Również życzę powodzenia
Ja się chyba boje kolejnego rozczarowania. Wiem,że każda z nas przybyła długą drogę i wiele zawodów, przez to boję się znowu łudzić i przeżywać kolejną porażkę. Poza tym czytam,że kobiety przeczuwają,że się udało,może u mnie to zwykłe przeczucie,że nie tym razem. Sama nie wiem, gdyby chociaż jajnik czasem zabolał,albo cokolwiek, a tu znowu nic. Ech, ale skłamałabym pisząc,że nie mam malutkiej, maluteńkiej nadziei, informacja z labu mnie strasznie zdołowała, jutro już będzie lepiej