reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Bo ja idę chyba długim protokołem. W 18 dc miałam pęcherzyk owulacyjny ale niestety nie pękniety. Po laparoskopii mi się właśnie tak zrobiło. Dostałam jakieś tabletki anty na 10 dni do tego gonapeptyl do odwołania. Od 2 dc biorę jeszcze menopur.
Ten niepekniety pecherzyk raczracbylej nie byl wynikiem laparoskopii. Bardzo czesto zdarza sie, ze pecherzyk nie peka i to nie jest nic nienormalnego. Robi sie torbiel czynnosciowa, ktora najczesciej do @ sie wchlania. :)
 
reklama
Cześć dziewczyny, czytam forum od tygodnia i chcę do Was dołączyć. Staramy się z mężem od 4 lat o dziecko, jestem po jednej procedurze (krótki protokół z antagonistą, zarodek 2-dniowy) i trudno powiedzieć, czy to była procedura udana, bo dojrzały tylko 2 oocyty, zapłodnił się 1. I choć beta w 14 dpt (czyli wczoraj) była ujemna (0,16),to w 8 dpp wynosiła 9,44 (plus wszystkie objawy ciąży przez 3 dni-włączył mi się kawowstręt i czekoladowstręt! niebywałe jak na mnie), więc możliwe, ze coś się zadziało, ale umknęło- zresztą niemiłosierne skurcze od 3 dpt temu umknięciu dopomogły zapewne (albo beta 8dpp była tylko resztkówka po wyzwoleniu). Przebywam na co dzień w Krakowie, leczę się w Novum w Wawie. Wcześniej nie interesowałam się suplementami, immunologią ani badaniami genetycznymi przed ciązą. Z Waszego forum dowiedziałam się, że na skurcze można po prostu wziąć magnez (pomógł) i że no-spa też nie zaszkodzi, że warto wybrać się do immunologa (na pewno pójdę, bo mam z czym). Mam wrażenie, ze popełniłam wszystkie możliwe błędy, pomimo, że od dwóch lat pielgrzymuję od specjalisty do specjalisty ( w Krakowie) z zapytaniem co jeszcze mogę zrobić, by się udało i stosuję się do zaleceń, a na własną rękę bałam się cokolwiek przyjmować ( jak mantrę słyszałam "tylko kwas foliowy i nic więcej").
Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję Paulince ładnej bety, Kurci życzę podobnej, trzymam kciuki za jajeczka i zarodki Dżoasi, (jak o kimś zapomniałam to przepraszam, jeszcze nieostukanam) wszystkim przyszłym mamusiom wielkie uściski (nie te muszlowe) :)
Dobrego dnia! :)
Witaj :) i dzieki za kciuki :D
Trzeba walczyc dalej, nie ma innej rady. Cos sie teraz zadzialo i to jest najwazniejsze. Oby nastepnym razem bylo juz dobrze. Czym byas stymuowana i w jakich dawkach
 
Tak, troszkę przyznam, że nieśmiało liczę na wskazówki, porady, i będę za nie bardzo wdzięczna, bo aż wstyd się przyznać, ale dopiero na wizycie startowej dowiedziałam się, ze mam brać witaminę D- bez informacji po co na co- to sobie doczytałam i przeraziłam się, jak wyczytałam że ma wpływ na płodność, bo nigdy nie suplementowałam- trafiłam na bardzo oszczędną w słowach prowadzącą stymulację :)
 
Przyczyną naszego ivf jest moja obniżona rezerwa jajnikowa (choć z tym naprawdę nie wiem jak jest, bo robiłam 3 razy i mam 3 różne wyniki z 3 laboratoriów: 0,62 (alab); 0,82 (diagnostyka); 1,26 (synevo- tu był 3 dc), wiek>35, kiepska morfologia męża (0-1%), moje hashimoto.
Jak miło wiedzieć, ze jesteś z Krakowa, Kurciu. Dużo nas tu z Krk obecnie?
Coraz wiecej :D
 
Dawkę mam utrzymaną, dziś na moje pytanie czy nie ma potrzeby zmniejszać odpowiedział że zostawi 200 jednostek. Byle do poniedziałku. Jeszcze raz dzięki za miłe przyjęcie.
Ja uwarzam ze lekarz dobrze zdecydowal nie ma sie co obawiac stymulacja trwa czasem nawet 16 dni wiec te male pecherzyki jeszcze podrosna a skoro masz mozliwosc zaplodnic wszystkie to tym lepiej ze bedzie ich wiecej. Nie trzeba miec pco zeby miec duzo pecherzykow poprostu dobrze zareagowalas na leki ja tez zawsze mialam ok 20 a pco nie mam
 
Tak, troszkę przyznam, że nieśmiało liczę na wskazówki, porady, i będę za nie bardzo wdzięczna, bo aż wstyd się przyznać, ale dopiero na wizycie startowej dowiedziałam się, ze mam brać witaminę D- bez informacji po co na co- to sobie doczytałam i przeraziłam się, jak wyczytałam że ma wpływ na płodność, bo nigdy nie suplementowałam- trafiłam na bardzo oszczędną w słowach prowadzącą stymulację :)
Jest taki zestaw witamin do kupienia np w internetach na stronie fertinea.pl duzo z nas to stosuje, jak chcesz to polecam :) mysle ze to fajnie zbilansowane witaminki. Ogolnie mi dr mowil, zeby stosowac duuuzo antyoksydantow - zarowno ty jak i partner/maz:)
 
Jakie masz AMH? jak widzisz na moim przykładzie AMH mam ok. ale i tak idzie coś nie tak. Moje dziecko ma 8 lat. Urodziło się z drugiej ciązy, pierwsza poroniona w 8 tyg. Ja zakładałam dwa podejścia do in vitro ale chyba pozostanę na tej próbie.

Moje AMH 0.68, niby lekarz dawal 20% szans, ale jak poczytalam troche na forach i ulozylam sobie w glowie statystyki to zdecydowalam, ze kd jest dla mnie najlepsza opcja. Pierwsza ciaza niepkanowana, ksiazkowa, wiec nigdy nie przypuszvzalismy, ze jest problem, no ale zycie jest przewrotne...Moze jesli kd nie wyjdzie zdecyduje sue na stymulacje na wlasnych komorkach, mialam miec bardzo silny lek do stymulacji, nazywal sie pergoveris, bede sie zastanawiac jesli sie nie uda, moze jeszcze rozwaze AZ bo podobno u mnie w klinice sa duze mozliwosci jesli o to chodzi. Teraz skupiam sie na transferze, a jak nie wyjdzie to jeszcze zostana 3 zarodki wiec byle do przodu :) Mam nadzieje, ze Twoja proba bedzie owocna i jakeczka ladnie wystrzela, widac, ze jest wiele dziewczyn, ktore maja wysyp blizej punkcji i wierze, ze u Cuebie tez tak bedzie :)
 
Ten niepekniety pecherzyk raczracbylej nie byl wynikiem laparoskopii. Bardzo czesto zdarza sie, ze pecherzyk nie peka i to nie jest nic nienormalnego. Robi sie torbiel czynnosciowa, ktora najczesciej do @ sie wchlania. :)
Niby to wszystko wiem, tylko nigdy wcześniej u mnie nie było torbieli czynnościowych a jesli były nie wpływały na cykl. Po laparoskopii i cyrkach infekcyjnych moje cykle nie wyglądają jak dawniej. Nie wiem co robili mi z jajnikami, tego nigdy już się nie dowiem. Wiem tylko, że moje cykle jeszcze niecały rok temu były regularne a teraz wydłużyły się z tendencją do powstawania torbieli czynnościowych.
 
reklama
Niby to wszystko wiem, tylko nigdy wcześniej u mnie nie było torbieli czynnościowych a jesli były nie wpływały na cykl. Po laparoskopii i cyrkach infekcyjnych moje cykle nie wyglądają jak dawniej. Nie wiem co robili mi z jajnikami, tego nigdy już się nie dowiem. Wiem tylko, że moje cykle jeszcze niecały rok temu były regularne a teraz wydłużyły się z tendencją do powstawania torbieli czynnościowych.
A z jakiego powodu mialas laparo?
 
Do góry