reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
No dokladnie przecietny Kowalski nie ma szans bo za malo zarabia. Tylko prawda jest tak ze w Pl caly proces jest tak zmudny i upierdliwy poniewaz domy dziecka dostaja dotacje na kazde dziecko i to bardzo pokazna sumke z chwila adopcji przychod sie konczy niestety. A wiekszosc procedur jest po to zeby zniechecic rodzicow adopcyjnych

Ostatnio z mojej szkoły została adoptowana dziewczynka, przez Amerykanów, którzy nie potrafili powiedzieć słowa po polsku. Procedura adopcji trwała ponad rok.
Tylko Gosiu te procedury z drugiej strony są tez po to aby chronić te dzieci. Te dzieci baaardzo dużo przeszły. Większość z nich jest z rodzin patologicznych, po przejściach, z zaburzeniami. Nie każdy przyszły rodzic godzi się aby zaadoptować dziecko, które ma zaburzenia emocjonalne i nie tylko, a niestety często dzieje się tak, ze ośrodki to ukrywają przed rodzicami adopcyjnym żeby tylko „wypchnąć” dziecko i „pozbyć” się problemu. [emoji17]
 
To będziemy się stresować razem, ja też rano biegnę na betę. Wyniki będziesz miała tego samego dnia? Mnie że stresu już w brzuchu kręci i spać nie mogę :crazy: powodzenia!!!
Tak, będę miała wyniki dziś około 15-16...wstalam już o 6, cała noc się budzilam [emoji4] zaraz lecę upuscic krwi [emoji6]
 
Ostatnio z mojej szkoły została adoptowana dziewczynka, przez Amerykanów, którzy nie potrafili powiedzieć słowa po polsku. Procedura adopcji trwała ponad rok.
Tylko Gosiu te procedury z drugiej strony są tez po to aby chronić te dzieci. Te dzieci baaardzo dużo przeszły. Większość z nich jest z rodzin patologicznych, po przejściach, z zaburzeniami. Nie każdy przyszły rodzic godzi się aby zaadoptować dziecko, które ma zaburzenia emocjonalne i nie tylko, a niestety często dzieje się tak, ze ośrodki to ukrywają przed rodzicami adopcyjnym żeby tylko „wypchnąć” dziecko i „pozbyć” się problemu. [emoji17]
Wiem wiem ze to dla bezpieczenstwa dzieci
 
Cześć, środa, pada deszcz, idealna pogoda dla mojego stanu ducha. Poszłam do apteki po dwa różne testy, na jednym (czułość od bety 10) wyszła druga bladziocha, bardziej poświata, a na drugim nic-czułość od 25. Oczywiście test nie z pierwszego moczu. Widać coś tam się ślimaczy ta beta. Ech, do dupy to wszystko. Wybaczcie moje beznadziejne nastawienie ale to były nasze ostatnie zarodki mężowe. Nawet nie wiem jak podejść do kolejnego razu, żeby miało to jakiś sens w celu dalszego leczenia. Może encorton? Zostały nam jeszcze 2 blastki z nd, wezmę je na raz i czas najwyższy lecieć dalej.
Te dwie blastki to też żaden szał jak się okazało, bo są z szóstej doby. Mam dzisiaj mega doła. Jeszcze będąc durną babą będę się łudzić do jutra, że może się jednak udało. Że ta beta ruszyła tak jak jest w tej rozpisce, którą ktoś od czasu do czasu wrzuca. Tylko jakoś nikomu beznadziejna beta w 8 dpt nie wychodzi jak ma się udać. Ciężki dzisiaj będzie dzień. :(
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry