reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Kto po in vitro?

reklama
@Agonia777 - a propo naszych dylematów i pozostałe dziewczynki rozmawialam wczoraj ze swoja kolezanka z dawnej pracy , w moim wieku. Razem zaczelysmy starania - ona endometrioza , brak jednego jajnika , troche operacj i zabiegow na macicy ( szczegółów mocno nie znam) - inscenizację chyba z 3 - ivf - 4 albo i wiecej ..... i co i jest w 4 m-ce ciazy - dopiero sie zaczyna chwalic bo wczesniej sie bala . I kurna szczerze jej z serducha pogratulowałam - bo quzwa dała mi nadzieję , że mi tez sie uda. Dzis do tej kliniki jechalam z takim optymizmem jakiego dawno nie mialam. Dziewczynki - kazdej z Nas się uda :biggrin2::):):biggrin2::biggrin2:
Bo to jest walka do wygrania... tylko pytanie ile my jesteśmy w stanie przejść i wytrzymać. No i na ile finansowo nas stać...
 
Hej. Wczoraj przeżyłam chwilę grozy. Jakiś dureń wjechał mi w tył auta gdy przepuszczałam na pasach. Nic mi nie jest. Dziecku na szczęście też nie bo byłam na USG. Tylko po co mi ten stres. Dzis 8 tydz Dzidzia ma już 1.6 cm serduszko ponad 160. Trafiłam na specjalistę od USG wszystko ładnie wytłumaczył, gdzie główka gdzie pępowina, jak krew do niej dopływa. A na koniec powiedział że prosi o ciszę bo teraz będziemy słuchać . najpiękniejszego dźwięku czyli bicia serduszka.
 

Załączniki

  • 20180427_212756.jpg
    20180427_212756.jpg
    1,1 MB · Wyświetleń: 94
Tak z innej beczki. Bylismy dzis w tej klinice i Invicta W Gd jest w centrum handlowym - wracajac śmiejemy sie z mezem , ze fajnie w CH mozna se dziecko kupic;). Maz sie smieje , ze jak sie uda i kiedys dziecko zada pytanie , a skąd sie biora dzieci" to odpowiedz bedzie jedna " jak to skad ? - z połek w centrum haandlowym" - trzeba żartować aby nie zwariować :growl::szok:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Ja jestem jak najbardziej za ... zacznij strugac hahha abys tylko soe wyrobila :p:D
I wierzę że teraz to podejście będzie szczęśliwe.
A lekarz jak? Jak wrażenia?
Do czerwca to w sumie raz dwa minie... ja do ten pory zamierzam być po wizycie serduszkowej:D
@Never give up i tego ci z glebi serducha życzę - wizyty serduszkowej i duuuuzzzych mdłosci i @gosia321 tez duzych mdłości :tak: - od jutra strugam. Lekarz - hymmm zobaczymy na kolejnej wizycie :angry: - wszystkim nam życzę przeżyganego i ciażowego sezonu letniego , jesiennego , zimowego i wiosennego
 
Ostatnia edycja:
Do góry