reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Wróciłam z wizyty i zdaję relację.
Jest sukces, bo coś drgnęło. Na razie wyhodowałam 9 pęcherzyków. Lwy jajnik podjął pracę,a zawsze był leniwy.
Znowu mam zwiększoną dawkę menopuru i dzień punkcji się przesunie na piątek 26.10. No i dostałam nowy lek (metypred), który muszę brać od dzisiaj. Zaczynam wierzyć, że będzie dobrze.
 
reklama
Fusun, tak mi przykro. Ale nie poddawaj się. Walcz. Jeżeli nie od razu, rozumiem, różne ograniczenia, to obiecaj, że nie przerwiesz tej walki. Jestem z Tobą i mocno zaciskam kciuki za przyszłość.

I PAMIĘTAJ!!!!!!

popkorn.pl_inne_288046.jpg
 
Fusun tak mi przykro, że się nie udało. Nie opuszczaj nas! Ja za Ciebie trzymam kciuki! Niezależnie kiedy znowu podejdziecie.

Lawendowy sen no to super stymulacja wygląda. U mnie też wszystko miało być wcześniej (pobranie, transfer) ale lekarz zadecydował trochę podhodować moje pęcherzyki. Sam mój lekarz wczoraj powiedział, że trochę miałam przeciągnięte niż normalnie. Najważniejsze jest to, że będzie co pobrać.
 
Fusun, ja też nie mam nie tylko mroziaczków, ale i zarodka nie miałam nawet jednego, mimo stymulacji, pocieszę cię, bo też jestem spłukana, zrezygnowana bo to chyba koniec prób i jeszcze do tego mały krok bez chłopa:-p, jesteśmy oddaleni od siebie i jestem tu z Wami, po to jest forum, by dzielić się każdą radością czy smutkiem.
Nie wolno rezygnować
:happy2:
 
Ostatnia edycja:
Dzięki za miłe słowa dziewczyny. Naprawdę jesteście kochane. Pójdziemy z mężem na jeszcze jedną wizytę do kliniki. Może dr będzie umiał nam powiedzieć co poszło nie tak i czy mamy jeszcze szanse. A może wiecie co może oznaczać to co się u nas wydarzyło, tzn.: wszystkie pobrane jajeczka były prawidłowe, wszystkie się zapłodniły i dzieliły, wszystkie (myślę, że mogę tak napisać z 99% pewnością) przestały się rozwijać po 3 dobie (w 3 dobie miałam transfer, a w 4 dowiedziałam się, że nie ma co mrozić). To przyczyna kobieca czy męska? Można coś na to poradzić? Chodzi o to, że ręka Boska nie prowadziła reki embriologa gdy wybierał plemniki? Wiecie coś na ten temat? pomóżcie...
 
Fusun z tego co słyszałam to do 3 doby po zapłodnieniu za podział komórki decydują geny pochodzące od matki-czyli Ty, o od 3 doby za podział zapłodnionej komórki jajowej decydują geny pochodzące od ojca dziecka
 
reklama
I na ten podział nie jesteśmy w stanie wpłynąć, reasumując ja bym to tak podsumowała, ty miałaś dobvre komórki jajowe, bo się zapłodniły, coś może z plemniczkiem nie tak było i nie było w stanie się dalej dzielić
 
Do góry