I jak pomogło ? Sory ze tak pytam ale na forum od nowa się jeszcze nie polapalam za dużo nas ostatnio tutaj byłam 4 lata temu .. wiec powoli nadrabiam was kobietkiMy mieliśmy przy ostatnim transferze ale decyzje podejmował embriolog.
reklama
izabella87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Styczeń 2018
- Postów
- 551
@Biedroneczka83 - doczepiam się do odchudzania razem raźniej
Ja od świat nie jem słodyczy, a wczoraj zaczęłam ćwiczyć, może uda mi się zrzucić przed transferem pozostałości z poprzedniego ale w tych wszystkich smutkach potransferowych chociaż spadająca waga można się pocieszyć
Szczescie1986
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Maj 2017
- Postów
- 2 055
a jakie masz? fertilmate czy jakies inne? bo zamówiłam wczoraj mojemu ze względu na to, że obi się ciepełko a u niego w pracy też parówa i dużo czasu spędza przy kompie - jak go nie będą denerwować i będzie ładnie nosił, to mogę odkupić (napisz na priva ile chcesz za nie - jeśli to fertilmate )
Dzięki, próbuję... Kiepsko mi to wychodzi... Zawsze byłam ta wariatka, pełna uśmiechu i energii, teraz wolałabym spokojnie, i trochę od ludzi. Nie umiem się śmiać pełnią życia... Czasami jak spotkamy się że znajomymi, mam wrażenie że mam uśmiech wymuszony... Czasami sobie przetłumacze i pomaga na chwilę, a później dopada mnie zwątpienie... Chodzę do pracy, w domu bym zwariowała, a tam muszę się trzymać.. jeszcze tylko do piątku, do beta.. nie czuję by coś się w organizmie działo, i zaczynam wariować....@Madzix19 , każda z nas podchodząc do punkcji czy transferu, chce zostać mamą. Pamiętaj, że nie możesz się denerwowac! Ja w takich chwilach, staram się przypominać sobie śmieszne sytuacje z życia np. będąc na ślubie u koleżanki runelam jak dluga, albo wskoczyłam po pijanemu do morza czerwonego ,nie umiejąc pływać i jeszcze biustonosz mi spadl itd,itd. Widzieli wszystko znajomi i nie tylko.
Spokój, spokój i jeszcze raz spokój.
Nam się nie udało, ale przez cały czas myślałam o tym, co powiedział lekarz. Powodzenie zależy od wielu czynników, ale Pani ma żyć bezstresowo! Tego Ci życzę.
Z własnego doświadczenia wiem, że trzeba z sobą przeprowadzić rozmowe a to pomaga, wierz mi.
Agatulus181
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 15 Luty 2018
- Postów
- 138
Początek 7tc . Brzuch cały czas pobolewa ... Krwawienia już jakby mniejKochana a przypominj ktory to tc? Wierze ze wszystko bedzie ok. Maluszek jest dzielny. Kochana duzo lez, wstawaj tylko jak musisz
HopeFul87
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Kwiecień 2017
- Postów
- 495
I ja :-) juz 24tc dzieki nim :-)I ja [emoji3]
Witajcie dziewczyny! Podczytuje już Was od dłuższego czasu ale sama nie miałam nigdy odwagi by coś napisać. Potrzebuje teraz waszej porady, może będziecie miały informacje na ten temat. To moje drugie podejście do ICSI, tydzień temu była punkcja, niestety transfer odroczony ze względu na wodę w jamie macicy i hiperstymulacje. Lekarz wziął nas nas rozmowę, odbyła się ona tak szybko, że w zasadzie nic nie wiem. Dał nam nie nasze karty informacyjne i jak się okazało, pomylił mnie z inną pacjentka, powiedział, że transfer za 3 dni, ilość komórek itp. W połowie drogi do domu musieliśmy zawrócić i wtedy przekazał nam informacje o tym, że transfer odroczony. Zalecenia to póki co luteina 2x na noc i czekać na miesiaczke. Ale z tego co nieraz czytałam, to progesteron hamuje przyjście miesiączki prawda? Nie wiem, czy zacząć powoli odstawić ten progesteron, zeby ciało już przygotowało sie do okresu. Powinien być już za 4dni A kompletnie nic nie czuje. Nie otrzymałam też informacji, czy w trakcie okresu też mam się tym suplementowac, wiem tylko, że od 2-go dnia mam brać Estrofem i 11 dnia cyklu umówić się na wizytę. Jak dzwonię do lekarza to ciągle nie ma czasu. Może któraś z Was wie jak to jest z tym progesteronem? Dziękuję Wam za odpowiedzi i pozdrawiam! Miłego dnia :-)
Biedroneczka83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 12 Marzec 2018
- Postów
- 1 648
Witajcie dziewczyny! Podczytuje już Was od dłuższego czasu ale sama nie miałam nigdy odwagi by coś napisać. Potrzebuje teraz waszej porady, może będziecie miały informacje na ten temat. To moje drugie podejście do ICSI, tydzień temu była punkcja, niestety transfer odroczony ze względu na wodę w jamie macicy i hiperstymulacje. Lekarz wziął nas nas rozmowę, odbyła się ona tak szybko, że w zasadzie nic nie wiem. Dał nam nie nasze karty informacyjne i jak się okazało, pomylił mnie z inną pacjentka, powiedział, że transfer za 3 dni, ilość komórek itp. W połowie drogi do domu musieliśmy zawrócić i wtedy przekazał nam informacje o tym, że transfer odroczony. Zalecenia to póki co luteina 2x na noc i czekać na miesiaczke. Ale z tego co nieraz czytałam, to progesteron hamuje przyjście miesiączki prawda? Nie wiem, czy zacząć powoli odstawić ten progesteron, zeby ciało już przygotowało sie do okresu. Powinien być już za 4dni A kompletnie nic nie czuje. Nie otrzymałam też informacji, czy w trakcie okresu też mam się tym suplementowac, wiem tylko, że od 2-go dnia mam brać Estrofem i 11 dnia cyklu umówić się na wizytę. Jak dzwonię do lekarza to ciągle nie ma czasu. Może któraś z Was wie jak to jest z tym progesteronem? Dziękuję Wam za odpowiedzi i pozdrawiam! Miłego dnia :-)
W której klinice taki cyrk?
Dla mnie to kompletna ignorancja! Zadzwoń do lekarza i wymuś rozmowę, musi Ci wszystko na spokojnie wyjaśnić.
Tak - póki będziesz brała progesteron nie dostaniesz okresu, ale lekarz Ci musi potwierdzić.
Przykro mi z powodu hipersymulacji.
reklama
Dziękuję za odpowiedź :-)
Gameta Rzgów. Mój lekarz prowadzący jest na urlopie, przejął mnie ktoś inny i stąd takie cyrki. Generalnie podejście do pacjenta przy pierwszym programie całkiem inne, bardziej ludzkie a teraz wydaje mi się, że nastawieni są tylko na zysk, zysk i jeszcze raz zysk. Odstawiam więc progesteron, niech miesiączka przyjdzie jak najszybszej. Nie rozumiem po co był włączony, skoro nie było transferu. Wydaje mi się, że chyba po to , żeby, jak to następuje w naturalnym cyklu po owulacji był przyrost progesteronu A potem w przypadku braku ciąży powinien sukcesywnie spadać.
Gameta Rzgów. Mój lekarz prowadzący jest na urlopie, przejął mnie ktoś inny i stąd takie cyrki. Generalnie podejście do pacjenta przy pierwszym programie całkiem inne, bardziej ludzkie a teraz wydaje mi się, że nastawieni są tylko na zysk, zysk i jeszcze raz zysk. Odstawiam więc progesteron, niech miesiączka przyjdzie jak najszybszej. Nie rozumiem po co był włączony, skoro nie było transferu. Wydaje mi się, że chyba po to , żeby, jak to następuje w naturalnym cyklu po owulacji był przyrost progesteronu A potem w przypadku braku ciąży powinien sukcesywnie spadać.
Podziel się: