Matram to jesteśmy w tym samym wieku. Co Ci o klinice mogę powiedzieć, to to, że w mojej wszyscy są do rany przyłóż, jak kochane mamusie i cioteczki. To wg mnie jest ważne. Zawsze o wszystko możesz pytać, wszyscy są kompetentni. Mimo, że dojeżdżam 200km w jedną stronę to myślę, że warto. Poza tym są różne sposoby stymulacji. Widzę, że jesteś z wawy. Może udaj się do Invicty i spytaj o możliwość wizyty u profesora Łukaszuka. On na stałe przyjmuje w gdańsku ale może akurat coś się da wymyślić. Albo nawet wybrać się do profesora do gdańska. To jest główny polski specjalista, twórca jednego z typów programu ivf.
reklama
Królowa Fal - ja właśnie leczę się w Invikcie w Warszawie i na początku miałam dobre wrażenie, ale później przez tą "kobietę" dobre wrażenie się zatarło. Po tym co się stało dzwonił do mnie profesor i mówił, że sam nie może uwierzyć, że tak wyszło, że na ten temat rozmawiali i dziwią się bo na początku proponowali mi, że mogłabym być dawczynią, a ja tak słabo zareagowałam na stymulację, kazał mi trochę odpocząć i spróbować znowu - może ze względu na to byłaby możliwość, żeby to on nas prowadził. A do kogo Ty chodziłaś? Udało Ci się, żeby to był tylko 1 lekarz? Bo mi nie, niestety.
Martam ja chodziłam do profesora. Tylko jedną kontrolę miałam u innego lekarza. Zarówno pick-up i transfer robił mi sam profesor. Mam wykupione nadzór nad implantacją (czy jak to się fachowo nazywa) i 3 razy będzie do mnie dzwonił. Ja robię rano badania hormonów a on wieczorem oddzwania i mówi czy zmienić dawki leków czy coś innego. Babeczki w invikcie w gdańsku super. Jest tylko jedna pani pielęgniarka co jest mało sympatyczna ale ona tylko krew pobiera więc da się przeżyć.
reklama
w Gdańsku w Invimed nie ma takich procedur jak w Invikcie, nie dzwonią, nie ma takiej kontroli ... cóż martwi mnie to trochę ... pozatym lekarz prowadzący i cała obsługa jest super, gdyby kontakt z doktorem był lepszy to byłoby o wiele lepiej, ale rozumiem, że jest bardzo zajęty ( prosi o sms, a potem albo odpisuje albo oddzwania). Wcześniej nie leczyłam się w żadnej klinice, jedynie u "zwykłych" lekarzy, a że sporo jeździłam po świecie, więc i wielu z nich poznałam. Doktor z Invimedu wydaje mi się najlepszym z dotychczas mi poznanych.
Podziel się: