reklama
benle
Zaangażowana w BB
- Dołączył(a)
- 8 Wrzesień 2012
- Postów
- 115
Zrobiłam na wtorek termin w klinice. Pewno znów dostanę jakaś banalną odpowiedz dlaczego się nie udało. A co wam mówili lekarze??? Jaką drogę obrano??? Tą samą czy ze zmianami??? Mój doktorek chce mnie do 3-go In Vitro przygotować w ten sam sposób. Poradzcie o co pytać????
Zosiu - widzę, że dotarłyśmy do tego samego zestawu witamin 
szkoda, że ja zaczęłam tego szukać dopiero po nieudanym podejściu:-(. Pozwolę sobie troszkę dodać ważnych informacji na temat tych suplementów. Nie będę powtarzać tego co już napisałaś dodam tylko te info, których jeszcze nie było.
kwas foliowy - zwiększa ilość dojrzewających komórek jajowych, obniża poziom homocysteiny w pęcherzykach Graffa. (dla M) Niezbędny dla prawidłowej syntezy DNA. zwiększa objętość nasienia i wpływa na ruchliwość.
Selen - (dla M)ruchliwość plemników.
Cynk - reguluje replikacje DNA. Pobudza wydzielanie testosteronu, podnosząc produkcję spermy, poprawia jakość nasienia.
Żelazo - poprawia podział materiału genetycznego. Wpływa na prawidłowe funkcjonowanie komórki jajowej i zarodka.
Wit. B6 - reguluje poziom prolaktyny.
L-Arginina - (dla mnie najważniejsza bo pod tym kątem szukałam info)wpływa na dojrzewanie komórki jajowej, reguluje odpowiednie wydzielanie śluzu. POWODUJE LICZNIEJSZY WZROST KOMÓREK JAJOWYCH U KOBIET O NISKIM POZIOMIE GONADOTROPIN - POPRAWIA ODPOWIEDŹ JAJNIKÓW I MACICY NA LECZENIE HORMONEM FOLIKULOTROPOWYM. POPRAWIA SZYBKOŚĆ UZYSKANIA CIĄŻY U KOBIET, KTÓRE SŁABO REAGUJĄ NA STANDARDOWĄ TERAPIĘ GONADOTROPINAMI.
Wit B12 - zmniejsza ryzyko poronienia i powstawania wad cewy nerwowej, zwiększa grubość endometrium.
Wit E - reguluje gospodarkę hormonalną, zapobiega poronieniom, niedobór powoduje, że zmniejsza się wydzielanie hormonu gonadotropowego.Bez tego plemniki mogą być zwyrodnione.
Magnez- niezbędny dla prawidłowego podziału komórek i replikacji DNA, zapobiega wadom wrodzonym płodu oraz przedwczesnemu oderwaniu się łożyska.
Kwasy omega3 - poprawiają ruchliwość plemników i morfologię
L - karnityna - poprawia jakość nasienia, poprawia ilość plemników oraz ruchliwość.
Zosiu a możesz mi powiedzieć czy stosowałaś wszystkie te suplementy przed in vitro? a jeśli tak to jak długo?
szkoda, że ja zaczęłam tego szukać dopiero po nieudanym podejściu:-(. Pozwolę sobie troszkę dodać ważnych informacji na temat tych suplementów. Nie będę powtarzać tego co już napisałaś dodam tylko te info, których jeszcze nie było.kwas foliowy - zwiększa ilość dojrzewających komórek jajowych, obniża poziom homocysteiny w pęcherzykach Graffa. (dla M) Niezbędny dla prawidłowej syntezy DNA. zwiększa objętość nasienia i wpływa na ruchliwość.
Selen - (dla M)ruchliwość plemników.
Cynk - reguluje replikacje DNA. Pobudza wydzielanie testosteronu, podnosząc produkcję spermy, poprawia jakość nasienia.
Żelazo - poprawia podział materiału genetycznego. Wpływa na prawidłowe funkcjonowanie komórki jajowej i zarodka.
Wit. B6 - reguluje poziom prolaktyny.
L-Arginina - (dla mnie najważniejsza bo pod tym kątem szukałam info)wpływa na dojrzewanie komórki jajowej, reguluje odpowiednie wydzielanie śluzu. POWODUJE LICZNIEJSZY WZROST KOMÓREK JAJOWYCH U KOBIET O NISKIM POZIOMIE GONADOTROPIN - POPRAWIA ODPOWIEDŹ JAJNIKÓW I MACICY NA LECZENIE HORMONEM FOLIKULOTROPOWYM. POPRAWIA SZYBKOŚĆ UZYSKANIA CIĄŻY U KOBIET, KTÓRE SŁABO REAGUJĄ NA STANDARDOWĄ TERAPIĘ GONADOTROPINAMI.
Wit B12 - zmniejsza ryzyko poronienia i powstawania wad cewy nerwowej, zwiększa grubość endometrium.
Wit E - reguluje gospodarkę hormonalną, zapobiega poronieniom, niedobór powoduje, że zmniejsza się wydzielanie hormonu gonadotropowego.Bez tego plemniki mogą być zwyrodnione.
Magnez- niezbędny dla prawidłowego podziału komórek i replikacji DNA, zapobiega wadom wrodzonym płodu oraz przedwczesnemu oderwaniu się łożyska.
Kwasy omega3 - poprawiają ruchliwość plemników i morfologię
L - karnityna - poprawia jakość nasienia, poprawia ilość plemników oraz ruchliwość.
Zosiu a możesz mi powiedzieć czy stosowałaś wszystkie te suplementy przed in vitro? a jeśli tak to jak długo?
Benle mnie np nikt nigdy nie wytłumaczył dlaczego inv się nie udaje. niby wszystko w porządku stymulacja ok bez większych problemów. nawet 12 lat temu kiedy byłam jeszcze młoda też sie nie udało
i już. w czerwcu tego roku uważam że lekarze dali ciała bo u mnie 38 letniej pacjentki nie zrobili badania AMH i stymulowali mnie małymi dawkami gonalu z czego uzyskali w efekcie tylko 2 marne zarodki, a kiedy zapytałam doktora dlaczego tylko tyle to powiedział żebym popatrzyła w pesel
i to był koniec rozmowy, a wyciągneli od nas w sumie 19000zł za jedną procedurę. Zmieniłam klinikę i w tej nowej pierwszym badaniem było AMH i stymlacja była zupełnie inna. Zamiast gonal 125-150 dostałam od razu 225. trochę się bałam że mnie przestymuluje ale okazało się ok. w efekcie uzyskaliśmy 7 zarodków 1A jeden 1B i Jeden słabiutki 1c. niestety pierwszy transfer nie udał się czemu nie wiadomo. Po prostu zarodeczki się nie zagnieździły. w październiku próbuję ponownie i mam ogromną nadzieję, że może tym razem. dokupiłam i zażywam witaminki podane przez dziewczyny i zobaczymy. Zrobiłam wczoraj badania prolaktyny bo z nią miałam długo problem, progesteronu, LH i TSH zeby sprawdzić czy wszystko ok ale na razie nie mam wyników .oby wreszcie i dla mnie zaświeciło słonko czego również tobie i pozostałym starającym się życzę serdecznie. Alek się rozpisałam.
i już. w czerwcu tego roku uważam że lekarze dali ciała bo u mnie 38 letniej pacjentki nie zrobili badania AMH i stymulowali mnie małymi dawkami gonalu z czego uzyskali w efekcie tylko 2 marne zarodki, a kiedy zapytałam doktora dlaczego tylko tyle to powiedział żebym popatrzyła w pesel i to był koniec rozmowy, a wyciągneli od nas w sumie 19000zł za jedną procedurę. Zmieniłam klinikę i w tej nowej pierwszym badaniem było AMH i stymlacja była zupełnie inna. Zamiast gonal 125-150 dostałam od razu 225. trochę się bałam że mnie przestymuluje ale okazało się ok. w efekcie uzyskaliśmy 7 zarodków 1A jeden 1B i Jeden słabiutki 1c. niestety pierwszy transfer nie udał się czemu nie wiadomo. Po prostu zarodeczki się nie zagnieździły. w październiku próbuję ponownie i mam ogromną nadzieję, że może tym razem. dokupiłam i zażywam witaminki podane przez dziewczyny i zobaczymy. Zrobiłam wczoraj badania prolaktyny bo z nią miałam długo problem, progesteronu, LH i TSH zeby sprawdzić czy wszystko ok ale na razie nie mam wyników .oby wreszcie i dla mnie zaświeciło słonko czego również tobie i pozostałym starającym się życzę serdecznie. Alek się rozpisałam.
Ostatnia edycja:
Benle, mnie tez lekarka nie umiala powiedziec co bylo powodem niepowodzenia. Powiedziala tylko,ze byc moze zarodek byl wadliwy dlatego doszlo do ciazy biochemicznej. PO obecnym niepowodzeniu nie mialam wizyty. Mam sie zglosic w 12 dniu nastepnego cyklu. Zapytam co sadzi o tej porazce. Zaczynam sie jednak powaznie zastanawiac,czy to nie dlatego,ze podane byly wczesniej zamrozone zarodeczki. Moze je oslabila wysoka temperatura i dlatego wszsytko zakonczylo sie fiaskiem.
Hola ja przed Tobą chylę czoła ze względu na Twój staż oczekiwania na maleństwo i bardzo bardzo trzymam kciuki aby ten był tym wyjątkowym udanym, najszczęśliwszym. W stopce widzę ze miałaś in vitro w 2000 roku i teraz 2 w 2012. Pomiędzy pierwszym i drugim nie upłynęło dużo czasu, a powiedz czy @ miałaś normalne tzn ja mam teraz 3 już @ od nieudanego podejścia i mam bardzo skąpą. Ja miałam skąpe przed in vitro ale nie aż tak :-(. A jakie wyszło Ci AMH?
Hola a ten lekarz co Ci kazał w pesel spojrzeć to jakiś dziwny i w dodatku cham z niego. Ja znam osobiście 39 latkę co jest w pierwszej ciąży i jest ok więc pesel nie ma tu nic do rzeczy.
Benle ja tez jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałam na moją porażkę. Pani embriolog tylko powiedziała ze plemniki były wadliwe i miała problem z wybraniem. Ale ogólnie lekarz jednoznacznej przyczyny w tym nie widział.
Dziewczyny powiedzcie a jak to jest z komórkami, jeśli po punkcji komórki klasyfikuje się jako dojrzałe to mogą jeszcze być wadliwe w jakiś inny sposób? Z komórkami to my chyba nie mamy dużego wpływu bo chyba stymulacja "odpowiada" za jakość komórek. Dobrze myślę? Skoro nam wyłączają hormony i podają je z zewnątrz to jaki mamy wpływ na jakość komórki?
Hola a ten lekarz co Ci kazał w pesel spojrzeć to jakiś dziwny i w dodatku cham z niego. Ja znam osobiście 39 latkę co jest w pierwszej ciąży i jest ok więc pesel nie ma tu nic do rzeczy.
Benle ja tez jednoznacznej odpowiedzi nie uzyskałam na moją porażkę. Pani embriolog tylko powiedziała ze plemniki były wadliwe i miała problem z wybraniem. Ale ogólnie lekarz jednoznacznej przyczyny w tym nie widział.
Dziewczyny powiedzcie a jak to jest z komórkami, jeśli po punkcji komórki klasyfikuje się jako dojrzałe to mogą jeszcze być wadliwe w jakiś inny sposób? Z komórkami to my chyba nie mamy dużego wpływu bo chyba stymulacja "odpowiada" za jakość komórek. Dobrze myślę? Skoro nam wyłączają hormony i podają je z zewnątrz to jaki mamy wpływ na jakość komórki?
Ostatnia edycja:
Tosiu. między tegorocznymi inv był tylko cykl przerwy ze względu na pozostałości po poprzedniej stymulacji. mialam więc @ po nieudanym inv i potem następną i stymulacja. @ były skąpe. teraz po nie udanym:-(transferze też miałam bardzo skąpą. a co do AMH to wynik mam w klinice i nie pamiętam dobrze. jak będe na wizycie to sobie to sprawdzę.
anula2501
Zaciekawiona BB
dziewczyny, nam sie niestety rowniez nie udalo:-( beta ponizej 2:-( mam odstawic juz wszystkie leki dodatkowe
dzis pozostawie sobie na smutek i lzy, ale od jutra pozytywna postawa i oczekiwanie na kolejne podejscie,pewnie po nowym roku. dziekuje Wam bardzo za Wasze wsparcie.
dzis pozostawie sobie na smutek i lzy, ale od jutra pozytywna postawa i oczekiwanie na kolejne podejscie,pewnie po nowym roku. dziekuje Wam bardzo za Wasze wsparcie.
Anula przykro mi, przeżywamy teraz to samo
my z M podejdziemy jeszcze raz, choć ledwo co damy radę z finansami, zastanawiam się czy nawet nad obcą komórką czy też zarodkiem, bo po ewentualnej porażce już nie damy rady 3 raz podejść do ivf, może za kilka miesięcy albo i dłużej, a moje niskie AMH skraca mi czas
Też mi bardzo ciężko, ale musimy to przetrwać
my z M podejdziemy jeszcze raz, choć ledwo co damy radę z finansami, zastanawiam się czy nawet nad obcą komórką czy też zarodkiem, bo po ewentualnej porażce już nie damy rady 3 raz podejść do ivf, może za kilka miesięcy albo i dłużej, a moje niskie AMH skraca mi czasTeż mi bardzo ciężko, ale musimy to przetrwać
reklama
anula2501
Zaciekawiona BB
GizaS, ja tez spytalam mojego lekarza prowadzacego o komorke dawczyni, powiedzial, ze w gamecie w lodzi i invicta w gdansku maja takie projekty, ale jeszcze nie wiem czy sie zdecydujemy, chyba jeszcze raz damy sobie szanse, a pozniej sie zobaczy. musi nam sie wkoncu udac!!!