reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
20180605_053424.jpg
 

Załączniki

  • 20180605_053424.jpg
    20180605_053424.jpg
    1,7 MB · Wyświetleń: 429
Współczuję,ja sobie powiedziałam że jeżeli kiedykolwiek będę miała jeszcze punkcję to nigdy w życiu nie pójdę po do pracy, ostatnio to się dla mnie źle skończyło :no:
Mam nadzieję że u Ciebie będzie dobrze :wink:

A nie możesz zadzwonić że jutro nie przyjdziesz? I iść jutro do rodzinnego na pewno napisze Ci l4

Powiem wam, ze powoli zaluje... ze dzis jednak ide. Brzuch mnie nadal boli nie mniej niz wczoraj a rano jak sie szykowalam, mialam wrazenie, ze gorac mnie zalewa i ze troche odplywam. Ale coz mam zrobic, jestem w sytuacji w jakiej jestem i nie chce, aby ktos w pracy widzial po pieczatce na zwolnieniu, gdzie bylam. Zwolnienie od internisty moglabym wyblagac, tylko widze juz mine w pracy....Na sama mysl tej miny, mam takiego nerwa ze hej. Napewno byloby wielkie gadanie, bo przeciez teraz goraca faza itd.

No nic, zobacze jak bede sie czula w trakcie dnia. Karte informacyjna z punkcji biore ze soba, wiec gdyby bylo gorzej, po prostu wyjde do lekarza.
 
Powiem wam, ze powoli zaluje... ze dzis jednak ide. Brzuch mnie nadal boli nie mniej niz wczoraj a rano jak sie szykowalam, mialam wrazenie, ze gorac mnie zalewa i ze troche odplywam. Ale coz mam zrobic, jestem w sytuacji w jakiej jestem i nie chce, aby ktos w pracy widzial po pieczatce na zwolnieniu, gdzie bylam. Zwolnienie od internisty moglabym wyblagac, tylko widze juz mine w pracy....Na sama mysl tej miny, mam takiego nerwa ze hej. Napewno byloby wielkie gadanie, bo przeciez teraz goraca faza itd.

No nic, zobacze jak bede sie czula w trakcie dnia. Karte informacyjna z punkcji biore ze soba, wiec gdyby bylo gorzej, po prostu wyjde do lekarza.
Nie patrz na innych, tylko na siebie w takiej sytuacji.
 
reklama
Felia a co u ciebie?

Sama punkcja ok. Balam sie narkozy, ale dobrze ja znioslam i nawet szybko bylam na chodzie. Teraz tylko czuje sie do kitu. Nie przypominam sobie, aby po pierwszej punkcji tak mnie bolalo. Dzis powinni dzwonic z kliniki embriolodzy, wiec dowiemy sie, ile w ogole z tych jajek bylek ok. Co do nasienia, laboratorium rzekomo nie stwierdzilo powodow do zmiany procedury zapladniania. Na razie nie chce nawet o tym myslec, takze zaznaczylismy, aby dzwonili do M, bo ja sie zestresuje czekajac na tel.
 
Do góry