reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Kto po in vitro?

reklama
GizaS, tak mi przykro, ale głowa do góry. Walcz, kochana, walcz!!!

Anula, ​czekam z niecierpliwośćią na wieści od Ciebie. Dawaj znać, jak tylko będziesz coś wiedziała. Kciuki zaciśnięte.

Elcia, rewelacyjny wyniki, prawie na całą grupę przedzszkolną:)
 
No zastrzyk dany i w sobote o 8.40 pi-up dziewczyny kasa tez idzie jak cholera 12tyś te drugie podejscie masakra troche mi smutno bo mój m sie przeraził ta suma
 
Elcia83, ja pamietam jak pierwszy raz podchodzilam ,strasznie przezywalam, bo nie mielismy pieniedzy. Bardzo ciezko bylo zdobyc, pozadluzalismy sie, do dzis to splacamy, a niebawem minie rok od tego momentu. nie dziwie sie, ze ta suma przeraza. Ciezko jest zdobyc tyle pieniedzy w tak krotki czasie. Nam na szczescie się udalo, ale tak jak mowie, narzekalam tutaj strasznie.
 
Aisha, dopadło mnie przeziębienie, które ciągnie się już prawie dwa tygodnie i nie chce odpuścić. Jutro idę na kontrolę do lekarza i zobaczymy co powie. Czekam również na wyniki posiewu moczu, bo jestem po atybiotykoterapii. Myślę, że w poniedziałek czas do pracy, chociaż mój małż mocno protestuje. Jakby nie było wirusa przeziębienia złapałam właśnie tam :-)
Do transferu zostało mi miesiąc, ale zaczynam się stresować. I czy więcej o tym myślę, tym dopadają mnie pesymistyczne myśli. No ale to chyba normalne, bo bardzo chciałabym, żeby się w końcu udało.
 
lawendowy sen kurcze co za pech jeszcze choróbsko Cię dopadło. Mam nadzieje, że szybko wyzdrowiejesz. Myślałam w końcu o spotkaniu w przyszłym tygodniu na obiecaną latte :-) No i muszę Ciebie optymistycznie nastawić :-)
 
reklama
Madzialenak, ja też myślałam o naszym spotkaniu. Daj znać kiedy Ci pasuje, bo koniecznie musimy się spotkać i wypić tę kawę, póki jeszcze mogę. Chociaż od dzisiaj przestałam pić moją ulubioną kawusię chilli czekoladę.
I optymistyczne nastawienie się przyda:-)
 
Do góry