Kto po in vitro?

[Kurcia]

Szczerze to ja mam takie podejście - robić tak żeby homocysteina była Oki. Ja MTHFR nawet nie badałam. Heparynę i tak dostaje bo żylaki. I bo chcę na wszelki wypadek. Jak bym coś więcej miała kiedyś kopać to trobofilie

Ja zbadalam i mthfr i caly pakiet trombofilii i wyszlo oprocz mthfr pai1. Przestraszylam sie mthfr i zbyt wysokiego poziomu kw. Foliowego i podwyzszonej homocysteiny i zaczelam lykac czyste metyle bez syntetyku.
Zbadam homocysteine niedlugo to zobacze czy nie skoczyla mi przypadkiem od samych metyli jak u @dżoasia. Najwyzej wroce do "mieszanki".

 

[izabella87]

To ja się pierwszy raz z tym spotykam, może dlatego jestem taka przerażona. A czy tamtym co znasz po wprowadzeniu leczenia ataki ustąpiły całkowicie? Mój ogólnie jest chorowity więc bardzo się o niego martwię.

Raczej znam takie które nie maja częstych ataków bo są na lekach, ale zapewne nie ma reguły, trzeba trafić na dobrego weta który zna się na rzeczy.
A ile lat ma Twój psiak ?

 

[chlopkers]

Znasz sklep zooplus?
Kupuj karmy bezzbozowe.
Animoda, Purizon, macs, Wildfreedom, wildcat. Unikaj sieciowek, choć ja czasami w ramach rozrywki daje windstona. Ale ja karmie barfem. Mam tauryne w proszku i dodaje do miesa. Tu skupiam się na tłusty mięsie. Szponder wolowy, serca, uda, skrzydła, unikam piersi. Za dużo białka.
Dodatkowo maja owies posadzony i zawsze kawałek masła w miseczce.

Tak, zazwyczaj zamawialismy w zooplus, teraz kupujemy w lokalnym sklepie stacjonarnym, maja podobne ceny, kupujemy royala dla kotow sterylizowanych powyzej 7 roku zycia. Pamietam ze raz kolezanka przyniosla nam w prezencie opakowanie jakiejs wlasnie bezpszenicznej karmy mokrej, podobno mega droga i super, ale naszemu kotu to srednio smakowalo [emoji52] nic to, popatrze za czyms innym wg Waszych wskazowek, juz od jakiegos czasu myslimy, zeby mu cos zmienic w diecie, zal mi go jak tak biedny ciagle je jedno i to samo..

 

[shaggy]

Dziewczyny!
Chyba wpadłam!
Zobacz załącznik 853990
Echhh, zalozłam sobie, ze to niemożliwe. I teraz wielki stres bo ostatnie 3 tygodnie dużo alkoholu, nie brałam foliowego, byłam na diecie od kilku miesięcy, dużo wysiłku na siłowni, na majowce w górach szlaki po 20km. I w głowie już przedstawione.

I podzialalo nie denerwuj sie bo nie Ty jedna z nieplanowana ale Ci powiem ze gratuluje z calego serducha

 

[Koniczyna82]

Dziewczyny czy ktoras w Warszawie moze poratowac dzis jedna tabletka relanium?
Bo okazalo sie ze zmienily sie przepisy i nie wykupie na receptre co mam. Musi byc z kodem a ta moge miec dopiero jutro

 

[Iskra_82]

Raczej znam takie które nie maja częstych ataków bo są na lekach, ale zapewne nie ma reguły, trzeba trafić na dobrego weta który zna się na rzeczy.
A ile lat ma Twój psiak ?

10. Bierze już leki na tarczycę, nadciśnienie i ma usuniętą śledzionę. Boję się że tymi lekami na padaczkę mu wątrobę rozwalę, ale chyba nie mam wyjścia. Teraz już niunio słodko śpi, a rano przychodzi brat popilnować na wszelki wypadek. Mam nadzieję że będzie dobrze.

 

[shaggy]

Bardzo dużo piwa, whisky, wódkę i jakieś nalewki. 2 razy upilam się w sztok. I teraz stres...

Przeciez na tym etapie jeszcze nie ma laczenia z organizmem matki w takim stopniu ( lozysko) zeby ktew przenikala

 

[chlopkers]

Szczerze to ja mam takie podejście - robić tak żeby homocysteina była Oki. Ja MTHFR nawet nie badałam. Heparynę i tak dostaje bo żylaki. I bo chcę na wszelki wypadek. Jak bym coś więcej miała kiedyś kopać to trobofilie

Ja wlasnie teraz sie zastanawiam czy sobie trombof nie sprawdzic przed kolejnym podejsciem.. robilyscie moze jakies badania z tej stronki testdna?

 

[chlopkers]

10. Bierze już leki na tarczycę, nadciśnienie i ma usuniętą śledzionę. Boję się że tymi lekami na padaczkę mu wątrobę rozwalę, ale chyba nie mam wyjścia. Teraz już niunio słodko śpi, a rano przychodzi brat popilnować na wszelki wypadek. Mam nadzieję że będzie dobrze.

Iskierko trzymam mocno kciuki za Twoja psinke. Oby mu sie po lekqch poprawilo

 

[chlopkers]

Dziewczyny!
Chyba wpadłam!
Zobacz załącznik 853990
Echhh, zalozłam sobie, ze to niemożliwe. I teraz wielki stres bo ostatnie 3 tygodnie dużo alkoholu, nie brałam foliowego, byłam na diecie od kilku miesięcy, dużo wysiłku na siłowni, na majowce w górach szlaki po 20km. I w głowie już przedstawione.

Cudownie! [emoji173] [emoji173] [emoji173] Nie stresuj sie Kochana! Nam wlasnie polozna w klinice powiedziala na pierwszej wizycie, ze w kwestiach plodnosci i powodzenia, duzo zalezy od lekarzy, ale i tak to matka natura ma decydujace zdanie [emoji4] alko i wysilkiem fizycznym sie nie przejmuj, skoro naturalnie zaskoczylo tzn ze zaden z potencjalnych czynnikow ryzyka nie zaszkodzil zarodkowi [emoji18] teraz lec na bete, lykaj witaminki i kwasik [emoji4] bedzie dobrze [emoji8]