Sol
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Luty 2017
- Postów
- 1 914
WitamyWitam.Jestem tu nowa i dość...przerażona.Po latach starań o dziecko postanowiliśmy z mężem zdecydować się na in vitro. Nasienie męża jest bardzo słabe,ja mam niedrozny jajowod...szanse bez IV mamy 2%
W połowie lipca mamy mieć pierwsze podejście w klinice Angelius w Katowicach.
Tydzień później planujemy wyjazd na wakacje-domek nad jeziorem,cisza i spokoj tyle ze 5 godzin jazdy samochodem (jako pasazer). Lekarz odradza podroz i sugeruje lezenie w łóżku do upadłego. Czy to nie przesada? Czy Wasi lekarze tez zakazują podróży lub jakiejkolwiek aktywnosci?
Jak już będzie po wszystkim to będziesz się zastanawiala dlaczego nie spróbowałam wcześniej bo wcale nie jest tak strasznie z tym ivf.
Co do leżenia to ja nigdy takich rzeczy nie słyszałam. Wszyscy mówią, żyj normalnie tyle że oszczędniej troszkę. Wyjazd nad jeziorko to super plan. Nie zeswirujesz po transferze. Powodzenia.