reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

A informowałyscie swoich lekarzy o tym ze chcecie lub ze idziecie do immunologa ?chodzi mi o to czy transfer później normalnie mialyscie w swoich klinikach według zaleceń doktora czy jak ?
Tak informowalam bo musialam po zaplodnieniu zamrozic zarodki transfer byl odroczony. Po stymulacji byla immunosupresja i potem crio
 
reklama
Też o tym myślałam , tylko z tego co pisalyscie na grupie to ja miałam tak zapobiegawczo wszystko to co się bierze przy immuloligii... już sama nie wiem co mam o tym myśleć... po prostu chyba nie byłam gotowa na takie ciosy... Myślałam że in vitro inaczej wygląda.... płacisz i Masz , jesteś w ciąży, życie po raz kolejny mnie złamało... po postu jestem słaba , dzisiaj to wiem
Hej. Udzielam się tu coraz mniej ponieważ u mnie już końcówka ciąży. Muszę Ci powiedzieć że najważniejsze abyś się nie poddała. Ja też myślałam że in vitro to sukces gwarantowany, nawet nasza Pani dr nam mówiła że jesteśmy w grupie 100% skuteczności i abysmy przemyśleli co zrobimy z zarodkami których nie wykorzystamy. Zdecydowaliśmy się wtedy na ograniczenie liczby zaplodnionych komórek do 4. Pierwsza procedura nieudana. Mialam 3 komórki, dwa transfery o noc z tego. Dopiero druga procedura i drugi transfer zakończył się ciąża. Musisz walczyć, uda się tylko nie można się poddać! In vitro uczy nad cierpliwości i pokory... życzę wytrwałości i trzymam za Was kciuki! Wiem co dziś czujesz... teraz masz czad aby się wypłakać, wykrzyczeć a od jutra walcz dalej!
 
Dziewczyny gratuluję
Czesc ciotki:) waze juz 2700 gram:) dowodzilem na wizycie i mama za ladnycg zdjęć nie ma:)
Gratuluję dorodnego synka❤️❤️❤️❤️
Dziewczyny u nas wszystko w porządku, dziękuję za kciuki:) Mała waży 1300 gramów:szok: już ponad kilogram, no ale to tłumaczy moją wagę :D Niestety żadnych zdjęć nie mam bo "dziecko jest za duże na zdjęcia" Widziałam tylko losowe części ciała.. Liczę że w ten piątek na ostatnich prenatalnych jakąś fotkę dostanę :) za wszystkie dzisiejsze wydarzenia trzymam kciuki ;)
Może tym razem córcia pokaże się mamusi i da zrobić fotkę na pamiątkę
Zobacz załącznik 876057
Pierwsza wizyta ciazowa:) oto mój kropek :D
Kurcze ale sie denerwowalam a tu prosze wszystko okej kropek rośnie i kolejna wizyta za 2 tyg. :D
Super Kropek❤️❤️❤️ kciuki za kolejną wizytę✊✊✊
Przykro mi beta <1,2...
Sprawdzę jeszcze w piątek ale na cud nie liczę...
Olcia jesteś młoda i dasz radę. Dzisiaj sobie popłacz a potem ruszaj do boju. Umów się teraz na wizytę do Paśnika i przebadaj bo może
Cioteczki oto zdj mojej kruszynki [emoji4] pecherzyk jest, tarcza zarodka rowniez, udalo sie tez zarejestrowac bicie zawiazki serduszka [emoji173][emoji173][emoji173] niestety nie przyjal nas nasz Pan Dr, tylko inny w zastepstwie i nie bylo takiej fajnej atmosfery, jaka jest zawsze z naszym, ale trudno. Jesli chodzi o wiek ciazy, to stwierdzil, ze jestem w 6tym tyg i tyle [emoji3] Termin porodu wyznaczyl na 08.03.2019. Dostalam tez ksiazeczke ciazy. Moj lokalny gin rowniez na urlopie prawie do polowy sierpnia, wiec pojde jeszcze na usg za 2tyg tam, gdzie planuje prenatalne, to pomierza mi malucha jak trzeba [emoji4]
Mowie Wam jak sie poryczalam na tym fotelu [emoji7][emoji7]Zobacz załącznik 876182
Cudowny widok Mamuśku :D gratuluję pięknych widoków i tego ❤️❤️❤️❤️
 
Olcia dziewczynki mają rację może Paśnik coś wymyśli, chyba że u ciebie ta przegroda przeszkadza w krakowie takie rzeczy robi Artur Ludwin. Lub namierz dr Dońca z Novum pracuje w szpitalu koło Warszawy. Olcia jesteś taka młodziutka że nie ma bola za któryms razem zaskoczy.
 
Dziewczyny, czy ktoś ma 24 lata czy 33 porażka tak samo boli...
Wiem, że pewnie piszecie tak, by Ją pocieszyć, ale co to zmienia...
Nie umniejszajcie czyjegoś rozczarowania.
Ja miałam 26lat mąż 24 jak się dowiedzieliśmy o problemach i świat nam się tak samo zawalił jakbyśmy mieli 35 na przykład.
Wiadomo, że są tu osoby, które mają większe problemy, inni mniejsze, ale każdy zasługuje na takie samo wsparcie [emoji6]
 
Dziewczyny, czy ktoś ma 24 lata czy 33 porażka tak samo boli...
Wiem, że pewnie piszecie tak, by Ją pocieszyć, ale co to zmienia...
Nie umniejszajcie czyjegoś rozczarowania.
Ja miałam 26lat mąż 24 jak się dowiedzieliśmy o problemach i świat nam się tak samo zawalił jakbyśmy mieli 35 na przykład.
Wiadomo, że są tu osoby, które mają większe problemy, inni mniejsze, ale każdy zasługuje na takie samo wsparcie [emoji6]
To bardzo dużo zmienia. Na własnym przykladzie in vitro w 2008 r. Wtedy 28 lat miałam 21 komórek, w 2017r. Ledwo na mega dawkach lekow 6 sztuk. Płodność kobiety a tym samym sukces in vitra spada z wiekiem kobiety. Nie chodzi nam o prog bólu porażki ale o realne szanse w tej walce. Olcia ma 24 lata i czas żeby próbować.
 
To bardzo dużo zmienia. Na własnym przykladzie in vitro w 2008 r. Wtedy 28 lat miałam 21 komórek, w 2017r. Ledwo na mega dawkach lekow 6 sztuk. Płodność kobiety a tym samym sukces in vitra spada z wiekiem kobiety. Nie chodzi nam o prog bólu porażki ale o realne szanse w tej walce. Olcia ma 24 lata i czas żeby próbować.
Ale niektore mimo ze mlode to z jajek i tak dupa. Ja 28 i ledwo 6 jajek, do tego endomenda z cyklu na cykl coraz gorsza. Trza sie sprezac.
 
reklama
A teraz inne pytanie - czym smarujecie brzuszki, żeby po ciąży też ładnie wyglądały? mój się już jakby powiększa i zastanawiam się czy nie kupić kremu albo oliwki :)
 
Do góry