reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

Hej dziewczyny jestem tutaj nowa ... Też jestem po transferze 1 zarodka dzisiaj 12dpt czeka mnie beta.. lekarz nie kazał nic robić wcześniej ale od piątku testuję z moczu i każdy test pozytywny ... Zdążyło się którejś z Was coś takiego i faktycznie się udało ?
No to gratki, cos sie zadzialo. Teraz beta na potwierdzenie i chociaz jeden przyrost. Swoj sikacz zrobilam w 7dpt i byl bardzi blady, a nastepnego dnia juz byl widoczny i beta wyszla. Kciuki za bete i przyrosty ;)
 
reklama
No to gratki, cos sie zadzialo. Teraz beta na potwierdzenie i chociaz jeden przyrost. Swoj sikacz zrobilam w 7dpt i byl bardzi blady, a nastepnego dnia juz byl widoczny i beta wyszla. Kciuki za bete i przyrosty ;)
Za chwilę uciekam po wyniki miejmy nadzieję że w końcu to wszystko się dobrze skończy ..
 
Dziewczyny czy którejś z forumowiczek udało się z 3 dniowym zarodkiem przy czynniku męskim ? Moje dwa swiezaki odpadły i został jeden mrozak z 3 dnia i boje się czy ten criotransfer ma w ogóle sens :(

Mój 3 dniowy zarodek to Zosia [emoji7] właśnie wkłada mi nóżki pod zebra [emoji2] jestem zaraz w 32 tc.
 
Witaj :-)
Mój mąż ma OAT III stopnia, bardzo słabe nasienie. Przy pierwszej próbie również podano mi 3-dniowy zarodek 8A i urodził się Michał! Pozostałe przestały się rozwijać. Też nie miałam żadnej nadzieii a jednak cuda się zdarzają! Powodzenia!
Podnosisz nas na duchu :) Ja brałam pod uwagę,że pierwsze in vitro może nie wyjść,ale bałam się właśnie tego,zarodki padną po 3 dobie, ta chromatyna u męża nie daje mi spokoju. To dopiero 7 dzień po zapłodnieniu- 4dpt ale moje jajniki milczą jak zaklęte, w ogóle ich nie czuje jak w każdym bezowocnym cyklu, trudno mi uwierzyć,że to akurat ten jeden dobry zarodek, ale staram się wykrzesać w sobie chociaż trochę nadziei :)
 
Hej dziewczyny jestem tutaj nowa ... Też jestem po transferze 1 zarodka dzisiaj 12dpt czeka mnie beta.. lekarz nie kazał nic robić wcześniej ale od piątku testuję z moczu i każdy test pozytywny ... Zdążyło się którejś z Was coś takiego i faktycznie się udało ?
Nie jednej :)
Gratuluje, oby ciaza pieknie się rozwijala
 
Kochana moje 8A ma juz 9 tygodni w brzuszku. Bylo to moje 2 podejscie bo przy 1 w ogole nie mielismy zarodkow. Pierwszy transfer z 2 procedury UDANY ❤️❤️❤️ Takze glowa do gory, kiedy masz zamiar robic bete? ✊✊
Jesteście Kochane! :) Lekarz kazał przyjść na weryfikacje w piątek, to będzie dopiero 8 dni po transferze mojego 8A, on chyba liczy,że tam już coś wyjdzie,a ja wolałabym iść do niego później, wolę odebrać wynik w samotności, bo jak ta tam wytrzymam w tym gabinecie.
 
Podnosisz nas na duchu :) Ja brałam pod uwagę,że pierwsze in vitro może nie wyjść,ale bałam się właśnie tego,zarodki padną po 3 dobie, ta chromatyna u męża nie daje mi spokoju. To dopiero 7 dzień po zapłodnieniu- 4dpt ale moje jajniki milczą jak zaklęte, w ogóle ich nie czuje jak w każdym bezowocnym cyklu, trudno mi uwierzyć,że to akurat ten jeden dobry zarodek, ale staram się wykrzesać w sobie chociaż trochę nadziei :)
 
Dziwne, bo to tez twoja decyzja, twoje zdrowie, twoje pieniadze itd.

A co dopiero jak na forum.ostatnio powstal watek ze dziewczyna iczekuje czworaczkow? Po stymulacji? To co teraz stymulacji zabronia bo czworaczki moga byc??

Cholera ich tam wie ;)
W poprzednim transferze odpuściłam bo i decyzja była nagła, nie było mojej lekarki w klinice tylk się z nią kontaktowali telefonicznie. Wzięła wolny piątek,w soboty nie pracuje a transfer w poniedziałek. Szefostwo, ona i embriolodzy ile wyrazili zgody bo „to pierwszytransfer u nich” a ja nie chciałam się szarpać na chwile przed. Ale teraz nie zamierzam odpuścić. To moj6 transfer i do tej pory były same blastocysty.
 
reklama
Ja pierdzile ale zaczwlam poniedziałek. Od rana biegiem ale dosłownie . Nie wiem czemu ubzdurałam sobie ze 16 jest jutro... wstałam zrobiłam nam śniadanie i po chwili mój jeszcze nie małż mówi jutro „ mam badanie „ a ja nie , ze w środę . A on a Ty kiedy jedziesz . I wtedy chwila zastanowienia jaki dzień mamy , patrzę 16 !! Jak się zerwałem to nie było szans mnie zatrzymać . 8:30 a ja o 11:20 wizytę w Poznaniu . szybko pod prysznic ,kasa w torebkę , szybki makijaż ubrałam się i w samochód . Dojechałam minutę po czasie ale dzwoniłam ze się spóźnię wiec wziął już kogoś .... czekam . Pół drogi ryczałam ... boje się .

I jak po wizycie?
 
Do góry