reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Kochana on mial urlop chyba 2 tygodnie (na pewno w majowke, ale jak bylam na szczepieniach to tez go nie bylo). Teraz sprobuj zadzwonic w godzinach kiedy on przyjmuje i moze dadza go do telefonu ;) pewnie pacjentki zasypaly go mailami i chlopina siedzi i odpisuje dniami i nocami;)
Kochana jak dzwoniłam ,aby się upomnieć to on akurat nie pracował dwa dni ,a ja od tego momentu czekam 2 tyg akurat dziś :( zaraz mu jeszcze napisze raz może mnie nie zabije :mad:
Asiu ty taka mądra duszyczka weź doradź mi bo oczywiście czekam na wiadomość ,ale już 16.02 biorę takie tabletki wybrane przez siebie nie przez lekarza i boje się ,ze mogę zaszkodzić i cxy to nie za długo je biorę oczywiście transfer będę miała wtedy jsk już Pasnik odpisze i się podlecze,ale czy dalej suplementiwac się tymi pigulkami(fertil formula Oil,femibion natal1,wiesiołek,chwila-mag b6,) żeby tez organizm się nie przyzwyczaił
 
reklama
Ja pamietam jak w okolicach tamtych wakacji byla tu prawdziwa gownoburza jak dziewczyna przyznala sie ze palila duzo a po transferze zdarzy jej sie podpalic 1-2 dziennie. Myslalam ze ja zjedza, chyba bardziej jej ten stres zaszkodzil ktorego sie najadla po tych postach niz te fajki..
Dokladnie dlatego nigdy nie negowalam takich postow. Wiem cholerny nalog i sama z nim walcze przestaje palic przed stymulacja jak mam mega nerwowke to popalam i po transferze nie jaram. Przewijaly sie tez tu posty jak to po nieudanych probach wszystkie sie upijaly i co niektore ciagnely dymka. Przez te forum.przewinelo sie muntum babeczek ktore juz maja zdrowe dzieciaki a cichaczem w prywatnych rozmowach przyznawaly sie ze palily do transferu. Ludzie przeciez my jestesmy tylko ludzmi zadna z nas palaczek nie pochwala swoich wyczynow ale jest naprawde ciezko rzucic i tylko palacz o tym wie. A stres jaki daje cala procedura nie pomaga w tym. Pamietam jak przy 1 procedurze moj emek siedzac w gabinecie rozmawiamy z lekarzem a on ale wie pan ona pali i to mowil z taka radoscia a wydalem ja na co lekarz popatrzyl na niego i mowi moze chce sie pan z nia zamienic i zobaczyc jaki to stres dla kobiety zastrzyki stymulacja punkcja transfer. Uwierzy pan ze to i tak najmniejsze zlo z mozliwych rzeczy ktore robia kobiety przed transferami
 
No wlasnie zle sobie to wszystko obliczylam.. Bo teraz jest 2 cykl po leczeniu immunosupresyjnym. W 3 cyklu mialaby byc ta histero a potem w kolejnym transfer. Tyle ze to juz bedzie 4 cykl po leczeniu immuno, gdzie Pasnik mowil ze 3 cykle to leczenie dziala... Juz sie pogubilam sama i nie wiem jak to ogarnac... Musze jechac do kliniki i dogadac wszystko no i pewnie napisac do Pasnika... Moglam od razu po nieudanym transferze przystapic do kolejnego ale jak mi P. Dr napisala o histero to juz zaczelam przemyslac ze moze w macicy cos jest nie tak i dlatego zarodki sie nie zagniezdzaja i jak tego nie sprawdze i strace kolejne zarodki to bede sobie plula w brode...
Właśnie dlatego warto przemyśleć co dalej. Bo kojarzyłam, że dziewczyny pisaly o 3 miesiącach że są ważne badania imunologiczne a podejscie w następnym cyklu do histero już Ci opóźnia proces o miesiąc.
Ile masz jeszcze szkrabow w zamrażarlce?
 
Dokladnie gdyby to dzialalo tak wchodzisz i zabierasz dziecko bo przeciez chcesz je kochac i dac mu dom lepszy dom niz dom dziecka to tez juz bym adoptowala malego szkraba. Kuzwa matka od tak moze sobie zostawic a ktos kto chce adoptowac musi przejsc pieklo procedur
I dlatego doprowadza mnie to do białej gorączki. Poza tym żeby adoptować musisz k******a mieć tysiące na koncie i najlepiej być milionerem ..
Ach... szkoda nerwów... od razu ciśnienie mi się podnosi jak myślę o tym.
 
Czesc Dziewczyny. Nie wiem co u mnie sie dzieje ale gdy przed wczoraj robilam testy to po chwili bylo widac tą drugą delikatną kreske, co prawda byla delikatna ale widoczna i przed wczoraj rano beta robiona wynik 15.900, a wczoraj zrobilam jeden test bo mnie mąż namawiał bo nie dowieża i kreska coraz slabsza, a przed chwilą zrobilam i znów slabsza prawie nie widoczna. Bardzo sie boje ze cos jednak sie stalo :(, co o tym sądzicie? Dodam ze jutro mamm znow zrobic bete i po jutrze jechac do kliniki w 12 dzien
Najważniejsza jest beta teraz... jak sama widzisz, rzadko, ale zdarza się że testy oszukują
 
No wlasnie cos czuje ze mozw spadac ta beta :( :( Chyba polece dzisiaj tez zrobic bete. Dla porownania dodaje zdjecie testy z przed 2 dni i dzisiaj. Ocencie same :(
Ja bym pewnie poszła dzisiaj. Jak by testy mnie zaniepokoiły to to by był za duży stres na czekanie 2 dni i rozkminianie.
Nie da się patrząc na te testy coś powiedzieć bo one nie od oceniania ilościowego są.... szczególnie ze to różne testy. Przecież dziewczynom przy becie 100 potrafiły nawet cienie się nie pojawić.
 
Dokladnie dlatego nigdy nie negowalam takich postow. Wiem cholerny nalog i sama z nim walcze przestaje palic przed stymulacja jak mam mega nerwowke to popalam i po transferze nie jaram. Przewijaly sie tez tu posty jak to po nieudanych probach wszystkie sie upijaly i co niektore ciagnely dymka. Przez te forum.przewinelo sie muntum babeczek ktore juz maja zdrowe dzieciaki a cichaczem w prywatnych rozmowach przyznawaly sie ze palily do transferu. Ludzie przeciez my jestesmy tylko ludzmi zadna z nas palaczek nie pochwala swoich wyczynow ale jest naprawde ciezko rzucic i tylko palacz o tym wie. A stres jaki daje cala procedura nie pomaga w tym. Pamietam jak przy 1 procedurze moj emek siedzac w gabinecie rozmawiamy z lekarzem a on ale wie pan ona pali i to mowil z taka radoscia a wydalem ja na co lekarz popatrzyl na niego i mowi moze chce sie pan z nia zamienic i zobaczyc jaki to stres dla kobiety zastrzyki stymulacja punkcja transfer. Uwierzy pan ze to i tak najmniejsze zlo z mozliwych rzeczy ktore robia kobiety przed transferami
Nałogi są do doopy. Ja nie paląca od zawsze, w domu rodzinnym nie było opcji żeby nawet goście zapalili wiec wiadomo - nawet odrobina petozapachu mi przeszkadza i nie mam pojęcia jak to jest mieć ochotę zapalić. I dobrze bo otworzyłam do kawy wafle torcików wedla przed chwilą ze tylko jeden zjem. I chyba mam z głowy pierwsze śniadanie - samo zniknęło pół paczki O_O. A w dodatku to nie moje, Sasiadka zostawiła przypadkiem, chciałam dziać oddac. Najpierw nie dałam rady nie otworzyć, potem ze zjem jeden do kawy i odkupie. Nerwy... No i taka jest ta moja ”silna wola”, trójce dzieci łakocie zjadłam :p
 
I dlatego doprowadza mnie to do białej gorączki. Poza tym żeby adoptować musisz k******a mieć tysiące na koncie i najlepiej być milionerem ..
Ach... szkoda nerwów... od razu ciśnienie mi się podnosi jak myślę o tym.
No dokladnie przecietny Kowalski nie ma szans bo za malo zarabia. Tylko prawda jest tak ze w Pl caly proces jest tak zmudny i upierdliwy poniewaz domy dziecka dostaja dotacje na kazde dziecko i to bardzo pokazna sumke z chwila adopcji przychod sie konczy niestety. A wiekszosc procedur jest po to zeby zniechecic rodzicow adopcyjnych
 
Nałogi są do doopy. Ja nie paląca od zawsze, w domu rodzinnym nie było opcji żeby nawet goście zapalili wiec wiadomo - nawet odrobina petozapachu mi przeszkadza i nie mam pojęcia jak to jest mieć ochotę zapalić. I dobrze bo otworzyłam do kawy wafle torcików wedla przed chwilą ze tylko jeden zjem. I chyba mam z głowy pierwsze śniadanie - samo zniknęło pół paczki O_O. A w dodatku to nie moje, Sasiadka zostawiła przypadkiem, chciałam dziać oddac. Najpierw nie dałam rady nie otworzyć, potem ze zjem jeden do kawy i odkupie. Nerwy... No i taka jest ta moja ”silna wola”, trójce dzieci łakocie zjadłam :p
Wiem zesa do dupy.
A co do torcika to dzieciaki wybacza jak sie dowiedza ze ciocia musiala poprostu musiala dozywic swoje glodomory w brzuchu. Jak tam sie czujesz ?
 
reklama
Do góry