reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Mam tak samo. Jak Sasiadka mnie prosi o zajęcie się młodymi bo zebranie czy coś to mówię ze jasne ze mam czas a potem szybciutko przekładam klienta na inny termin bo dla mnie popołudnie z dziećmi to rarytas ::p
No ale nie mam i nie miałam żadnych irytujących ciężarówek wśród najbliższych. Znaczy takich co marudzą ze nie ten miesiąc jak u Kurci. I w ogóle chyba mało mam styczności z nietaktownymi ludźmi, chyba poukrywałem wszystkie takie kontakty dawno temu wiec mi łatwiej.
Może właśnie jest tak ze jeśli jakaś matka niw irytuje swoim zachowaniem to później do jej dzieci nie ma się urazu . Mojej przyjaciółki córka 4 latka uwielbia mnie ja zreszta ja tez , zawsze się razem bawimy ... dyskutujemy bo straszna z niej siadarka czeszemy sobie włosy itd alw jej mama jest normalna kobieta która zrezta tez miała problemy z zajściem ... usunięty jajnik a drugi poskrobany . Z kolei moja bratowa z oburzonym tonem oznajmiła ze mój brat ja „tak urządził „ co znaczy ze wcale nie była zadowolona z ciąży , koleżanka ubolewająca ze „ wtopiła” ho przecież najpierw chciała ślub a gdzie tu dziecko wszystkie plany jej psuje,kuzyn który robi dziecko swojej 19 letniej ( dziecinnej jesCze ) dziewczynie żeby się nie nudziła się w domu pod jego nie obecność . Nosz qr...a jak tu nie patrzeć zle jak dookoła tyle niesprawiedliwośći
 
reklama
To nasz doktorek się mega zdziwił jak ja właziłam na samolot a mój mąż wstał z krzesełka przy biurku i poszedł za tą papierową zasłonkę. No ja nie wiem! mi nie przeszkadza, że jest w gabinecie mąż, ale żeby od razu miał kino w takiej sytuacji ;D
Mój dziś zapytał lekarza czy może zobaczyć to usłyszał że może tylko po wyraźniej zgodzie żony. Zanim cokolwiek powiedziałam to już stał obok
 
Mój dziś zapytał lekarza czy może zobaczyć to usłyszał że może tylko po wyraźniej zgodzie żony. Zanim cokolwiek powiedziałam to już stał obok
Tylko u nas to my praktycznie rozkrocxone przed facetami lezymy:) na początku to byl troche szok ale z czasem przywyklam. Choć Ci @Kurcia powiem ze raz bylam przyjmowana w tym gabinecie na przeciwko rehestracji i tsm jest dyskretniej:laugh2:
 
Tylko u nas to my praktycznie rozkrocxone przed facetami lezymy:) na początku to byl troche szok ale z czasem przywyklam. Choć Ci @Kurcia powiem ze raz bylam przyjmowana w tym gabinecie na przeciwko rehestracji i tsm jest dyskretniej:laugh2:
Też tam byłam raz u dr. P-A to jest o wiele lepiej...
A tak to tradycyjnie "pod szóstkę proszę" ;P
 
Może właśnie jest tak ze jeśli jakaś matka niw irytuje swoim zachowaniem to później do jej dzieci nie ma się urazu . Mojej przyjaciółki córka 4 latka uwielbia mnie ja zreszta ja tez , zawsze się razem bawimy ... dyskutujemy bo straszna z niej siadarka czeszemy sobie włosy itd alw jej mama jest normalna kobieta która zrezta tez miała problemy z zajściem ... usunięty jajnik a drugi poskrobany . Z kolei moja bratowa z oburzonym tonem oznajmiła ze mój brat ja „tak urządził „ co znaczy ze wcale nie była zadowolona z ciąży , koleżanka ubolewająca ze „ wtopiła” ho przecież najpierw chciała ślub a gdzie tu dziecko wszystkie plany jej psuje,kuzyn który robi dziecko swojej 19 letniej ( dziecinnej jesCze ) dziewczynie żeby się nie nudziła się w domu pod jego nie obecność . Nosz qr...a jak tu nie patrzeć zle jak dookoła tyle niesprawiedliwośći
Ja to poukrywałam kontakty z połowa dalszej rodziny bo mnie irytują. Zupełnie w sprawach nie związanych z dziećmi. O znajomych co mnie irytują nie wspominając. Blokuje na fb i tyle jak ktoś mi działa na nerwy. I zwyczajnie zostały mi w koło same fajne osoby :D
 
reklama
Ja to poukrywałam kontakty z połowa dalszej rodziny bo mnie irytują. Zupełnie w sprawach nie związanych z dziećmi. O znajomych co mnie irytują nie wspominając. Blokuje na fb i tyle jak ktoś mi działa na nerwy. I zwyczajnie zostały mi w koło same fajne osoby :D
Ja tez już jakis czas temu , jak się rozwodZilam to wyszło kto jest przyjacielem a kto liczy tylko na wiadomości żeby robić dalej sensacje z wszystkim takimi odrazu zerwałem kontakt nawet z częścią rodziny ... nie potrzebuje żeby kogoś cieszyła moja krzywda , tymbardziej ze znowu coś siw dzieje w moim życiu alw o tym już nikt nie wie
 
Do góry