reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

reklama
Kochana to jest mój 4 transfer więc wiedziałam co mnie czeka...
Dziękuję Wam... :* pewnie żeby nie wy nie dałabym rady. Chociaż myślę że jak wrócę to wyleje morze łez
A masz jeszcze zarodki czy zaczynasz od nowa?
Ja jestem po trzecim i nie robię sobie wielu złudzeń, tak naprawdę nie pozwalam sobie nawet marzyć, że się uda. Żyję i jak się uda, to będzie dla mnie chyba prawdziwy szok.
Jeśli się nie uda, to zmieniam klinikę. Może warto coś zmienić u Ciebie?
Każdej z nas się uda, z tym że jednej prędzej a drugiej później. Musimy znaleźć sposób i liczyć na łut szczęścia.
 
Nigdy...kolejne zmartwienia to prawidłowy rozwój, poród , kupki, szkoła, pierwsza nieszczęśliwa milostka, itd...
Już się powtarzam ale powiem jeszcze raz. Przy naturalsie nie zdawałam sobie sprawy, że może być puste jajo, że może być krwiak, poronienie. Jak szłam na pierwsze usg, to bez wątpliwości, że jest wszystko ok, bo przecież na teście wyszły dwie grube krechy. Za to później zaczął się stres i zamartwianie się o tego małego człowieka. Pierwszy dzień w żłobku, przedszkolu, szkole, kolki, ząbkowanie, gorączki po prawie 40 stopni, przerażające grypy żołądkowe i inne cuda. Jednak warto umierać z obawy dla tej miłości każdego dnia.
 
A masz jeszcze zarodki czy zaczynasz od nowa?
Ja jestem po trzecim i nie robię sobie wielu złudzeń, tak naprawdę nie pozwalam sobie nawet marzyć, że się uda. Żyję i jak się uda, to będzie dla mnie chyba prawdziwy szok.
Jeśli się nie uda, to zmieniam klinikę. Może warto coś zmienić u Ciebie?
Każdej z nas się uda, z tym że jednej prędzej a drugiej później. Musimy znaleźć sposób i liczyć na łut szczęścia.
Kliniki nie zmieniam. Lekarza też... ufam mu i wierzę że robił wszystko co w jego mocy. Teraz potrzeba $ i sił aby zaczynać wszystko od nowa...
Zarodków już nie mam. Miałam ich 5 i żaden nie został z rodzicami :(
 
Kliniki nie zmieniam. Lekarza też... ufam mu i wierzę że robił wszystko co w jego mocy. Teraz potrzeba $ i sił aby zaczynać wszystko od nowa...
Zarodków już nie mam. Miałam ich 5 i żaden nie został z rodzicami :(
To dobrze, zaufanie to podstawa.
Ja miałam ostatnio histeroskopię za poradą dziewczyn i to był dobry pomysł, chociaż nie wiem czy dzięki temu teraz się uda, bo chociaż na usg nic nie było widać, to miałam jakieś fałdki na macicy, które zostały usunięte. Może warto coś takiego zrobić? Lekarz, który wykonywał u mnie histero stwierdził, że takie zmiany działają jak wkładka.
 
To dobrze, zaufanie to podstawa.
Ja miałam ostatnio histeroskopię za poradą dziewczyn i to był dobry pomysł, chociaż nie wiem czy dzięki temu teraz się uda, bo chociaż na usg nic nie było widać, to miałam jakieś fałdki na macicy, które zostały usunięte. Może warto coś takiego zrobić? Lekarz, który wykonywał u mnie histero stwierdził, że takie zmiany działają jak wkładka.
Justynko histero miałam i ja.. I nic to nie pomogło.
U nas najgorszym problemem jest to że nikt nie wie gdzie jest problem...
 
A gdzie moje objawy? Od 2 tygodni nie czuje nic :p wymionka małe,jajniki uśpione, a dziś bezdomny wyciągnął peta ze śmietnika takiego przy ławce i palił, smród był, ale mnie nie zemdliło, 6 tc tak jak 5 - bezobjawowy, ciekawe co będzie dalej :)

Ps. Dziewczynki, ja tu czekam z zaciśniętymi kciukami na wasze bety.
U mnie się od 7 zaczelo zyganko tak ze sie ciesz ze na razie masz spokoj:)
 
reklama
Do góry