walczaca o szczescie
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Maj 2017
- Postów
- 5 401
Lada chwila będziemy słać Wam wszystkim buziaki. A póki co ciążowe fluidy :-)Ooooooo ja cież pierdziele ale pięknie!!!!! Całusy dla maluchów
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Lada chwila będziemy słać Wam wszystkim buziaki. A póki co ciążowe fluidy :-)Ooooooo ja cież pierdziele ale pięknie!!!!! Całusy dla maluchów
Byłam wczoraj i najchętniej poleciałabym w piątek (mania kontrolowania). Jednak nie będę szaleć (chyba ) i pójdę do kliniki w poniedziałek, tak jak się umówiłam. Mam nadzieję, że będą piękne dwa pęcherzyki a w środku piękne zarodeczki (coś już chyba będzie można zobaczyć). Dostaję do głowy, to fakt niezaprzeczalny. [emoji6]Ale jaka błog
Ale jaka błoga hih ciekawe jak to będzie i co teraz lekarz powie a ty kiedy idziesz na podgląd?
Też i tym słyszałam to takie babcine metody ale często są bardziej skuteczne niż jakiekolwiek innePieknie kochane wyglądacie [emoji7] moja siostra robila krochmal i stopy moczyla bo jej strasznie puchly przed porodem
Kazala mi isc do neurologa taka dobra rada.... juz chodzilam mialam tomografie rezonans glowy nic nie wykazal... mowia ze to od hormonow.
Teraz w piątek i też się denerwuję ale co ma być to będzie, mam nadzieję, ze będzie dobrze i wszystko w końcu się ułoży!!!!! Czyli ja w piątek a ty w poniedziałek to w sumie by się zgadzało po różnicy w dniach między nami. Ale czad jadę zobaczyć pęcherzyk hihByłam wczoraj i najchętniej poleciałabym w piątek (mania kontrolowania). Jednak nie będę szaleć (chyba ) i pójdę do kliniki w poniedziałek, tak jak się umówiłam. Mam nadzieję, że będą piękne dwa pęcherzyki a w środku piękne zarodeczki (coś już chyba będzie można zobaczyć). Dostaję do głowy, to fakt niezaprzeczalny. [emoji6]
A Ty kiedy się wybierasz? [emoji4]
Hmm. Tylko u mnie problem jest taki ze przy ostatniej procedurze żaden nie został zamrozony. Wiec Pasikonik mówił ze jest jeszcze taka opcja.Moze sie odbic dlatego lepiej zrobic stulacje zamrozic zarodki przeprowadzic leczenie i podejsc do criotransferu
Qrwa, u mnie też. Uwzięli się na nas, czy co???U mnie podobne klimaty. Tak więc wiem doskonale, co czujesz. Nie denerwuj się. Nie możemy stresować więcej kropków.
Halo dziewczyny witam się i przychodzę z pytaniem to dziewczyn invimedowskich - ile kosztuje mrożenie zarodka? U mnie na zimowisku koczuje jeden i niedługo mija rok od pobrania go... pamiętam że opłata roczna... ale ile? a może każda klinika ma przybliżone stawki? Jak było u Was? nie wiem na ile się przygotować...
To chyba przez tę pogodę. Oni są jak dzieci a dzieci bardzo źle reagują na zmianę pogody, jak idzie burza itd. Wtedy są upierdliwi jak muchy. [emoji13]Qrwa, u mnie też. Uwzięli się na nas, czy co???
Mój pracuje w jednej branży ze mną i dla jednej z firm pracujemy razem. Praca bywa ciężka i jest zmianowa, wziął na siebie po transferze część moich obowiązków i chodzi bardzo przemęczony i zły. A że ja układam nasz domowy "grafik" to teraz po maratonie w pracy jak dowiedzial się, że będzie musiał mieć nockę w poniedziałek za tydzień, to już pretensje (poniedzialki są najgorsze). A jak mu rozpiszę za mało, to pretensje że będzie mniej kasy. No wqrwia mnie jak nie wiem, wszystko mu źle. No i się pożarliśmy, sam sobie teraz będzie układał, niech ja tylko serduszko zobaczę, to wypisuję się w ogóle ze zmian nocnych i niech sobie sam układa grafik, zobaczy jak to dobrze i łatwo
Oj Gosia zebys wiedziala ze sa nienormalni. Moj mnie teraz tak wqrwil ze cos okropnego. Wystarczy ze jeden dzien, tak jak wczoraj, zle sie poczuje i poleze, nie zwracam uwagi co sie dzieje na mieszkaniu, a on mi wszystko do gory nogami powywraca. [emoji35] [emoji35] Przez ta swoja chorobliwa potrzebe pseudoporzadkow, ktore zaszczepila w nim tesciowa. Normalnie nic nie moge miec nie schowanego, bo mi wszystko wyrzuca. Nawet papiery, dokumenty, cokolwiek waznego, co specjalnie sobie zostawiam na wierzchu zeby o tym nie zapomniec. A jak trzeba porzadnie posprzatac to brudu nie zauwaza!!! Alez mam nerwa, cisnienie tysiac piecset [emoji35] [emoji35]