałam badanie. Bez badań lepiej nie brać tej witaminy, jeżeli okaże się, ze masz niski poziom to spokojnie można te trzy czy cztery miesiące 2000 jednostek brać ale potem znowu badania.
 
Ja uwarzam ze lekarz dobrze zdecydowal nie ma sie co obawiac stymulacja trwa czasem nawet 16 dni wiec te male pecherzyki jeszcze podrosna a skoro masz mozliwosc zaplodnic wszystkie to tym lepiej ze bedzie ich wiecej. Nie trzeba miec pco zeby miec duzo pecherzykow poprostu dobrze zareagowalas na leki ja tez zawsze mialam ok 20 a pco nie mam
Witam. Moja pierwsza stymulacja trwała 22 dni jajków było tych powyżej 17mm 11 sztuków, 4 drobnica .PCO też nie mam , a dawki miałam male zaczynalam od 0.75 , potem 125 , dopiero 4 ostatnie dni 225 - wszystko zależy od organizmu.
 
[może kupić specjalne plastry chłodzące, które przykleja się na mosznę. ]

Naprawdę sa mężczyźni którzy przyklejają sobie cos na jajka, nie wiem jak wasi partnerzy ale dla mojego to wielkie wydarzenie było oddać nasienie do badań. Co to było, a ile opowieści, w końcu moja lekarka prosiła o przekazanie komunikatu tej treści " proszę oddać nasienie do badań inaczej nawet małym palcem nie kiwnę w dalszym leczeniu" podziałało, pojechał, oddał sam i odebrał wynik.
 
O kurka, niezla kombinacja tych lekow. Az dziw, ze tylko 2 komorki pobrali przy takim estradiolu. Chociaz moj tez pewnie niewiele mniejszy byl w dniu punkcji. Ta walka jest jak narkotyk, wiec tak latwo nie odpuscisz:D to kiedy teraz wizyta? Jakie w ogole mialas leki po transferze? Tylko progesteron czy cos dodatkowego tez?
Miałam wrażenie, że babeczka skupiła się na 1 wyrośniętym pęcherzyku, a reszta, która dochodziła powoli ją niezbyt interesowała. Tak, chyba trochę jest racji, że jak narkotyk, już jest plan, co zrobię inaczej następnym razem. Brałam później estrofem 2x1, lutinus 3x1 i luteine 3x2 (oraz w razie potrzeby no-spa 3x1 , która okazała się zupełnie niewystarczająca, na szczęście tu dowiedziałam sie o magnezie, i teraz sobie piszemy, w przeciwnym razie pewnie bym zeszła z bólu). Następna wizyta za co najmniej 2 miesiące i chyba pójdę do innego prowadzącego. Polecacie kogoś konkretnego Novum?
Motylku, witaj również na początku drogi :)
Mieciu, 20% to nie tak źle, a może uda się na własnych!:) Pamiętam, jak w Parensie na wizycie z wynikiem AMH 0,62 dr J mi powiedział,że mam 6 do 8% szans na powodzeniei natychmiast robimy ivf- serce zamiera na takie wieści (i szybką kalulację, ze skutek może być dopiero po 15 próbie...)
 
reklama
AMH prawie 0,7 powtórz jeszcze raz może załapiesz sie na leki z refundacji. Ja mam za grosze, do tej pory zapłaciłam coś około 150 zl. Szanuję twoją decyzję i trzymam kciuki.

Dzieki motylek :) zobaczymy co wyjdzie i pozniej sie bede zastanawiac nad kolejnymi krokami, zalezy jak dlugo starczy sil na walke. Na refundacje raczej sie nie zalapie bo mieszkam za granica.
 
Do góry