reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Kto po in vitro?

Lawendowy sen i to mi się podoba - tak , trzymaj :)
Lilonka - gratuluję , prawda , ze to świetne uczucie i niepowtarzalny dzwięk.
Fuson - trzymam kciuki i jak będzie trzeba to Tobie też mogę włączyć pozytywne myślenie - daj tylko znać:)
 
reklama
Fusun , ja myślę , że po prostu nie policzyli dokładnie komórek na usg , i estradiol to wskazuje , u mnie miało być 14 , a pobrali 21 , estradiolu nie pamiętam , ale powyżej 3000 , jeśłi to dla Ciebie ważne moge sprawdzić , jeśli coś Cię niepokoi najlepiej zapytaj lekarza.
 
Fusun, możliwe że tego samego dnia będziemy miały transfer, ja dowiem się dokładnie w piątek ( jesteśmy u tego samego doktora) bo na razie to powiedział że niedziela, poniedziałek lub wtorek
 
Witam Was gorąco Dziewczyny!!! Śledzę Wasz wątek i postanowiłam do Was dołączyć. Trzymam za Was kciukasy taaakie mocne!!! Ja jestem po punkcji i ...niestety klapa. Już wypłakałam swoje. Teraz myśli i tak nie dają mi spokoju, więc postanowiłam być tu przy Was potrzymać za Was kciukasy, pośledzić Wasze staranka. Wierzę, że tym razem udane. Trzeba wierzyć!!!
 
Witaj Molla:-)czemu klapa? nie bylo zadnych jajeczek? jak ja bylam stymulowana to punkcje mila dziewczyna co miala 30 pecherzykow i kazdy jeden pusty
 
Witaj Molla. Przykre, że się nie udało:-( A co się wydarzyło u Ciebie podczas punkcji? Bo ja jestm przed (mam w piątek) i wszelkie informacje są na wagę złota (chociaż na tak niewiele mamy wpływ w tym temacie...) Pozdrawaim Cie sredecznie i życze powodzenia

Gotadora - dlaczego masz taki rozstrzał jeśli chodzi o termin transferu? Sorry, że dopytuję ale ja jestem zupełnie "zielona" w tym temacie. Poszłam jak to się mówi "na żywioł", niewiele wiedzialam o in vitro zanim się na nie zdecydowałam, a i pytań zbyt dużo nie zadaję na wizytach:-) Np. dopiero czytajac to forum dowiedziałam się, że istnieje długi krótki protokół, ale nie wiem jaki ja mam w sumie....

Lucy777 dzięki za odpowiedź. Nie kłopocz się z tym estradiolem. To co napisałaś mi wystarczy
 
Fusun , pierwszy transfer miałam zaraz po punkcji, w kwietniu, potem testowanie w maju, i przygotowanie do kolejnego transferu. Drugi był w lipcu, nie udało się i źle to zniosłam psychicznie, musiałam odpocząć, w między czasie pozałatwiałam też sprawy w UK, teraz nabrałam sił i mocno wierze, że tym razem bąbelki zostaną ze mną. Pozatym chciałam, aby tym razem było w cyklu gdzie pracuje mój lewy jajnik - prawy miałam kiedyś operowany i tak jakoś bardziej wierze w ten lewy. A skoro na cyklu naturalnym to chcę aby był jak najlepszy.
 
U mnie było tak, wyhodowałam 7 pęcherzyków, udało im się pobrać tylko!!!!4 z czego 2 były odrazu "poszarpane", z tych 2-óch co zostało, jedno obumarło odrazu, a 2 się nie podzieliło. Mam za sobą lata starań, kilka poronień, puste jajo płodowe, potem inseminacje-5, 1 biochemiczna, 1 poronienie po IUI, potem piękna beta, ale pozamaciczna, krwotok, usunięcie jajowodu i ostatnia szansa-in vitro, ostatnia kasa i ...nie wyszło. Już nie mam sił lata starań i niedługo prawie 40 na karku...:no:
 
Molla, tak mi przykro.... Nie wiem co powiedzieć, bo wyobrażam sobie, że po latach niepowodzeń można już nie mieć sił, ale na tym forum nie wolno się poddawać (podobno)
Jest tu taka jedna, co kopniakami w tyłek kieruje myśli na właściwą drogę. :-)
 
reklama
Do góry