reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczyny.
Napiszę jak u mnie wyglądała i wciąż wygląda droga po 1 transferze (3dniowe zarodki), może komuś sie przyda.
1dpt- ból po punkcj
2-3dpt- ostry ból kręgosłupa i trochę brzucha
4-5dpt- znośna cisza
7-9dpt-bóle jak na okres, strasznie silne, az sie z pracy raz zwolniłam (7dpt-beta poniezj 2 i spadek hormonów, podałam sobie 1/8 zastrzyka ovitrell jako supermoc - jak zalecił lekarz :) )
dziś 10dpt- beta 12, więc zobaczymy jak się to rozwinie
Dodam ze od samego początku mam nabrzmiałe piersi i bolą tak, że dotknąc ich nie moge....

Ja się już cieszę, że w ogóle coś sie ruszyło!! Sukcesem są te małe rzeczy. Najbardziej się cieszę, że powstały zarodki i widziałam dwa jak mi podawali - moim zdaniem to coś niesamowitego.
Od 3 lat nic i po dwóch inseminacjach cisza.
Nawet jak się nie uda to zawsze mogę jeszcze popróbować i dla mnie dziecko to coś co wzbogaca związek, a nie go scala. Ludzie sie rozwodzą i mają dzieci..... Więc zaczęłam inaczej się patrzeć na życie, że są straszniejsze problemy i mogę żyć dalej tak jak chcę i wspierać innych.
U mnie są nieznane anatomiczne problemy, wyniki badań książkowe, a mąż jeszcze lepsze.
Gorąco was wspieram !!!! i trzymam kciuki (nie wierzę w zabobony) :)
Aby wszystkim się udało i jak najmniej się stresowali. :)
Rozumiem Cie doskonale, u mnie tez ponad 3 lata staran i ani 5 minut w ciazy nie bylam, do tego 3 inseminacje i nic. Wybiki badan ksiazkowe obojga. Niby jakas tam namiast endometriozy (1 mala torbiel ale wycieta) natomiast lekarze nie zgadzaja sie ze to byla przyczyna. Juz sam widok i swiadomosc ze nasze komorki sie polaczyly i daly piekne zarodeczki uspokoila mnie i dala ogromna nadzieje. Rzeczywiscie widok transportowanych zarodkow byl niesamowity! Jak to zobaczylam powiedzialam do lekarki - ja juz sie czuje mamą! Sama sie wzruszyla i powiedziala zeby tego sie trzymac :) Udalo sie i tego z calego serca i Tobie zycze!
 
reklama
Hejka.Czy wy tez mialyscie po transferze bole jak na @ a jednak sie udało? Bo mnie to martwi latam do łazienki i patrze czy nie przyszla :( A jestem 5dpt.
 
Dziewczyny, mam pytanie do tych co biora euthyrox. W maju badalam tsh i mialam wynik 0.98 przy braniu dawki 25mg. Kontunuowalam ta dawke ale wczorajszy wynik to juz 3.6. Mam zaplanowany transfer jeszcze w lipcu, myslicie ze uda sie zmniejszyć to tsh? Jaka dawkę przyjąć? Moja pani endokrynolog jest na urlopie wiec nawet nie mam jak z nia sprawdzić.
Ja bym brala 37.5 przez tydzien a pozniej 50 ale przed sprawdzilabhm czy cos spada
 
myślę, że przy 3,6 możesz brać 50 albo nawet 50 i 1/2 25 czyli 62,5 - trzeba by jak najszybciej zwiększyć, bo to tak od razu nie spada, a no i pamiętaj jak brać, bo eutyroks ma słabą wchłanialność
Link do: Niedoczynność tarczycy, Hashimoto a leki – czy możliwe, że źle je przyjmujesz?
No az tak mocno to bym nie podnosila dawki zeby nie przedobrzyc w druga strone i nie wpasc w nadczynnosc. Wynik jest podniesiony zapewne przez stymulacje i on szybciej wroci do normy niz gdyby byl spowodowany tylko hormonami tarczycy
 
No właśnie ja też szybko się zrażam, tyle,że on z nowego szpitala (na Żwirki i Wigury), koleżanka tam rodziła i opieka super, bardzo się starają, podchodzą do mam jeszcze bez rutyny i tak czule, dlatego chciałam też tam rodzić,a on tam pracuje. Tylko to powoduje, że się zastanawiam czy zostać u niego. Na wynikach testu pappa mam termin porodu na 27 grudnia :)
To na porodówce się raczej nie spotkamy ;-)Bo mój prowadzący pracuje na inflanckiej i chyba tam będę rodzić
No chyba że faktycznie zrobimy Skype :-) :-) :-)
u mnie termin na razie bez zmian na 4.01
 
@Cassiah - tak sobie teraz pomyślałam czy to nie to, ze wytyczone leki są od immunologa z zewnątrz , a nie od nich z kliniki - hymmm dałam zarobić komu innym , a nie im - tak tylko se myślę ;) i zastanawiam się czy się nieumowic na predke do immunologa z kliniki - ciekawa jestem jego zdania - muszę pomyśleć i to szybko - jak myslicie girls ?
Pisz do Pasnika i nie zawracaj sobie glowy wizyta u dr Suchanek
 
reklama
@Justin87 kochanie dasz radę - dasz. Je też z tych co mi wszystko śmierdzi nawet bez ciąży. Sprawdzony moj sposób na przeżycie smrodku komunikacji miejskiej , ciągle wacham coś mietowego lub papierową torbę ( takie małe dziwactwa ) aczkolwiek dla otoczenia nieszkodliwe
Haha już widzę swoją minę jak siedzę w trampku i obok ktoś co chwile wącha papierową torbę :D :oo::oo::laugh2:
 
Do góry