chlopkers
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 1 Sierpień 2017
- Postów
- 3 177
Staram sie podchodzic do zycia zdroworozsadkowo ale przygoda z ivf pokazala mi ze chyba intuicja istnieje. Przy pierwszej probie, gdy mialam epizod skurczowy (pomimo przyrastajacej dotychczas dobrze bety) wiedzialam ze cos jest nie tak. Bylam pewna ze wynik kolejnej bety bedzie kiepski. I tak bylo. Skonczylo sie zabiegiem po pustym jaju.Wierzycie w coś takiego jak intuicja? Sprawdziła się u Was?
Natomiast po tym transferze, bylam dziwnie wewnetrznie spokojna o wynik bety. Nie powiem ze robilam sikanca na pewniaka, ale kurcze jakis wewnetrzny glos mowil ze ta weryfikacja bedzie ok. Zobaczymy co przyniesie los dalej [emoji4] bo im dluzej trwa moj sen, tym coraz bardziej zaczynam lapac stresa. Zaczely sie juz nawet bezsenne noce z ksiazkami [emoji6]